Section50

Powrót

Katar 2022
Section06

Piątek i Bereszyński bliżej pierwszego składu na mundial. Wygrani i przegrani meczu z Chile [OCENY]

Ostatnia aktualizacja: 16.11.2022 20:50
Ciężko wyciągać daleko idące wnioski ze spotkania, w którym przez większość czasu to rywale rozgrywali piłkę. W końcówce obraz gry uległ zmianie, także dzięki rezerwowym - Grosickiemu i Piątkowi. Najważniejsze, że Polacy grając bez Szczęsnego i Lewandowskiego potrafili pokonać mocnego rywala, a przy tym uniknąć kontuzji. Zapraszamy do zapoznania się z ocenami jakie wystawiliśmy Biało-Czerwonym po meczu z Chile.
Bez Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego reprezentacja Polski pokonała Chile w ostatnim meczu towarzyskim przed wylotem do Kataru. Forma Biało-Czerwonych przez większość meczu nie napawała jednak optymizmem.
Bez Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego reprezentacja Polski pokonała Chile w ostatnim meczu towarzyskim przed wylotem do Kataru. Forma Biało-Czerwonych przez większość meczu nie napawała jednak optymizmem. Foto: PAP/Leszek Szymański

Polskie Radio - Oficjalny Nadawca Radiowy mistrzostw świata Katar 2022 - zaprasza na transmisje i relacje z mundialu. W Katarze będą nasi sprawozdawcy Tomasz Kowalczyk i Filip Jastrzębski.

>>> Zobacz nasz serwis specjalny na mundial - Katar 2022 <<<

Polska - Chile. Oceny redakcji sportowej PolskieRadio24.pl (skala 1-6):

Łukasz Skorupski (4) - Bronił pewnie dosłownie od pierwszej do ostatniej akcji. Jeżeli doszukiwać się w jego grze minusów, to mógłby nieco poprawić grę nogami. Skorupski to godny zastępca Szczęsnego - hierarchia w polskiej bramce na mundial, zwłaszcza po kontuzji Drągowskiego, jest dokładnie ustalona - 1. Szczęsny 2. Skorupski 3. Grabara.

Jakub Kiwior (3) - W reprezentacji ma zaledwie pięć spotkań, ale wobec kłopotów kolegów ze środka defensywy wyrósł na jej lidera. Z Chile zaliczył dyskretny występ, co - zwłaszcza w odniesieniu do postawy Glika i Bednarka - można uznać za komplement. Nadal rzuca się w oczy problem w pojedynkach 1 na 1 z szybkimi rywalami. Na plus udział w bramkowej akcji Polaków.

Kamil Glik (2,5) - Zmiana w przerwie była zapewne zaplanowana, by nie męczyć kapitana, który dopiero w ubiegły weekend wrócił po kontuzji. Mimo tego, nieco z przerażeniem, dało się zauważyć, że polska defensywa odetchnęła po zejściu weterana. Glikowi nie można zarzucić braku zaangażowania, ale na Messiego, a pewnie nawet Lozano i kolegów to może być za mało.

Jan Bednarek (2) - Bardzo źle wpływa na niego rola rezerwowego najpierw w Southampton, a ostatnio w Aston Villi. Raził niepewnością, złym ustawieniem, a nawet niedokładnymi wybiciami. Kilka razy nieodpowiedzialnie zatrzymywał rywali, a tradycyjnie Bednarkowi brakowało też szybkości. Selekcjoner Michniewicz ma teraz twardy orzech do zgryzienia - czy w Katarze kontynuować grę ustawieniem z trzema środkowymi obrońcami, czy kosztem Bednarka przejść na czwórkę z tyłu.

Robert Gumny (3) - Ciężki do oceny mecz w wykonaniu młodego piłkarza Augsburga. Zdarzały mu się sytuacje, w których nie nadążał z powrotem za akcją rywali, lub źle oceniał jej przebieg z czego wynikały błędy w ustawieniu. Jednocześnie widać, że "ma papiery na granie" - tylko czy już teraz w pierwszym składzie kadry na dużym turnieju? Na minus fatalne podanie przy obiecującej kontrze w końcówce pierwszej połowy.

Sebastian Szymański (2) -Jeden z najgorszych na boisku. Niewidoczny, albo niedokładny. Jego wysoka forma z Feyenoordu nie przełożyła się na dyspozycję w kadrze. Ciężko nawet ocenić w w jakiej roli wystąpił w dzisiejszym meczu - nie było go ani defensywie, ani w ofensywie. Oddalił się od pierwszej jedenastki na mundialu.

Grzegorz Krychowiak (2,5) - Gra doświadczonego pomocnika to ulubiony temat polskich kibiców. Jedni docenią jego doświadczenie, inni oponują, że traci zbyt dużo piłek. Ci drudzy po spotkaniu z Chile będę niestety mieli zdecydowanie więcej na obronę swojej tezy. Kilka razy źle wyprowadzał piłkę, a nasz środek pola aż do 70 minuty (co niemal pokrywa się z jego zejściem z boiska) był bezradny wobec długo rozgrywających akcje rywali.

