Redakcja Polska

Departament Stanu USA: skazanie Poczobuta kolejnym dowodem na totalną pogardę praw człowieka

10.02.2023 08:15
Skazanie Andrzeja Poczobuta przez białoruski sąd jest kolejnym dowodem na totalną pogardę praw człowieka przez władze Białorusi - powiedział rzecznik Departamentu Stanu USA. Resort wezwał białoruski reżim do natychmiastowego uwolnienia ponad 1,4 tys. więźniów politycznych.
Akcja solidarnościowa z uwięzionym dziennikarzem i działaczem Związku Polaków na Białorusi Andrzejem Poczobutem
Akcja solidarnościowa z uwięzionym dziennikarzem i działaczem Związku Polaków na Białorusi Andrzejem PoczobutemPAP/Artur Reszko

- Mocno potępiamy politycznie motywowane skazanie dziennikarza Andrzeja Poczobuta. Pan Poczobut to renomowany dziennikarz, który z odwagą relacjonował protesty po wyborach prezydenckich 2020 r. i był kluczowym członkiem Związku Polaków na Białorusi, grupy reprezentującej dużą polską mniejszość na Białorusi, która była celem ataków białoruskich władz - powiedział przedstawiciel resortu w oświadczeniu przesłanym PAP.

Jak dodał, wyrok na Poczobuta jest kolejnym dowodem na "totalną pogardę dla praw człowieka i fundamentalnych swobód osób na Białorusi". "Ponawiamy nasze wezwanie do białoruskich władz, by zakończyły brutalne represje społeczeństwa obywatelskiego i by natychmiast uwolniły ponad 1,4 tys. więźniów politycznych - powiedział rzecznik.

Sąd w Grodnie uznał w środę Andrzeja Poczobuta za winnego "działań mających na celu wzniecanie wrogości i nienawiści na tle narodowościowym, religijnym i społecznym" oraz "wzywania do działań na szkodę Białorusi".

49-letni działacz polskiej mniejszości, członek władz Związku Polaków na Białorusi i znany dziennikarz z Grodna, został zatrzymany w marcu 2021 r. Według białoruskiego sądu Poczobut miał "wzywać do działań na szkodę Białorusi" za pośrednictwem publikacji w mediach i internecie, a także popełnić "celowe działania, mające na celu wzniecanie wrogości i nienawiści na tle narodowościowym, religijnym i społecznym". Od momentu zatrzymania dziennikarz stale przebywa w areszcie. Nie miał możliwości spotkania z rodziną.


PAP/dad