Polskie Radio

"Badmotorfinger" zespołu Soundgarden kończy 30 lat

Ostatnia aktualizacja: 08.10.2021 11:54
Album wydany 8 października 1991 roku na początku pozostawał w cieniu przełomowych płyt Nirvany i Pearl Jam, jednak dziś zaliczany jest do rockowego kanonu i uważany za jedną z najważniejszych pozycji w dyskografii grupy Soundgarden.
Soundgarden
SoundgardenFoto: Shutterstock / s_bukley

Spośród tzw. wielkiej czwórki grunge'u Soundgarden narodził się jako pierwszy, już w 1984 roku. Gdy Pearl Jam dopiero kompletował skład, a Nirvana i Alice In Chains mieli na koncie po debiutanckiej płycie, Chris Cornell i spółka mogli się pochwalić dyskografią obejmującą dwa albumy, "Utramega OK" i "Louder Than Love". "Badmotorfinger" nie tylko ugruntował ich mocną pozycję na lokalnej scenie Seattle, ale też uczynił z nich gwiazdy rocka o światowej sławie.

Okładka albumu "Badmotorfinger" Okładka albumu "Badmotorfinger"

Niewiele brakowało, by trzeci krążek w dorobku Soundgarden ukazał się tego samego dnia, co "Nevermind" Nirvany, a więc 24 września 1991 roku. Premiera przesunęła się kilkanaście dni ze względu na opóźnienia produkcyjne, co tylko pomogło płycie unieść się na szybko wzbierającej fali popularności grunge'u, napędzanej szaleństwem wokół piosenki "Smells Like Teen Spirit" w wykonaniu Kurta Cobaina i kolegów.

Na "Badmotorfinger" nie było utworów o porównywalnej sile komercyjnego rażenia. Muzyka Soundgarden była ciężka, mroczna i zagmatwana rytmicznie, a histeryczny, wysoki wokal Cornella nie każdemu musiał przypaść do gustu. Promujące album single "Rusty Cage" i "Outshined" zyskały jaką taką przychylność dyktującej muzyczne trendy telewizji MTV, ale już trzeci z nich, "Jesus Christ Pose", dostał zakaz antenowy ze względu na kontrowersyjne treści w tekście utworu i towarzyszącym mu teledysku.

Soundgarden - "Rusty Cage", źródło: YouTube / Soundgarden 

Rozpęd grunge'owej rewolucji był jednak w tamtym czasie na tyle duży, że nawet tak trudny w odbiorze album znalazł w pierwszych miesiącach po premierze ponad milion nabywców (w ciągu następnych kilku lat doszedł kolejny milion). Zespół został nominowany do nagrody Grammy i zaproszony na wspólną trasę koncertową z Guns N' Roses, najpopularniejszą wówczas rockową grupą na świecie.

– Na tej płycie jest dużo różnych dziwactw, jak zwykle w przypadku Soundgarden. Zawsze dodawaliśmy jakiś element szaleństwa. Nie traktowaliśmy siebie zbyt poważnie, pomimo grania tak ciężkich rzeczy – mówił o "Badmotorfinger" gitarzysta Kim Thayil. Zupełnie poważnie potraktował natomiast ten album magazyn "Rolling Stone", który w 2019 roku sporządził listę najlepszych grunge'owych płyt w historii. "Badmotorfinger" znalazł się na drugim miejscu, tuż za "Nevermind" Nirvany, a przed "Ten" Pearl Jam.

kc

Czytaj także

"Temple of the Dog" – płyta, która zasługuje na nieśmiertelność

Ostatnia aktualizacja: 16.04.2021 11:21
Równo 30 lat temu ukazał się album "Temple of the Dog", nagrany przez zespół-efemerydę, złożony z muzyków grup Soundgarden i Pearl Jam. Płyta, która początkowo przeszła prawie niezauważona, dziś należy do kanonu muzyki grunge.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Chester Bennington i Chris Cornell – śmiertelnie mocny uścisk przyjaźni

Ostatnia aktualizacja: 20.07.2021 14:54
20 lipca 2017 roku w swoim kalifornijskim domu powiesił się wokalista grupy Linkin Park, Chester Bennington. Stało się to dokładnie w dniu urodzin jego przyjaciela Chrisa Cornella, który targnął się na swe życie dwa miesiące wcześniej.
rozwiń zwiń