Nauka

Jak komputer pokonał człowieka w szachy

Ostatnia aktualizacja: 14.05.2013 00:01
Niedawno minęła kolejna rocznica meczu szachowego, w którym po raz pierwszy w historii maszyna pokonała mistrza w szachy w warunkach zwykłego turnieju szachowego. Deep Blue pokonał samego Kasparowa.
Kiedy komputer pokonał człowieka
Niedawno minęła kolejna rocznica meczu szachowego, w którym po raz pierwszy w historii maszyna pokonała człowieka w szachy w warunkach zwykłego turnieju szachowego. Deep Blue pokonał samego Kasparowa.
„Stało się. Komputer pokonał w grze w szachy aktualnego mistrza świata, Garriego Kasparowa” - obwieścił w 1997 roku na łamach „Wiedzy i Życia” Bogdan Miś. Bo to rzeczywiście był przełom, chociaż raczej psychologiczny. 
Gra w szachy daje się ująć w reguły matematyczne, dziwne zatem, że komputery tak długo musiały walczyć z nami - ludźmi - o palmę pierwszeństwa. 
Od wielu lat gracz o małych lub średnich umiejętnościach mógł przegrać z maszyną liczącą. Ale na szczytach umiejętności, czyli w kręgu mistrzów, maszynom nie szło dobrze.
W 1989 roku Kasparow z łatwością ograł poprzednika Deep Blue, czyli komputer Deep Thought. Naukowcy z IBM, konstruktorzy elektronicznych szachistów, wrócili do swoich laboratoriów, aby przygotować coś potężniejszego. Tak powstał Deep Blue, wielka szafa licząca do gry w szachy. 
Ponowne starcie maszyny (Deep Blue, 1000 razy szybszy od Deep Thought) i człowieka (ponownie Kasparow, ten sam, tylko starszy) miało miejsce w 1996 roku. I ponownie wygrał oddychający szachista, chociaż tym razem musiał się już napracować. Mecz szachowy składał się z sześciu partii. Dwie wygrał człowiek, jedna - maszyna, pozostałe zakończyły się remisem (szczegóły meczu poniżej).
Mecz z 1996 roku
Partia Białe Czarne Wynik
1 Deep Blue Kasparov 1–0
2 Kasparov Deep Blue 1–0
3 Deep Blue Kasparov ½–½
4 Kasparov Deep Blue ½–½
5 Deep Blue Kasparov 0–1
6 Kasparov Deep Blue 1–0
Wynik ogólny: Kasparov–Deep Blue: 4–2
Jak oceniał ludzki mistrz, maszyna nadal była przewidywalna, działała bez iskry geniuszu, która cechuje ludzkich szachistów. Spece z IBM ponownie zabrali swoją maszynę do laboratorium i wprowadzili zmiany (o nowej wersji Deep Blue mówiło się nawet „Deeper Blue”). 
Rewanż odbył się w maju 1997 roku (3-11 maja). Pula nagród wynosiła ponad milion dolarów (700 tysięcy dla zwycięzcy, 400 tysięcy dla pokonanego). Tempo gry było klasyczne: po dwie godziny na pierwszych 40 posunięć, po godzinie na 20 następnych, po 30 minut na dokończenie partii.
Pierwsza partia zakończyła się szybką wygraną człowieka. Druga była przyczyną skandalu: niejasne okazało się 36. posunięcie, kiedy Deep Blue odmówił przyjęcia ofiary piona, mimo że nawet najsilniejsze współczesne silniki dużo wyżej oceniają jej zaakceptowanie. Maszyna po prostu powinna zaakceptować taka ofiarę, bo kazałaby jej to zrobić matematyka. Kasparow protestował, mówiąc, że ktoś „ręcznie” podpowiedział komputerowi rozwiązanie, ale zespół IBM-a odmówił ujawnienia logów. Po latach jeden z programistów twierdził, że decyzja maszyny była efektem błędu i przypadku. Kasparow przegrał, chociaż późniejsze analizy wykazały, że mógł partię zremisować.
Przed ostatnią partią, rozgrywaną 11 maja, wynik wynosił 2 1/2 na 2 1/2. Wszystko mogło się zdarzyć. Komentatorzy zwykli podkreślać, że Kasparow był zmęczony (na zmęczenie Deep Blue nie można było liczyć) i nie zniósł presji walki o honor ludzkiego mózgu. Maszyna zwyciężyła.
Mecz z 1997 roku
Partia Białe Czarne Wynik
1 Kasparov Deep Blue 1–0
2 Deep Blue Kasparov 1–0
3 Kasparov Deep Blue ½–½
4 Deep Blue Kasparov ½–½
5 Kasparov Deep Blue ½–½
6 Deep Blue Kasparov 1–0
Ogólny wynik: Deep Blue–Kasparov: 3½–2½
Kasparow chciał kolejnego meczu, ale IBM na wszelki wypadek odmówił i zamknął program Deep Blue... 
Oczywiście, następcy Kasparowa grali potem z następcami Deep Blue (na przykład w 2006 roku kolejny mistrz Vladimir Kramnik grał z komputerem Fritz), ale najsłynniejszy pojedynek człowieka i maszyny z lat 1996-1997 zakończył się wynikiem 1:1.


