Berghain. Jak dostać się do legendarnego klubu w Berlinie?

Ostatnia aktualizacja: 25.04.2023 13:39
- Ubierzmy się przede wszystkim w pewność siebie i uśmiech. Lateksy i czarne skóry wcale nie są tu potrzebne - mówiła Wiktoria Moskwa, administratorka największej grupy na FB poświęconej legendarnemu berlińskiemu klubowi. 
DJ w dużym klubiezdj. ilustracyjne
DJ w dużym klubie/zdj. ilustracyjneFoto: Shutterstock.com/glazok90

- Berghain to właściwie kolebka całej kultury związanej z muzyką elektroniczną - mówiła Wiktoria Moskwa, administrator grupy o tej miejscówce, związana także z klubami w Warszawie. - W ubiegłym roku to miejsce obchodziło swoje osiemnaste urodziny. Jak na klub techno to dobry wiek, którym można się już pochwalić. Berghain to miejsce, którego nie da się skopiować, które zapisało się już w historii - zaznaczała. 

Miejscówka znajduje się w gmachu byłej elektrociepłowni. - Kiedyś widoczne były tam dwie wieże, które potem zostały zdemontowane - opowiadała gość Czwórki. - Od 2011 roku Berghain jest właścicielem budynku, co ułatwiło m.in. utrzymanie budynku w czasie pandemii czy kryzysu energetycznego.

POSŁUCHAJ Sety DJ-skie w Czwórce <<<

O najsłynniejszym berlińskim klubie krąży wiele legend. Najwięcej dotyczy tego, co powinno się założyć, żeby zostać do niego wpuszczonym. Są też opowieści o celebrytach, którym nie udało się przejść przez selekcjonerskie sito. Grają tam ważni DJ-e, więc wielu próbuje sforsować bramki. - Nie ma tu jednej recepty, ale najważniejsza jest moim zdaniem pewność siebie. Trzeba iść "na pewniaka", z uśmiechem "numer pięć" i pokazać, że pasujemy do tego miejsca. Moim zdaniem ci ochroniarze naprawdę potrafią czytać ludzi i wybierają tych, których nie przestraszy to, co zobaczą w środku. Szukają wiec osób z otwartymi głowami, które po prostu pozwolą się bawić innym. Nie ma tam oczywiście dantejskich scen - zaznaczała Wiktoria Moskwa. - Wchodzą goście z całego świata, ludzie mówią w różnych językach, nie tylko po niemiecku. Spotkałam człowieka, którzy przyleciał tam specjalnie z Japonii. 

Posłuchaj
14:48 bergheim all 25 kwiecień 2023 08_13_49.mp3 O berlińskim klubie Berghain opowiada Wiktoria Moskwa (Pierwsze słyszę/Czwórka) 

Jak podkreślała, nie ma tam dress code'u. - Ludzie uważają, że trzeba iść w lateksie albo na czarno. To błąd i nieprawda. Widziałam mężczyzn w różowych neonach, po prostu chodzi o to, by było nam wygodnie, i byśmy dobrze się czuli - mówiła Wiktoria Moskwa. Tu długości imprez nie liczy się w godzinach, tylko w dniach. - Zwykle imprezy trwają od piątku do soboty do godz. 8 rano, a potem startuje już kilkunastogodzinne wydarzenie. Lubię chodzić tam rano, bo można obserwować cały cykl życia. Z biegiem czasu goście zaczynają się zmieniać i inaczej zachowywać. Wizyta w Berghain to ogromna część weekendowego życia - zaznaczała. 

***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzi: Kamil Jasieński

Gość: Wiktoria Moskwa (administrator grupy o klubie Berghain, związana z klubami w Warszawie)

Data emisji: 25.04.2023

Godzina emisji: 08.15

kd