Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Luiza Łuniewska 22.12.2011

Różne oblicza Króla Stasia

Stanisław August Poniatowski bywa niedoceniany jako polityk i reformator - mówią historycy przy okazji otwarcia wystawy poświęconej ostatniemu polskiemu monarsze.
Stanisław August PoniatowskiStanisław August Poniatowskiwikipedia

Chyba żaden król Polski nie budził równie silnych emocji, co Stanisław August Poniatowski. Jedni postrzegali go, jako marionetkę inni wielbili, nazywając pieszczotliwie Królem Stasiem. Na Zamku Królewskim w Warszawie otwarto, pod patronatem Polskiego Radia, wystawę "Stanisław August - ostatni król Polski. Polityk, mecenas, reformator 1764-1795". - Największą zaletą tej wystawy jest jej kompleksowość: pokazuje króla - polityka, mecenasa i wielbiciela sztuki, osobę prywatną - mówi prof. Zofia Zielińska, historyk z Uniwersytetu Warszawskiego. Komisarz wystawy, dr Angela Sołtys, zgromadziła 260 dzieł sztuki ze zbiorów polskich i zagranicznych: począwszy od obrazów z królewskiej kolekcji, poprzez mapy, projekty architektoniczne, bibeloty, dokumenty aż po broń i fragmenty odzieży.

Jak tłumaczy dr Piotr Ugniewski, historyk z UW, Stanisława Augusta zapamiętano przede wszystkim, jako mecenasa sztuki. Za jego czasów sztuki piękne osiągnęły poziom nieznany dotąd w kraju. Warszawa zamieniła się w wielkie, pełne życia miasto. Na wystawie można zobaczyć m.in. rekonstrukcję projektu świątyni Opatrzności Bożej, która miała być wotum za Konstytucję 3 maja. Zgodnie z planami Jakuba Kubickiego wyglądałaby zupełnie inaczej niż obecnie. - Król podkreślał, że pasja do sztuki jest dla niego oddechem, odprężeniem po obowiązkach państwowych - mówią goście "Kulturalnego Wieczoru z Jedynką".

Stanisław August bywa odsądzany od czci i wiary, jako nieudolny polityk czy wręcz zdrajca - mówi dr Ugniewski. Tymczasem, jak tłumaczy, najnowsze badania wskazują, że był bardzo sprawnym i oddanym sprawie polskiej politykiem.

Rozmawiała Katarzyna Jankowska.

(lu)