„Stało się. Komputer pokonał w grze w szachy aktualnego mistrza świata, Garriego Kasparowa” - obwieścił w 1997 roku na łamach „Wiedzy i Życia” Bogdan Miś. Bo to rzeczywiście był przełom, chociaż raczej psychologiczny. 

Gra w szachy daje się ująć w reguły matematyczne, dziwne zatem, że komputery tak długo musiały walczyć z nami - ludźmi - o palmę pierwszeństwa. Od wielu lat gracz o małych lub średnich umiejętnościach mógł przegrać z maszyną liczącą. Ale na szczytach umiejętności, czyli w kręgu mistrzów, maszynom nie szło dobrze.

W 1989 roku Kasparow z łatwością ograł poprzednika Deep Blue, czyli komputer Deep Thought. Naukowcy z IBM, konstruktorzy elektronicznych szachistów, wrócili do swoich laboratoriów, aby przygotować coś potężniejszego. Tak powstał Deep Blue, wielka szafa licząca do gry w szachy. 

Ponowne starcie maszyny (Deep Blue, 1000 razy szybszy od Deep Thought) i człowieka (ponownie Kasparow, ten sam, tylko starszy) miało miejsce w 1996 roku. I ponownie wygrał oddychający szachista, chociaż tym razem musiał się już napracować. Mecz szachowy składał się z sześciu partii. Trzy wygrał człowiek, jedną - maszyna, pozostałe zakończyły się remisem (szczegóły meczu poniżej).

Mecz z 1996 roku

Partia Białe Czarne Wynik

 1 Deep Blue Kasparov 1–0

 2 Kasparov Deep Blue 1–0

 3 Deep Blue Kasparov ½–½

 4 Kasparov Deep Blue ½–½

 5 Deep Blue Kasparov 0–1

 6 Kasparov Deep Blue 1–0

 
Wynik ogólny: Kasparov–Deep Blue: 4–2


Jak oceniał ludzki mistrz, maszyna nadal była przewidywalna, działała bez iskry geniuszu, która cechuje ludzkich szachistów. Spece z IBM ponownie zabrali swoją maszynę do laboratorium i wprowadzili zmiany (o nowej wersji Deep Blue mówiło się nawet „Deeper Blue”). 

Rewanż odbył się w maju 1997 roku (3-11 maja). Pula nagród wynosiła ponad milion dolarów (700 tysięcy dla zwycięzcy, 400 tysięcy dla pokonanego). Pierwsza partia zakończyła się szybką wygraną człowieka. Druga była przyczyną skandalu: niejasne okazało się 36. posunięcie, kiedy Deep Blue odmówił przyjęcia ofiary piona, mimo że nawet współczesne silniki dużo wyżej oceniają jej zaakceptowanie. Maszyna po prostu powinna zaakceptować taka ofiarę, bo kazałaby jej to zrobić matematyka. Kasparow protestował, mówiąc, że ktoś „ręcznie” podpowiedział komputerowi rozwiązanie, ale zespół IBM-a odmówił ujawnienia logów. Po latach jeden z programistów twierdził, że decyzja maszyny była efektem błędu i przypadku. Kasparow przegrał, chociaż późniejsze analizy wykazały, że mógł partię zremisować.

Przed ostatnią partią, rozgrywaną 11 maja, wynik wynosił 2½–2½. Wszystko mogło się zdarzyć. Komentatorzy zwykli podkreślać, że Kasparow był zmęczony (na zmęczenie Deep Blue nie można było liczyć) i nie zniósł presji walki o honor ludzkiego mózgu. Maszyna zwyciężyła.

Mecz z 1997 roku

Partia Białe Czarne Wynik

1 Kasparov Deep Blue 1–0

 2 Deep Blue Kasparov 1–0

 3 Kasparov Deep Blue ½–½

 4 Deep Blue Kasparov ½–½

 5 Kasparov Deep Blue ½–½

 6 Deep Blue Kasparov 1–0

 Ogólny wynik: Deep Blue–Kasparov: 3½–2½


Kasparow chciał kolejnego meczu, ale IBM na wszelki wypadek odmówił i zamknął program Deep Blue... 

Oczywiście, następcy Kasparowa grali potem z następcami Deep Blue (na przykład w 2006 roku kolejny mistrz Vladimir Kramnik grał z komputerem Fritz), a i sam Kasparow kontynuował pojedynki z innymi maszynami, ale najsłynniejszy pojedynek człowieka i maszyny z lat 1996-1997 zakończył się wynikiem 1:1.

(ew/PcLab/Wired.com)

 

Zobacz więcej na temat: komputery technologie
Czytaj także

Laptopy bez ekranów dotykowych? Wystarczą gałki oczne...

Ostatnia aktualizacja: 13.03.2013 10:28
Ekrany dotykowe, stosowane np. w smartfonach, nie sprawdzą się w laptopach i komputerach stacjonarnych - twierdzą eksperci. Ich zdaniem przyszłością są rozwiązania wykorzystujące ludzki wzrok.
rozwiń zwiń