Powieści na antenie

Głosy Pamano

Ostatnia aktualizacja: 04.11.2014 14:25
Jaume Cabré, autor bestsellera "Wyznaję", przenosi czytelników do niewielkiej Toreny, przez którą przetaczają się historyczne burze.
Audio
  • Jaume Cabré, "Głosy Pamano"; czyta Mariusz Bonaszewski - część 1. (To się czyta/Dwójka)
  • Jaume Cabré, "Głosy Pamano"; czyta Mariusz Bonaszewski - część 2. (To się czyta/Dwójka)
  • Jaume Cabré, "Głosy Pamano"; czyta Mariusz Bonaszewski - część 3. (To się czyta/Dwójka)
  • Jaume Cabré, "Głosy Pamano"; czyta Mariusz Bonaszewski - część 4. (To się czyta/Dwójka)
  • Jaume Cabré, "Głosy Pamano"; czyta Mariusz Bonaszewski - część 5. (To się czyta/Dwójka)
Mariusz Bonaszewski
Mariusz BonaszewskiFoto: Wojciech Kusiński/Polskie Radio

To pełna rozmachu powieść obejmująca okres od lat trzydziestych XX wieku po czasy współczesne. Przez karty książki przewija się korowód wyrazistych postaci - falangiści i partyzanci, dranie i ludzie przyzwoici, ofiary wojny domowej i ci, którzy czerpią z niej korzyści.

Opowieść zaczyna się od z pozoru mało znaczącego zdarzenia. Tina Bros, zafascynowana fotografią spokojna nauczycielka, przygotowuje materiały do wystawy o dawnym szkolnictwie. W Torenie znajduje starą szkołę i tuż przed jej wyburzeniem robi zdjęcie. Jedno proste kliknięcie i gotowe. Strona po stronie czytelnik odkrywa konsekwencje tego banalnego gestu. Przed naszym wzrokiem rozciąga się szeroka panorama wspomnień i przekłamań o dramatycznych wydarzeniach. W Pirenejach, w Pallars - regionie potraktowanym przez wojsko generała Franco z niespotykanym bestialstwem - ściera się moralna podłość frankizmu z bohaterstwem i tchórzostwem pojedynczych ludzi oraz całych grup.

Czyta Mariusz Bonaszewski.

Jaume Cabré (ur. 1947) - autor powieści, zbiorów opowiadań, esejów literackich, książek dla dzieci. Filolog i scenarzysta. Współpracuje z dziennikiem "Avui", jest członkiem Institut d'Estudis Catalans (Katalońskiej Akademii Nauk), wykłada na uniwersytecie w Lleidzie. Uważany jest za najwybitniejszego pisarza katalońskiego. "Głosy Pamano" to jego druga wydana po polsku książka.

mm/mc/ask

Czytaj także

Tłumaczka "Wyznaję": dzięki nam Cabré odkrywa swoją twórczość na nowo

04.03.2013 19:52
- Każda powieść Jaume Cabré jest inna, używa innych środków ekspresji, ma inny pomysł na to, jak przedstawić złożoność świata. Jako pisarz podejmuje misję zatrzymania się nad wydarzeniami, które trudno zracjonalizować, a które trzeba przyswoić, by żyć uczciwie, by żyć dalej po ludobójstwach, po Oświęcimiu - mówi tłumaczka "Wyznaję" Anna Sawicka.
Jaume Cabr
Jaume CabréFoto: fot. dzięki uprzejmości Wydawnictwa Marginesy
Posłuchaj
23'21 O współpracy z Jaume Cabré opowiada Anna Sawicka, tłumaczka powieści "Wyznaję" na język polski
więcej

Jaume Cabré to kataloński filolog i pisarz, który - jak podkreśla tłumaczka polskiego wydania jego najnowszej książki - systematycznie od wielu lat rozwija się jako narrator, scenarzysta. Szuka coraz to nowych środków wyrazu, ekspresji literackiej. - On bardzo lubi słuchać, kontakt z nim to kontakt z osobą, która jest bardzo zainteresowana wszystkim co mam do powiedzenia. Spotykając się z nim miałam poczucie, że jestem obserwowana, ale w sposób życzliwy, czułam, że jest po mojej stronie - mówi o spotkaniach z pisarzem Anna Sawicka w audycji "Z najwyższej półki".

"Wyznaję", czyli niedokończony traktat o złu - o książce mówią Michał Nogaś, Ewa Wysocka i Hanna Grudzińska >>

Wielowątkowa powieść podbija rynki wydawnicze kolejnych europejskich państw i nawet jej rozmiary (w polskim wydaniu to blisko 800 stron) nie zniechęcają czytelników. - Ta historia opowiedziana w skrócie wydaje się banalna, mówi bowiem o życiu mieszkańca Barcelony od urodzenia do śmierci. To jednak sposób opowiadania w konwencji panoramicznej, wielowymiarowej, odsyłającej do różnych rzeczywistości i planów historycznych, sprawia, że jest fascynująca. Ta lektura ma trwać, ma towarzyszyć czytelnikowi przez dłuższy czas. Problemy jakie się tu pojawiają są uniwersalne, myślę więc, że każdy ma odpowiednie przygotowanie i predyspozycje, by odczytać dylematy moralne. Wystarczy się nad nimi trochę zastanowić, by odkryć coś nowego za każdym razem, gdy po książkę sięgniemy - w rozmowie z Michałem Nogasiem wyjaśnia fenomen "Wyznaję".

