Ukraina. "Młodzi chcą, by ich kraj nadal szedł ku Europie"

Ostatnia aktualizacja: 22.02.2022 20:20
- My, Ukraińcy, uważamy, że Donieck i Ługańsk, podobnie jak i Krym, to są nasze terytoria. To część naszej historii i naszej kultury - mówi aktywista Roman Korbut. - To, że wczoraj Rosja uznała te dwie samozwańcze republiki za niepodległe i wprowadziła tam swoje siły zbrojne, odbieramy jako agresję. 
Spotkanie Lublin solidarny z Ukrainą na miejscowym Placu Litewskim. Uczestnicy wydarzenia wspierają obywateli Ukrainy, którzy uczą się i pracują w Lublinie - 22.02.2022 rok.
Spotkanie "Lublin solidarny z Ukrainą" na miejscowym Placu Litewskim. Uczestnicy wydarzenia wspierają obywateli Ukrainy, którzy uczą się i pracują w Lublinie - 22.02.2022 rok.Foto: PAP/Wojtek Jargiło

Kto tęskni za Rosją?

Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret o uznaniu niepodległości powołanych przez separatystów republik ludowych donieckiej i ługańskiej i zarządził wysłanie wojsk mających - jak twierdził - prowadzić działania pokojowe w tych dwóch regionach wschodniej Ukrainy. Na ulicach Doniecka zaobserwowano rosyjskie czołgi i transportery opancerzone. - W ludziach jest ogromna obawa, że może to przejść w dalszą eskalację konfliktu. Zwłaszcza że mają w pamięci wydarzenia związane z aneksją Krymu przez Rosję i z Rewolucją Godności - przyznaje rozmówca Piotra Firana. - Młodzież opowiada się za ruchem w kierunku Europy, ale zdarza się, że przedstawiciele starszego pokolenia, które wychowywało się w Związku Radzieckim, są za integracją z Rosją. Jednak nie oskarżałbym tutaj nikogo, po prostu ludzie, którzy chcą, żeby nasz kraj szedł do przodu, muszą spróbować przekonać resztę obywateli. Spokojnie i przy użyciu racjonalnych argumentów - podkreśla. 

"Mamy godność i tożsamość"

Jak przekonywał w rozmowie z Czwórką Paweł Lekki, dziennikarz Programu 1 Polskiego Radia, prezydent Rosji "marzy od tym, by odbudować potęgę Rosji".  Po rozpadzie - w 1991 roku - Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, od ZSRR "oderwało się" piętnaście republik, które stworzyły własne, samodzielne państwa. Władimir Putin nigdy nie ukrywał, że była to dla jego kraju ogromna katastrofa. - Naród ukraiński ma demokratycznie wybrane władze, ma godność i własną tożsamości. Z wielkim współczuciem patrzę na moich przyjaciół Białorusinów, którym ta wolność i suwerenność jest odbierana na naszych oczach - dodaje Roman Korbut.

Posłuchaj
12:01 CZWÓRKA Czat Czwórki - korbut 22.02.2022.mp3 O nastrojach wśród młodych Ukraińców i reakcjach na to, co dzieje się w ich kraju, opowiada Roman Korbut (Czat Czwórki/Czwórka)

Co zatrzyma Putina?

Na sytuację na Ukrainie zareagowali przedstawiciele rządów krajów europejskich oraz Joe Biden - prezydent Stanów Zjednoczonych. - Wspólne stanowisko i wspólne decyzje są dowodem, że Putinowi nie udało się skłócić Zachodu i USA. Czujemy duże wsparcie, które jest nam teraz bardzo potrzebne. Rosję trzeba powstrzymać sankcjami gospodarczymi, ale nie należy posuwać się dalej, żeby nie doprowadzić do krwawego konfliktu - uważa rozmówca Piotra Firana. - Ważne jednak jest to, żeby sankcje były dotkliwe, żeby doprowadziły do tego, że Władimir Putin straci władzę. Bo te, które wprowadzono na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat, nic nie dały. Rosja to imperium, które bez podjęcia przez nas stanowczych i dotkliwych w skutkach działań, nigdy się nie zatrzyma. 

Czytaj także:

Olga Pasiecznik o sytuacji na Ukrainie: nie bądźmy obojętni, bo czasy są złe

***

Tytuł audycji: Czat Czwórki

Prowadzi: Piotr Firan

Gość: Roman Korbut (ukraiński aktywista)

Data emisji: 22.02.2022

Godzina emisji: 15.18

kul