Szymon Żurkowski (2) - Obok Szymańskiego największy przegrany dzisiejszego testu. Nieprzypadkowo w Fiorentinie zaliczył tylko 30 minut w obecnym sezonie - tam po prostu mają lepszych zawodników w środku pola. Nie potrafił dokładnie rozegrać piłki w nielicznych szybkich atakach. Fizycznie "daje radę", ale widać wyraźne braki w wyszkoleniu czysto piłkarskim. Dużo mówi o jego występie brudny od stóp do głów strój, w którym opuszczał murawę - ambicji z pewnością odmówić mu nie można.

Przemysław Frankowski (3) - Tradycyjnie lepszy w ataku niż w obronie. Pozycja wahadłowego chyba nie jest dla niego stworzona. Zajmowaną przez niego stroną po raz kolejny przeciwnicy chętniej sunęli z atakami. Trener Michniewicz powinien dokładnie przemyśleć rolę Frankowskiego w zespole.

Arkadiusz Milik (3) - Widać, że jest w dobrej dyspozycji. Szukał gry, ale zwłaszcza do przerwy nie miał z kim współpracować z przodu. Ciężko oceniać napastnika, którego drużyna przez większość czasu przygląda się jak rywale rozgrywają piłkę. Na pewno wypadł lepiej niż jego kolega z pierwszej linii - Karol Świderski. Paradoksalnie jednak prawdopodobnie znów oddalił się od pierwszej jedenastki - Lewandowski to pewniak, a Piątek strzelił zwycięskiego gola.

Karol Świderski (2,5) - Chyba jednak lepszy jako zmiennik niż w zawodnik wyjściowego składu. Na tle Milika mniej widoczny. Nie jest typem zawodnika, który sam potrafi stworzyć zagrożenie pod bramką rywali - potrzebuje do tego kolegów, a najlepiej jeszcze podmęczonego rywala.

Rezerwowi:

Bartosz Bereszyński (3) - Jego wejście za Glika było równoznaczne ze zmianą ustawienia Biało-Czerwonych i trzeba przyznać, że w drugiej połowie nasza defensywa prezentowała się lepiej. Na ile to jednak zasługa Bereszyńskiego - ciężko oceniać. Na pewno powinien być bardziej aktywny w ofensywie. Nieprzypadkowo też łapie tak dużo kartek w Serie A - oprócz nerwowych interwencji potrafi też niepotrzebnie "zagotować się" po np. ostrym wejściu rywala.

Krzysztof Piątek (3,5) - Już w pierwszej akcji po wejściu z ławki dał się złapać na spalonym. W końcówce zrobił jednak, co do niego należało zapewniając - nie pierwszy już raz - korzystny wynik reprezentacji golem. W hierarchii Michniewicza wydaje się być wyżej niż Świderski i dużo wyżej od Milika, zatem - o ile tylko zdecydujemy się w Katarze na grę dwoma napastnikami - Piątek powinien wyjść na Meksyk w pierwszym składzie.

Kamil Grosicki (3,5) - Latka lecą, a Grosik wciąż ma swoje słynne "turbo". Jego wejście ożywiło grę Biało-Czerwonych, którzy mniej więcej od 70 minuty zaczęli przejmować kontrolę nad wydarzeniami na boisku. W roli super-rezerwowego może się okazać bardzo przydatny na mundialu.

Jakub Kamiński (3) - "Uniwersalny żołnierz" trenera Michniewicza. Wchodząc z ławki może zastąpić zarówno wahadłowego, jak i napastnika. Brakuje mu jeszcze zgrania z kolegami i wydaje się, że do Kataru poleci głównie po naukę.

Damian Szymański (3) - Jego pobyt na boisku zbiegł się z początkiem lepszej gry Polaków. Nie miał jednak w tym wielkiego udziału. Ocena wyjściowa dla gracza AEK Ateny - jako rezerwowy nic wielkiego nie zdziałał, nic nie popsuł.

Mateusz Wieteska - bez oceny - grał za krótko, by go miarodajnie ocenić. Raz dał się ograć, ale przez większość czasu, gdy był na boisku to Polacy atakowali.

***

W swoim pierwszym spotkaniu grupy C reprezentacja Polski zagra 22 listopada z Meksykiem (godz. 17.00 - Ad-Dauha). Cztery dni później Biało-Czerwoni zmierzą się z Arabią Saudyjską (14.00 - Ar-Rajjan), a 30 listopada - z Argentyną (20.00 - Ad-Dauha).

XXII Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej Katar 2022 odbędą się w dniach 20 listopada - 18 grudnia. Tegoroczna rywalizacja będzie ostatnim mundialem, w którym wystąpią 32 drużyny. Na kolejnym turnieju, w 2026 roku, o Puchar Świata FIFA zagra 48 reprezentacji narodowych.

Mistrzostwa Świata Katar 2022 rozgrywane będą w niefortunnym terminie?

Czytaj także:


polskieradio24.pl polskieradio24.pl

MK

Section07
Section51

sponsor


partner

Section52