Kostki Literackie dla najlepszych

Ostatnia aktualizacja: 03.07.2012 18:46
– Dla młodych ludzi, choć przecież nie tylko dla nich, literatura wciąż może być sprawą bardzo istotną. Jest to ciągle niezużyty potencjał – mówił prof. Piotr Śliwiński, przewodniczący jury Nagrody Literackiej Gdynia.
Audio
  • Rozmowa z laureatami i jurorami Nagrody Literackiej Gdynia 2012
Magdalena Tulli, Marian Sworzeń i Marta Podgórnik
Magdalena Tulli, Marian Sworzeń i Marta PodgórnikFoto: mat.prasowe

Gdyńska nagroda, powołana do życia siedem lat temu w celu uhonorowania wyjątkowych osiągnięć żyjących polskich twórców, jest przyznawana rokrocznie autorom najlepszych książek wydanych w poprzednim roku. Zwycięzcy w trzech kategoriach – poezja, proza i esej – otrzymują pamiątkowe statuetki "Kostki Literackie" oraz nagrody pieniężne. Wyłaniany jest również, nieregularnie, laureat Nagrody Osobnej.

/

Tegoroczni laureaci Nagrody Literackiej Gdynia to: Marta Podgórnik za tomik "Rezydencja surykatek", Magdalena Tulli za "Włoskie szpilki" oraz Marian Sworzeń za "Opis krainy Gog". Nagrodę Osobną przyznano Mieczysławowi Porębskiemu za tom pism "Spotkanie z Ablem”.

– Jeżeli mogłam się czymkolwiek z czytelnikiem podzielić i jakkolwiek to będzie spożytkowane – będę szczęśliwa – mówiła Marta Podgórnik po otrzymaniu wyróżnienia. Czym chciałaby się podzielić poetka? Może, jak powiedziała w rozmowie z Dorotą Gacek, tym, czego twórca sam nie umie spożytkować. Bo nie dzieli się tym, co jest potrzebne – dzieli się tym, co uwiera.  

Jerzy Jarniewicz, jeden z jurorów gdyńskiej nagrody, podkreślał, że wiersze Marty Podgórnik to poezja wysokiego ryzyka, niebojąca się kompromitacji, tworząca przekonujące napięcie między parodią, konwencjami, a tym, co osobiste.

/

Magdalena Tulli z kolei przyznała, że jej opowieść rodzinna napisała się w pewnym sensie sama. Swojego entuzjazmu wobec "Włoskich szpilek" nie krył jeden z członków Kapituły, Zbigniew Kruszyński: – Tę oszałamiającą książkę da się przeczytać w ciągu jednego popołudnia, ale zostanie ona przez wszystkie następne popołudnia w życiu – opowiadał w Dwójce, podkreślając, jak trudna i bolesna, ale i pełna niebywałego humoru jest ta opowieść. – Napisałem książkę o człowieku, którego nie muszę przedstawiać – opisałem jednak nieznany okres jego życia – tak o swojej pracy o Gogolu, chłopaku z kozackiej Ukrainy, mówił Marian Sworzeń. Z miłości do literatury, z zamiłowania podroży, z przyjemności opowiadania – by przywołać słowa prof. Piotra Śliwińskiego – powstała książka hojna, rozrzutna i radosna.

Czy nagrody literackie są w Polsce – czytelnikom i twórcom – potrzebne? Co robić w obliczu coraz to bardziej pesymistycznych statystyk na temat czytelnictwa Polaków? Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z prof. Śliwińskim, przewodniczącym jury Nagrody Literackiej Gdynia, oraz z Martą Podgórnik, Magdaleną Tulli, Marianem Sworzeniem, Jerzym Jarniewiczem i Zbigniewem Kruszyńskim.

/

Rozmowę wyemitowaliśmy w literackim "Sezonie na Dwójkę" przygotowanym przez Dorotę Gacek i Elżbietę Łukomską.