Najnowszy film Woody'ego Allena pokonał już historyczny wynik  przeboju "Vicky Cristina Barcelona" i wszystko wskazuje na to, że to jeszcze nie koniec. Komedia romantyczna, której akcja rozgrywa się tym razem w magicznym Paryżu, ma szansę pobić także kasowe rekordy, ustanowione  przez klasyczne filmy Allena takie jak  "Manhattan", "Annie Hall" czy "Hannah  i jej siostry".
"O północy w Paryżu" zarobił w USA już 83 miliony dolarów i w związku z tym od piątku  trafi tam do  szerokiej dystrybucji w multipleksach.
- Film zachwyca zarówno publiczność jak i krytyków. To kino rozrywkowe z  dobrym poziomem produkcji, które łączy typowo Allenowski humor z pięknymi sceneriami Paryża - powiedziała w Trójce Alicja Turowska z firmy  dystrybucyjnej Kino Świat. 
W filmie śledzimy losy niedawno zaręczonej pary, która podróżuje po Paryżu wraz z bogatymi rodzicami dziewczyny. Inez (Rachel McAdams) i  Gil (Owen Wilson) zamierzają  zaplanować w tym magicznym mieście swój ślub. Wierność pary zostanie jednak wystawiona na  próbę, gdy na ich drodze pojawią się przystojny intelektualista i znawca sztuki - Paul  (Michael Sheen) oraz tajemnicza Adriana (Marion  Cotillard, nagrodzona Oscarem za "Niczego nie żałuję – Edith  Piaf'"), a po uroczych uliczkach Paryża zacznie oprowadzać ich  sama Carla Bruni. W trakcie romantycznej wycieczki wyjdą na jaw skrywane niechęci pary, które doprowadzą do nieporozumień.
W obsadzie komedii nowojorskiego reżysera znajdziemy także laureatów Oscara - Adriena  Brody'ego ("Pianista", "King Kong") oraz Kathy Bates ("Misery", "Titanic"), którzy będą w filmie pełnić rolę doradców miłosnych Gila.
Światowa premiera obrazu Woody’ego Allena miała miejsce 11 maja 2011 roku, podczas 64. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes, gdzie był filmem otwarcia tego festiwalu.
Premiera "O północy w Paryżu" już w najbliższy piątek - 26 sierpnia.
 
(aw)