Dzięki spotkaniom z pisarzem tłumaczka mogła dobrze poznać "mapę" książki, znaczenie miejsc, o których pisze, zrozumieć w jaki sposób pracuje i skąd pomysł na tak monumentalną powieść. - Cabré brał udział w dwutygodniowym spotkaniu dla pisarzy, podczas którego powstało opowiadanie "Azyl", opublikowane w 2004 roku. Występuje w nim zakonnik, który opuszcza klasztor i zostaje zabity przez czekającego na niego Mściciela. Cabré zaczął rozwijać ten wątek i w historycznej opowieści pojawili się dwaj chłopcy: A i B. To opowiadanie w całości weszło do powieści "Wyznaję", stanowi jej rozdział V. Dla mnie zaskoczeniem było, że postać, która zajmuje najwięcej miejsca w powieści nie jest najważniejsza, jeśli chodzi o intrygę - podkreśla.
Annę Sawicką ujęła różnorodność konwencji literackich, przeplatające się rozważania natury moralnej i wątki humorystyczne; wszystko to wystawia cierpliwość czytelnika na próbę i wymaga od niego skupienia. - Brzmi może zagadkowo, ale doskonale sprawdza się w lekturze. A pod spodem tego wszystkiego jest podszewka, nieopublikowany esej filozoficzny "Problem zła"; pisarz rozważa problem odpowiedzialności moralnej za czyny, mówi o tym, że niezależnie od wagi czynu, naruszony został porządek świata, gdy komuś stała się krzywda. By go przywrócić należy dokonać zadośćuczynienia, naprawić krzywdę. W powieści jest wątek mówiący o odkupieniu, ale jego odnalezienie zostawiam czytelnikom.

Anna Sawicka przyznaje, że początkowo czytała powieść etapami i sukcesywnie tłumaczyła. Okazało się jednak, że chcąc opanować wszystkie wątki i motywy powracające, a następnie dobrze je powtórzyć, musi "panować nad całością utworu". - Przeczytałam wszystko do końca z ogromną satysfakcją i wzruszeniem, bo uważam, że zakończenie, które wymyślił autor, jest naprawdę niesamowite - podkreśla Anna Sawicka.

Jaką rolę w powieści odgrywają skrzypce i muzyka? Dlaczego w powieści pozostają nieprzetłumaczone słowa i cytaty z języków obcych? Co spotkało Annę Sawicką w pewnym antykwariacie w Barcelonie i co czerpie Jaume Cabré ze współpracy z tłumaczami? Posłuchaj całej rozmowy Michała Nogasia z tłumaczką "Wyznaję".

Czytaj także

Jaume Cabré radzi jak się nie pogubić przy pisaniu

12.06.2013 16:00
- Żeby stworzyć dobrą powieść trzeba pisać o tym, co siedzi w tobie, co powoduje potrzebę pisania - podpowiadał w "Sezonie na Dwójkę" autor liczącej sobie 800 stron bestsellerowej powieści "Wyznaję".
frag. okładki książki Jaume Cabr
frag. okładki książki Jaume CabréFoto: mat. promocyjne
Posłuchaj
44'35 Rozmowa z Jaume Cabré i Anną Sawicką o książce "Wyznaję" (Sezon na Dwójkę/Dwójka)
więcej

- To była gigantyczna praca - wspominał w rozmowie z Ewą Stocką-Kalinowską Jaume Cabré. Pisanie książki "Wyznaję" określanej mianem powieści totalnej, a nawet powieści-katedry, zajęło temu katalońskiemu pisarzowi 8 lat. Autor wspominał, że na początku pisania nie miał na nią ani pomysłu, ani opracowanego schematu.

- Nie wyobrażałem sobie jej fabuły. Rozpocząłem od pracy nad konkretnymi postaciami. Ich rozwój otwierał przede mną krok po kroku świat, który pozwolił mi na zbudowanie właściwej historii - wyjaśniał.

Żeby nie pogubić się w kolejnych wątkach, Cabré posiłkował się pojedynczą kartką papieru, na której wypisywał najważniejsze elementy powieści. - Ponieważ z biegiem czasu powieść robiła się coraz dłuższa, to zaczynałem na niej pisać coraz mniejszymi literami. Miało to służyć temu, żebym wiedział w jakim kierunku pójść, żeby zapewnić równowagę powieści - tłumaczył gość "Sezonu na Dwójkę". Mimo tego "kompasu" pomyłki i zagubienia okazały się nieuniknione. W takich wypadkach Jaume Cabré zalecał przede wszystkim cierpliwość i spokój.

Więcej na temat warsztatu pisarza w nagraniu audycji.

"Wyznaję" to, trzymająca w napięciu do ostatniej strony, historia chłopca dorastającego samotnie wśród książek, który musi zmierzyć się z rodzinnymi tajemnicami. Za sprawą osiemnastowiecznych skrzypiec zagłębia się w mroki dziejów hiszpańskiej inkwizycji i piekła dwudziestowiecznej Europy.

Już wcześniej Cabré był w Europie bardziej ceniony niż w tej części Hiszpanii, w której językiem literackim jest kastylijski. W Niemczech sprzedano ponad pół miliona egzemplarzy jego książek, we Włoszech, Francji czy Holandii - dziesiątki tysięcy. Jego obsypane nagrodami publikacje zostały przetłumaczone na kilkanaście języków i wydane w setkach tysięcy egzemplarzy.

Gośćmi literackiego "Sezonu na Dwójkę" była również Anna Sawicka z Uniwersytetu Jagiellońskiego, która opowiedziała o randze pisarza i jego twórczości w Hiszpanii, a także o specyfice tej prozy.

Zobacz więcej na temat: katalonia literatura