Koncerty zespołów folklorystycznych, kiermasze sztuki i degustacje win węgierskich to elementy Festiwalu Kultur Pogranicza "Karpackie Klimaty", który rozpoczął się w Krośnie. Uczestniczą w nim goście z Węgier, Słowacji, Ukrainy, Czech i Polski.
To wielkie święto miasta, które wyrosło w tyglu etnicznym. Przez wieki żyli tu i robili interesy przedstawiciele różnych narodów, jak Szkot Robert Portius, który dostarczał na polski dwór węgierskie wino - przypomina prezes Stowarzyszenia Portius Zbigniew Ungeheuer. Przez Krosno przebiegał szlak, którym węgrzyn docierał do Polski i dlatego na Festiwalu nie mogło zabraknąć degustacji win węgierskich.
Ma on też przypomnieć o liczącej setki lat przyjaźni polsko-węgierskiej. To ewenement w skali świata, by sąsiadujące państwa nigdy ze sobą nie walczyły, a w trudnych chwilach się wspierały. Przykładem jest chociażby dostawa węgierskiej broni podczas wojny polsko-bolszewickiej i przyjęcie 140 tysięcy uchodźców z Polski po kampanii wrześniowej w 1939 roku - wylicza gość Polskiego Radia Rzeszów.
IAR/J.Danak
Zachęcamy do śledzenia nas na Twitterze. Więcej i najwięcej wiadomości IAR po wykupieniu dostępu do serwisu.