Czapski

Potrzeba pisania, notowania życia...

Ostatnia aktualizacja: 11.01.2013 11:51
Autor wyjątkowych w literaturze światowej świadectw: "Wspomnień starobielskich" i "Na nieludzkiej ziemi". Dał się poznać jako znakomity eseista, piszący o malarstwie i literaturze. Całe życie prowadził także dziennik, z którego znamy zaledwie wyimek, "wyrwane strony".
Audio
  • Gustaw Herling-Grudziński: W naszej rozmowie odzywały się wspólne nuty rzadkiego wówczas spojrzenia na doświadczenia sowieckie. (RWE, 18.03.1985)
  • Włodzimierz Odojewski: Jeżeli cierpiał, to nie zdradzał się z bólem. Rozmawialiśmy o literaturze. Bardzo interesował się tym, co dzieje się w kraju. Umysłowo był wciąż młodym człowiekiem. (RWE, 12.01.1993)
  • Wojciech Karpiński: Miał zdolność dostrzegania rzeczy w zdumieniu, oczarowaniu, tak jakby się te rzeczy dostrzegało po raz pierwszy. (RWE, 16.03.1985)
  • "Józef Czapski. Dziennik nie na pokaz pomyślany" - audycja dokumentalna Doroty Gacek i Elżbiety Łukomskiej. (PR, 27.04.2009)
Józef Czapski w Maisons-Laffitte pod Paryżem w Instytucie Kultury
Józef Czapski w Maisons-Laffitte pod Paryżem w Instytucie KulturyFoto: PAP/reprodukcja Andrzej Rybczyński

– Nie mogłem nie pisać – przyznał w jednym z radiowych wywiadów. Józef Czapski pierwsze swoje książki poświęcił malarstwu: jeszcze przed wojną powstała monografia jego profesora z krakowskiej Akademii: Józefa Pankiewicza (1936) czy rzecz "O Cézanne'ie i świadomości malarskiej" (1937). Wcześniej zaś był niedokończony szkic o ważnym dla Czapskiego Rozanowie (będzie do niego często wracał), notatki z podróży do Hiszpanii, klub literacki wespół z Jerzym Stempowskim, Rafałem Blüthem czy Dimitrem Fiłosofowem, piękny esej o dopiero co wydanym Prouście (1928).

"W poszukiwaniu straconego czasu" powróci w czasie szczególnym: w ramach "konwersacji francuskich" w obozie w Griazowcu (prelekcji samokształceniowych więźniów) Czapski mówił o dziele Prousta. Szczęśliwie powstałe wówczas notatki (spisywane dla obozowej cenzury...) posłużyły po wojnie do wydania tych niecodziennych, stworzonych na "nieludzkiej ziemi", wykładów. W paryskiej "Kulturze" ukazały się w 1948 roku, tekst francuski został obublikowany w "Noir sur Blanc" w 1987 roku.

– Jest to niewątpliwie najwybitniejszy polski autor piszący o sztuce. Nie znam ludzi w literaturze zachodniej, którzy by mieli tę siłę uderzenia i tę skrótowość rysunku sylwetek malarzy i problemów – mówił na antenie Radia Wolna Europa o Czapskim jego admirator i znawca twórczości Wojciech Karpiński.

"Nie tylko czynność malarska wyzwala w nim gotowość intelektulanej refleksji – pisała z kolei, podkreślając szeroki zakres zainteresowań Czapskiego-eseisty, Joanna Pollakówna, redaktorka książek Czapskiego, propagatorka jego twórczości, znakomita poetka i historyk sztuki.

"Skala jego namiętnych zainteresowań i odczuwań była zawsze rozległa, czytamy w szkicu wieńczącym tom esejów Józefa Czapskiego "Patrząc" (1983). Od problemów religijno-społecznych i politycznych po literaturę i - przede wszystkim – malarstwo".

Czapski, namiętny czytelnik wielkich francuskich dzienników intymnych, Amiela czy Maine'a de Birana, pozostanie w literaturze polskiej autorem wyjątkowego dzieła mieszczącego się w tej otwartej formule gatunkowej. "Całe życie pisałem dziennik, przesypując je rysunkami, cytatami z książek: uwagi na marginesie pracy malarskiej pisane przeważnie podczas malowania albo zaraz potem, rachunek dnia, rachunek sumienia, niedotrzymane postanowienia, niezliczone powtórki, nastroje, filozofowanie, z latami coraz więcej wspomnień" – pisał o swoich diariuszach.

– Dopiero w latach 60. i 70. zdradził się ze swojej potrzeby pisania, notowania życia i namysłu nad życiem – opowiadała w Dwójkowej audycji Barbara Toruńczyk, redaktor naczelna "Zeszytów Literackich", które wydały "Wyrwane strony", wybór dziennikowych zapisków Czapskiego (2010; wcześniej, w 1986 roku, Joanna Pollakówna przygotowała do druku "Dzienniki, wspomnienia, relacje"; w 1993 natomiast ukazała się, sporządzona wraz z Piotrem Kłoczowskim, pierwsza wersja "Wyrwanych stron").

Wspomnając Czapskiego pisarza, nie sposób nie podkreślić, że był on również niezrównanym czytelnikiem. Wśród jego esejów, na kartach jego dzienników odnajdziemy wspominanego Prousta, patronującego młodzieńczym ideom Tołstoja, Dostojewskiego, Rozanowa i innych rosyjskich twórców, Stanisława Brzozowskiego i jego "Legendę Młodej Polski" (odnalezioną przypadkowo przez młodego malarza w poczekalni krakowskiego dentysty), Norwida czy niezwykle ważną dla niego, niepokojącą Simone Weil. Nazwisk i cytatów – tych "złotych gwoździ" trzymających przy życiu, jak pisał Czapski – można by wymieniać jeszcze długo.

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak