Redakcja Polska

Gruzini apelują do świata o pomoc. Chodzi o jeńców separatystów

25.11.2019 10:02
Gruzini apelują do świata o pomoc w uwolnieniu rodaków, przetrzymywanych w separatystycznej Osetii Południowej. Według gruzińskich mediów separatyści, pod pretekstem nielegalnego przekroczenia granicy, zatrzymują kilkaset osób rocznie.
Audio
  • Gruzini apelują do świata w sprawie sytuacji na linii okupacyjnej. Materiał Macieja Jastrzębskiego (IAR)
Budynek parlamentu Gruzji
Budynek parlamentu Gruzjishutterstock/Epov Dmitry

Po gruzińsko-rosyjskiej wojnie z 2008 roku rosyjscy żołnierze odgrodzili separatystyczny region od Gruzji zasiekami z drutu kolczastego. Tak zwana linia okupacyjna pozbawiła okolicznych rolników dostępu do części ich pól i sadów.

9 listopada ortopeda Waża Gaprindaszwili poszedł do pacjenta, który mieszka w strefie konfliktu. Lekarz został zatrzymany przez rosyjskich żołnierzy i oskarżony o nielegalne przekroczenie granicy. Rodzina nie ma z nim kontaktu. Przez kilka dni w tym samym areszcie przetrzymywany był Gruzin Szota Bidzinaszwili, który w trakcie zatrzymania został pobity kolbą od karabinu. - Miałem mocno stłuczoną twarz i ogromnego guza z tyłu głowy - opowiadał mężczyzna Polskiemu Radiu. - Doktor Waża kilka dni się mną opiekował, obmywał twarz i przykładał mokre kompresy - wyjaśnia. - Dzięki doktorowi zaczęliśmy dostawać więcej jedzenia, bo karmili nas raz dziennie, albo rzadziej - dodaje. Szota Bidzinaszwili mówił także, że codziennie zabierano ich na przesłuchania i pytano o to samo - gdzie byli w 2008 roku i czy brali udział w wojnie z Rosją.

Temat uwolnienia doktora Waży i zaprzestania tego typu praktyk będzie omawiany w tym tygodniu, w trakcie spotkania pełnomocników rządów Gruzji i Rosji.

IAR/dad

Zobacz więcej na temat: Gruzja Rosja