Nauka

Wszechświat kończy produkcję gwiazd

Ostatnia aktualizacja: 08.11.2012 23:30
Produkuje ich teraz 30 razy mniej niż kilkanaście miliardów lat temu. I to się już nie zmieni.
 v Wszechświat kończy produkcję gwiazd 
Produkuje ich teraz 30 razy mniej niż kilkanaście miliardów lat temu. 
Na początku swojej historii wszechświat był bulgoczącą zupą pełną nowych gwiazd. Teraz się już uspokoił. Co więcej, to się raczej nie zmieni, twierdzą astronomowie.
Po raz pierwszy udało się ustalić współczynnik powstawania gwiazd  na przestrzeni dziejów kosmosu. Okazało się, że tempo spadło radykalnie. Wszystkie przyszłe gwiazdy mogą dodać zaledwie 5 proc. do tego, co już istnieje. 
Jak w ogóle udało się przeprowadzić takie obliczenia? Badacze zrobili zdjęcia pokazujące kosmos 9, 6, 4 i 2 mld lat temu (Wszechświat ma 13,7 mld lat), a zatem obszary oddalone o 9, 6, 4 i 2 mln lat świetlnych. Użyli do tego japońskiego Subaru Telescope i Brytyjskiego Teleskopu na Podczerwień (United Kingdom Infrared Telescope - UKIRT) na Mauna Kea na Hawajach. Badania wspomagał również wspaniały instrument ESO, VLT (Very Large Telescope). Dzięki temu obejrzano spory obszar nieba, dziesięciokrotnie większy niż podczas poprzednich badań tego typu. 
Badaniami kierował David Sobral z Leiden Observatory. Przebadał on linię emisji wodoru alfa, która jest źródłem danych na temat tempa i intensywności formacji gwiazd. 
Okazało się, że gwiazd powstaje coraz mniej. Ponad połowa istniejących gwiazd powstała w okresie 11-9 mld lat temu. Druga połowa gwiazd powstała w ciągu następnych 9 mld lat, ale rodzą się coraz rzadziej. Do końca czasów możemy otrzymac tylko jeszcze 5 proc. gwiazd - twierdzą naukowcy.
- Żyjemy ewidentnie we wszechświecie zdominowanym przez stare gwiazdy. Cała aktywność w kosmosie wydarzyła się miliardy lat temu - mówi Sobral. Śpieszmy się kochać gwiazdy, tak szybko odchodzą.

Na początku swojej historii wszechświat był bulgoczącą zupą pełną nowych gwiazd. Teraz się już uspokoił. Co więcej, to się raczej nie zmieni, twierdzą astronomowie.

Po raz pierwszy udało się ustalić współczynnik powstawania gwiazd na przestrzeni dziejów kosmosu. Okazało się, że tempo spadło radykalnie. Wszystkie przyszłe gwiazdy mogą dodać zaledwie 5 proc. do tego, co już istnieje. 

Jak w ogóle udało się przeprowadzić takie obliczenia? Badacze zrobili zdjęcia pokazujące kosmos 9, 6, 4 i 2 mld lat temu (Wszechświat ma 13,7 mld lat), a zatem obszary oddalone o 9, 6, 4 i 2 mln lat świetlnych. Użyli do tego japońskiego Subaru Telescope i Brytyjskiego Teleskopu na Podczerwień (United Kingdom Infrared Telescope - UKIRT) na Mauna Kea na Hawajach. Badania wspomagał również wspaniały instrument ESO, VLT (Very Large Telescope). Dzięki temu obejrzano spory obszar nieba, dziesięciokrotnie większy niż podczas poprzednich badań tego typu.

Badaniami kierował David Sobral z Leiden Observatory. Przebadał on na kolejnych zdjęciach linię emisji wodoru alfa, która jest źródłem danych na temat tempa i intensywności formacji gwiazd.

Okazało się, że gwiazd powstaje coraz mniej. Ponad połowa istniejących gwiazd powstała w okresie 11-9 mld lat temu. Druga połowa gwiazd powstała w ciągu następnych 9 mld lat, ale, co ważne, rodzą się coraz rzadziej. Do końca czasów możemy otrzymać tylko jeszcze 5 proc. gwiazd - twierdzą naukowcy.

- Żyjemy ewidentnie we wszechświecie zdominowanym przez stare gwiazdy. Cała aktywność w kosmosie wydarzyła się miliardy lat temu - mówi Sobral. Śpieszmy się kochać gwiazdy, tak szybko odchodzą.

(ew/NAOJ)

Czytaj także

Jeszcze jedna masywna Ziemia w rejonie do zamieszkania

Ostatnia aktualizacja: 08.11.2012 13:20
Rodzina planet skalistych krążących blisko swojej gwiazdy ciągle się powiększa. Właśnie odkryto kolejną.
rozwiń zwiń