Agnieszka Dydycz z Polskiej Fundacji Narodowej powiedziała, że pomoc trafia do rodzin, które żyją w niedostatku. - Dzisiaj jest bardzo ważny moment, ponieważ pakujemy paczki, dzisiaj przywozimy wszystkie zabrane środki i wszystkie rzeczy, które zostały przez darczyńców przekazane, sortujemy je, pakujemy - mówi. Za tydzień 140 wolontariuszy wyjedzie na Wileńszczyznę i Grodzieńszczyznę, gdzie osobiście przekażą te paczki Polakom, którzy tam mieszkają.
Artur Wolter z Fundacji "Kresy na Wschodzie" powiedział, że z roku na rok jest coraz więcej organizacji, szkół i instytucji, które w tej akcji uczestniczą. - Dary są przeróżne, to są takie podstawowe produkty spożywcze długoterminowe - słodycze, kawa, herbata, to, co chcemy, żeby trafiło do paczek w tym roku to na pewno kartki świąteczne w większości własnoręcznie wypisane przez młodzież ze szkół z województwa mazowieckiego - zaznaczył Artur Wolter.
Wolontariusze odwiedzą 1200 domów, w których mieszkają nasi rodacy. Wiesław Leszko z Mazowieckiej Wojewódzkiej Komendy Ochotniczych Hufców Pracy mówi, że na Kresy jeździ od wielu lat. - Zawsze mówimy, że Kresy mogą dać więcej, niż my możemy dać Kresom. Kresy dają nam bardzo dużo, dają nam pewną siłę, wiarę, możemy się od tych ludzi uczyć niezłomności, że oni cały czas tam wierzą, że wrócą do Polski - dodał Wiesław Leszko.
Akcja "Paczka na Kresy" organizowana jest dwa razy w roku przed Wielkanocą i przed świętami Bożego Narodzenia.
IAR/dad