Powieści na antenie

"Skrywane"

Ostatnia aktualizacja: 19.06.2020 11:52
W audycji "To się czyta" prezentowaliśmy fragmenty najnowszej powieści Michała Komara w interpretacji Krzysztofa Gosztyły.
Krzysztof Gosztyła
Krzysztof GosztyłaFoto: Marcin Żabicki

Czas akcji "Skrywanych" to druga połowa wieku XVI z rokiem 1582, w którym na skutek reformy kalendarza dokonanej przez papieża Grzegorza XIII zabrakło dziesięciu dni, ale także czas sięgający dwudziestu lat wstecz, kiedy to narrator ma nadzieje dotrzeć do Gdańska. Miejsce akcji: zachodnia Europa, królestwo Polonii i mityczny Gdańsk, do którego zmierzał narrator, by badać pisce Episcopi, czyli rybę biskupa, która miała ukazać się dworowi króla Polski i pięknie przed królem przemówić.

Przedmiotem jest polityka.

Fragmenty książki, która ukazała się nakładem wydawnictwa "Czuły barbarzyńca",
usłyszymy w interpretacji Krzysztofa Gosztyły.


Posłuchaj
10:07 [ PR2]PR2 (mp3) 15 czerwiec 2020 11_00_05.mp3 Michał Komar "Skrywane", czyta Krzysztof Gosztyła, odc. 1. (To się czyta/Dwójka)

09:06 [ PR2]PR2 (mp3) 16 czerwiec 2020 11_01_36.mp3 Michał Komar "Skrywane", czyta Krzysztof Gosztyła, odc. 2. (To się czyta/Dwójka)

07:53 To się czyta 17.06.2020.mp3 Michał Komar "Skrywane", czyta Krzysztof Gosztyła, odc. 3. (To się czyta/Dwójka)

10:32 [ PR2]PR2 (mp3) 18 czerwiec 2020 11_00_25.mp3 Michał Komar "Skrywane", czyta Krzysztof Gosztyła, odc. 4. (To się czyta/Dwójka)

09:59 To się czyta 17.06.2020.mp3 Michał Komar "Skrywane", czyta Krzysztof Gosztyła, odc. 4. (To się czyta/Dwójka) 

  

***

Tytuł audycji: To się czyta

Przygotowała: Anna Lisiecka

Data emisji: 15-19.06.2020

Godzina emisji: 11.00

Zobacz więcej na temat: literatura

Czytaj także

James Joyce. Irlandczyk, który chciał zabić wiek XIX

16.06.2021 05:35
"Ulisses" to szaleństwo w porównaniu z tym, co prezentowała i do czego przyzwyczaiła pisana w jednym tonie powieść XIX-wieczna. Joyce przesyca narrację sposobem myślenia bohaterów, ich dykcją i słownictwem.
James Joyce
James JoyceFoto: Wikipedia/domena publiczna

16 czerwca 1904 roku James Joyce nawiązał znajomość ze swą późniejszą żoną Norą Bernacle. Data ta stała się tłem "Ulissesa", największego dzieła pisarza.

W tej książce nic nie jest przypadkowe. Joyce zwrócił uwagę na każdy detal, od koloru okładki, po liczbę stron. 732 strony odnoszą się do liczby dni i nocy w 1904 roku, kiedy to toczy się akcja powieści. W takim czasie Joyce zamyka ludzkie życie. Pokazuje głębszy wymiar czasowy, wskazuje na cykliczność ludzkiego życia. Przemijanie i powracanie. Skromny pan Bloom to starożytny Odyseusz we współczesnym wydaniu.

James Joyce to postać kluczowa w XX-wiecznej literaturze, a jego wpływ jest widoczny do tej pory. Wprowadził wiele innowacji, chociażby wprowadzenie do literatury języka potocznego. Miał głęboką świadomość umownego podziału na formę i treść. W dziełach Joyce’a wszystko coś wyraża i wszystko ma znaczenie.


Posłuchaj
47:58 milczenie, wygnanie i spryt_ james joyce w 70_ rocznicę śmie___117_11_ii_tr_0-0_100261694632b44e[00].mp3 James Joyce - audycja Elżbiety Łukomskiej z cyklu "Zakładka literacka". (PR, 06.02.2011)

 

"Ulisses" to szaleństwo w porównaniu z tym, co prezentowała i do czego przyzwyczaiła pisana w jednym tonie powieść XIX-wieczna. Joyce przesyca narrację sposobem myślenia bohaterów, ich dykcją i słownictwem. Innymi słowy, oddaje narrację w ręce bohaterów. Różnią się od siebie, więc mówią też inaczej.

Joyce zupełnie nie mieścił się w ramach kultury i tradycji ówczesnej Irlandii. Na przełomie wieków był to kraj zaściankowy, pełen kompleksów i głęboko religijny. Pisarz, mimo że wychowany w katolickiej rodzinie, szybko stracił wiarę. Wyjechał z Dublina w 1904 roku z Norą Bernacle, trafił do Triestu, gdzie mieszkał kilkanaście lat. Przebywał też w Zurychu i Paryżu. Wszędzie czuł się obcy, a z drugiej strony oddalenie od Irlandii pozwoliło mu kultywować bolesną miłość do ojczyzny. Można go porównać z Witoldem Gombrowiczem.

Dzieła Joyce’a spotkały się z olbrzymią krytyką świata literackiego. Największy egocentryk i arogant swoich czasów był krytykowany za nihilizm i dziwaczny styl. Wieczne eksperymenty dały mu sławę heretyka. Jak widać, przerósł swoje czasy i został doceniony dopiero po swojej śmierci w 1941 roku.

Posłuchaj audycji Elżbiety Łukomskiej z cyklu "Zakładka literacka".