Raj niekibica, czyli życie obok Euro

Trójka
Agnieszka Szałowska 14.06.2012
Stadion Narodowy, na którym został rozegrany mecz Polska - Grecja
Stadion Narodowy, na którym został rozegrany mecz Polska - Grecja, foto: PAP/Grzegorz Jakubowski

Brak korków, kolejek do kas i tłumów w centrach handlowych i klubach fitness. Podczas piłkarskich zmagań niekibice ruszają w miasto!

- Po mieście jeździłem jak król! Zielona fala, luksus, a w sklepie uwinąłem się w 15 minut - wspomina jeden z niekibiców wieczór, gdy Polska grała z Rosją.

Czasu wolnego mają oni tyle, że muszą go jakoś zagospodarować. Kina, teatry i wszelkie inne miejsca, gdzie nie ma telewizora i piwa, stoją przed nimi otworem.

Zobacz nasz serwis specjalny o Euro 2012 >>

- Zauważyliśmy, że podczas meczu, szczególnie gdy gra reprezentacja Polski, frekwencja zdecydowanie maleje. Będzie wtedy miała Pani komfortowe warunki na basenie, sali gimnastycznej czy siłowni - przyznaje Marcin Kuriata z jednego z warszawskich ośrodków sportowych.

Także Ci, którzy decydują się zostać w domu, czerpią z Euro niewątpliwe korzyści: mocne ciśnienie wody (z wyjątkiem przerw w meczach), puste windy i klatki schodowe.

A po meczu... po meczu niekibicom pozostaje korzystanie ze stoperów do uszu i cierpliwe oczekiwanie na kolejny piłkarski pojedynek.

Relację, w której wypowiadali się także Roman Bugaj - rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji oraz Grzegorz Kobeszko z RWE Stoen, przygotowała Anna Rokicińska.

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!