Redakcja Polska

Niemiecki biznes grozi sankcjami odwetowymi wobec USA

12.12.2019 10:08
- Powinniśmy sankcjami odpowiedzieć na sankcje, które szkodzą Europie - powiedział szef niemiecko-rosyjskiej Izby Handlowej Matthias Schepp. Odniósł się on do ustawy o budżecie Pentagonu, w projekcie której wpisano sankcje na firmy budujące gazociąg Nord Stream 2. Ustawę przyjęła wcześniej w środę Izba Reprezentantów USA.
Audio
  • Niemiecki biznes grozi sankcjami odwetowymi wobec USA. Materiał Waldemara Maszewskiego (IAR)
Zdjęcie ilustracyjne.
Zdjęcie ilustracyjne.uliang/Shutterstock.com

Schepp potępił działania USA i wezwał rząd w Berlinie do kroków odwetowych. Jego zdaniem amerykańskie sankcje stanowią zagrożenie dla niezależności i bezpieczeństwa energetycznego Europy. - Nadszedł już czas, by Berlin i Bruksela zajęły wyraźne stanowisko i zdecydowanie odpowiedziały na działania USA - powiedział w nocy ze środy na czwartek Schepp w rozmowie z niemiecką agencją dpa.

Podkreślił, że Nord Stream 2 zwiększa bezpieczeństwo energetyczne w Europie i zapewnia dostawy gazy w korzystnych cenach, także w porównaniu do amerykańskiego skroplonego gazu ziemnego (LNG). - Wprowadzając sankcje USA chcą wspierać sprzedaż swojego LNG do Europy - stwierdził Schepp.

- Niemcy potrzebują energii w korzystnych cenach, by utrzymać konkurencyjność swojej gospodarki na świecie - powiedział szef niemiecko-rosyjskiej Izby Handlowej w Moskwie. Zaprzeczył, że Nord Stream 2 w znacznym stopniu uzależni Niemcy od rosyjskiego gazu. Podkreślił, że w wyniku planowanych sankcji USA ucierpią przede wszystkim europejskie firmy i niemieckie interesy energetyczne, a nie Rosja.

Sankcje na Nord Stream 2 

Przyjęta przez Izbę Reprezentantów ustawa o budżecie Pentagonu przewiduje m.in. sankcje na firmy budujące, łączący Rosję i Niemcy przez Morze Bałtyckie, gazociąg Nord Stream 2.

O wpisanie sankcji na Nord Stream 2 do tej ustawy zabiegał m.in. republikański senator Ted Cruz. Podkreśla on, że w Kongresie i rządzie USA panuje ponadpartyjny konsensus, że "USA muszą zatrzymać rosyjski Nord Stream 2".

Sankcje - jak utrzymuje - "mają karać firmy zaangażowane w budowę gazociągu". - Dzięki temu zapewnimy bezpieczeństwo energetyczne Europy" i powstrzymamy (prezydenta Rosji Władimira) Putina przed wykorzystaniem miliardów dolarów w celu napędzania rosyjskiej agresji - oznajmił Cruz.

Z informacji dziennika "Bild" wynika, że gdyby Stany Zjednoczone przed 31 grudnia wprowadziły sankcje wobec firm biorących udział w układaniu rur po dnie Bałtyku, to realizacja Nord Stream 2 opóźniłaby się o 5 lat. Chociaż projekt znajduje się już w końcowej fazie, to wycofanie się z niego w tym momencie z powodu zagrożenia sankcjami specjalistycznych firm z Szwajcarii i Włoch miałoby poważne konsekwencje. 


IAR/PAP/dad