Roślinna kuchnia kresowa. Zupa migdałowa, barszcz mleczny i ziemniaki

Ostatnia aktualizacja: 05.06.2023 14:24
Kichyłki, kutyki, mandryki, cebulniki, bałabuchy, kryżawki - przysmaki kuchni kresowej dwudziestolecia międzywojennego znakomicie odnajdują się w dzisiejszym wegetariańskim menu. - Są świadectwem wielokulturowego dziedzictwa. Kuchnia kresowa jest wciąż żywa, przekazywana z pokolenia na pokolenie - mówił Paweł Ochman, autor książki "Roślinna kuchnia kresowa".
Kartaczezdj. ilustracyjne
Kartacze/zdj. ilustracyjne Foto: Shutterstock/Dar1930

- Kuchnia kresowa to kuchnia tygla narodowościowego. Znajdziemy w niej elementy kuchni polskiej, staropolskiej, ale również żydowskiej, ormiańskiej, litewskiej, białoruskiej czy ukraińskiej, niemieckiej, a nawet czeskiej - na Huculszczyźnie. Te różnice są bardzo wyraźne - mówił Paweł Ochman, autor książki "Roślinna kuchnia kresowa". Różnice najbardziej odczuwalne są na Kresach Północnych i Południowych. - To wynika głównie z położenia geograficznego - tłumaczył gość Czwórki. - Północ to region litewski, Żmudzi, gdzie klimat był chłodniejszy. To dawne województwa stanisławowskie czy tarnopolskie. 

Kuchnia kresowa miała wiele wspólnego ze współczesną kuchnią polską. - Przede wszystkim jest to kuchnia ziemniaczana. W każdym województwie ziemniaki podawane były w przeróżnych postaciach: na słodko, wytrawnie, odświętnie i na co dzień. Podawano także dzikie rośliny i nasiona strączkowe. Były za darmo, można więc było je wykorzystywać dowolnie i w każdej ilości - opowiadał Paweł Ochman. 

Niektóre z produktów popularnych przed kilkudziesięcioma laty teraz powracają na nasze stoły. - To m.in. brukiew, która przez długi czas źle się nam kojarzyła, czy pasternak. Sztandarowym warzywem, kompletnie zapomnianym, jest strączek lędźwian. Niegdyś określany był jako soczewica podlaska. Po namoczeniu gotuje się najszybciej ze wszystkich strączków, które znamy - zaznaczał. - Zaczął się pojawiać na festiwalach kulinarnych i wzbudza duże zainteresowanie, więc niebawem prawdopodobnie będzie uprawiany na szerszą skalę.

Posłuchaj
17:44 czwórka placki_PR4_AAC 2023_06_05-08-12-56.mp3 O kuchni Kresów opowiada Paweł Ochman (Pierwsze słyszę/Czwórka)  

Niektóre przepisy kuchni Kresów wydają się bardzo złożone, ale w praktyce każdy może je odtworzyć we własnej kuchni. To m.in. wigilijna zupa migdałowa. - Dziś możemy spróbować jej jeszcze na Śląsku. Przygotowanie jest proste: migdały mielimy, gotujemy w wodzie, doprawiamy ewentualnie mlekiem, trochę cukrem, odrobiną soli. Podajemy z ryżem - mówił Paweł Ochman. Jednym z zaskakujących dziś przepisów był m.in. barszcz mleczny. - Ta zupa była popularna na terenach dzisiejszej Białorusi i na północnym Wołyniu. Dziś przygotowujemy żury i barszcze na wodzie, kiedyś robiono to na bazie mleka - opowiadał ekspert. Na kresach jedzono także placki ziemniaczane z cukrem. - W kurortach podawanie były jako danie podwieczorkowe - opowiadał Paweł Ochman. 

Sprawdź także:

Większość kresowych przepisów przekazywana jest z pokolenia na pokolenie. Nie znajdziemy ich w starych księgach kulinarnych. - Miałem to szczęście, że podczas podróży poznawałem Kresowiaków, którzy opowiadali o tych potrawach. Kuchnia kresowa jest wciąż żywa. Wiele z tych potraw funkcjonuje do dziś. Są prezentowane na różnych festiwalach kulinarnych, zdobywają nagrody i wpisywane są na listy dań regionalnych - zaznaczał gość Czwórki.

***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzi: Kamil Jasieński

Gość: Paweł Ochman (autor bloga "Veganon", autor książki "Roślinna kuchnia kresowa")

Data emisji: 05.06.2023

Godzina emisji: 08.10

kd