Nauka

Badanie cytologiczne będzie wyglądało inaczej?

Ostatnia aktualizacja: 12.03.2018 11:25
- Ministerstwo Zdrowia analizuje możliwość zmiany metody badań cytologicznych - poinformowała wiceminister zdrowia Katarzyna Głowala. Nowa metoda - cytologia na podłożu płynnym - według Polskiego Towarzystwa Patologów jest dokładniejsza, co może zmniejszyć zachorowania na raka szyjki macicy.
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: Lyudvig Aristarhovich/shutterstock.com

Wprowadzenie innej metody badań cytologicznych, nakierowanych na wykrywanie raka szyjki macicy, postuluje Polskie Towarzystwo Patologów. Wniosek do ministerstwa przekazało jeszcze w 2016 roku.

- Jesteśmy na etapie analizy z Agencją Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji tej drugiej metody, natomiast przymierzamy się też do modyfikacji programu nowotworowego i prowadzenia pilotażu właśnie w zakresie badań cytologicznych - powiedziała Katarzyna Głowala.

Zmiana metody?

Czytaj więcej:
laboratorium nauka 1200 free
NAUKA w portalu PolskieRadio.pl

Badanie cytologiczne metodą konwencjonalną, obecnie stosowaną w Populacyjnym Programie Profilaktyki i Wczesnego Wykrywania Raka Szyjki Macicy, polega na zebraniu specjalną szczoteczką wymazu z tarczy szyjki macicy i ze strefy przejściowej, przeniesieniu tak pobranego materiału na suche szkiełko i poddanie go, po barwieniu, ocenie mikroskopowej.

"Zaletą tej metody jest prostota i niskie koszty wykonania, wadą - niska czułość, którą szacuje się na poziomie 50-60 proc. oraz stosunkowo duży odsetek rozmazów złej jakości" - czytamy w piśmie PTP. Jeśli pobrany materiał jest złej jakości, potrzebne jest ponowne jego pobranie.

Patolodzy wskazują, że można wprowadzić jako standard inną metodę - cytologię na podłożu płynnym. Jeśli chodzi o procedurę, różnica polega na tym, że pobrany materiał przenoszony jest nie na szkiełko, lecz na podłoże płynne. W laboratorium jest poddawany obróbce i dopiero wtedy badany pod mikroskopem.

Dzięki nowej metodzie uzyskane do badania preparaty są pozbawione niepożądanych elementów i zanieczyszczeń powstających m.in. wskutek wysuszenia w metodzie konwencjonalnej. Jedną z zalet jest także to, że raz pobrany materiał można wykorzystać w razie wykrycia nieprawidłowości do dalszych badań.

Cytologia na podłożu płynnym jest droższa od konwencjonalnej. PTP szacuje, że zastosowanie jej w odniesieniu do 20 proc. przeprowadzanych w ramach skriningu populacyjnego badań cytologicznych oznaczałby koszt ok. 4,5 mln zł.

Badajmy się!

Eksperci apelują, by - niezależnie od metody - kobiety regularnie wykonywały badania cytologiczne.

Są one powszechnie dostępne i bezpłatne dzięki Populacyjnemu Programowi Profilaktyki i Wczesnego Wykrywania Raka Szyjki Macicy. Może z niego skorzystać każda kobieta w wieku 25-59 lat raz na trzy lata. Cytologia jest również w opłacanym przez Narodowy Fundusz Zdrowia pakiecie diagnostyki i leczenia w ambulatoryjnej opiece ginekologicznej.

Polki wciąż nie dość często korzystają z programu badań populacyjnych, choć, jak zaznaczyła wiceminister zdrowia - "z roku na rok ta zgłaszalność rośnie". - Statystyki Ministerstwa Zdrowia wskazują, że w 2006 roku było to 12 proc., w 2017 roku było to 19 proc. - wskazała. Jej zdaniem, barierą jest strach przed odkryciem choroby.

Przypomniała, że dużym problemem w Polsce jest to, że część kobiet zgłasza się na badanie późno - wtedy, kiedy nowotwór zaczął się już rozwijać. Tymczasem rak szyjki macicy to jedna z nielicznych chorób onkologicznych, którą można wychwycić i wyleczyć jeszcze na etapie przed stadium inwazyjnym, w którym szanse na leczenie są zdecydowanie niższe.

Rak szyjki macicy jest szóstym co do częstości występowania rodzajem nowotworu u kobiet w Polsce.

kk

Czytaj także

Ekspertka: w Polsce nawet co setny lek może być podrobiony

Ostatnia aktualizacja: 06.03.2018 16:59
- Szacuje się, że globalne zyski ze sprzedaży podrabianych leków wynoszą od 150 do 200 miliardów euro rocznie. To sprawia, że ten proceder jest najbardziej lukratywny spośród całego biznesu podrabiania towarów - wskazała dr Natalia Daśko.
rozwiń zwiń