Wzrost gospodarczy Polski w wysokości 4,8 procent PKB w tym roku jest taki sam, jak średnia unijna, natomiast 5,2 procent PKB w przyszłym roku to szósty wynik w całej Wspólnocie. W analizie dotyczącej Polski napisano, że po łagodnym spadku aktywności gospodarczej pod koniec ubiegłego roku, Polska rozpoczęła ten rok szybkim wzrostem. Był on wspierany przez ożywienie u głównych partnerów handlowych Polski oraz przez wzrost zaufania przedsiębiorstw i gospodarstw domowych.
Unijni eksperci napisali, że głównym motorem ożywienia były inwestycje prywatne, a konsumpcja prywatna skorzystała ze zwiększonych możliwości wydatków i stabilnego rynku pracy. "Oczekuje się, że ożywienie nabierze tempa w drugim i trzecim kwartale wraz ze stopniowym znoszeniem ograniczeń w działalności gospodarczej" - brzmi fragment raportu dotyczącego Polski.
Eksperci napisali też, że konsumpcja prywatna ma być wspierana przez rosnące zaufanie konsumentów i wydawanie zgromadzonych oszczędności. Dynamika inwestycji prywatnych również się utrzyma dzięki poprawie nastrojów biznesowych oraz pieniądzom z Funduszu Odbudowy po pandemii.
Jeśli chodzi o handel zagraniczny, to oczekuje się silnego ożywienia zarówno eksportu, jak i importu w tym i przyszłym roku. A co do inflacji to - jak zwracają uwagę eksperci - wzrosła ona w pierwszej połowie tego roku w związku ze wzrostem cen energii, zakłóceń w łańcuchu dostaw i zwiększonych kosztów dla przedsiębiorstw, które zostały przeniesione na konsumentów.
W tym roku inflacja wyniesie 4,2 procent, a w przyszłym będzie na poziomie 3,1 procent.
IAR/dad