Zrobić na złość Barbarze Buczek

Ostatnia aktualizacja: 05.04.2014 12:00
- Ona była zupełnie oderwana od potrzeby zrobienia kariery - mówił w Dwójce Tomasz Biernacki, który przygotowuje się do książki o legendarnej kompozytorce. Twórczość Barbary Buczek zostanie przypomniana podczas festiwalu Musica Polonica Nova.
Audio
  • Zrobić na złość Barbarze Buczek - rozmowa z udziałem Szymona Bywalca, Tomasza Biernackiego i Pawła Hendricha (Bita godzina/Dwójka)
Zrobić na złość Barbarze Buczek
Foto: Grzegorz Śledź/PR2

Barbara Buczkówna to postać tyleż kultowa w kręgach ludzi interesujących się muzyką współczesną, co nieznana. Sytuację tę może zmienić tegoroczna edycja festiwalu Musica Polonica Nova, w którego programie znalazły się utwory kompozytorki oraz książka przygotowywana przez Tomasza Biernackiego. Gość "Bitej godziny" zdradzał, że zbieranie materiałów o Barbarze Buczkównej to trudne zadanie.

- Wydaje się, że ona zadbała o to, żeby nic o niej nie było wiadomo. Przeszła do legendy jako osoba nieprzywiązująca zupełnie wagi do spraw materialnych. Przez dziesięciolecia nosiła te same swobodne swetry. Dużo prywatnych rzeczy rozdawała. Szczęśliwie w jej domu zachowały się kopie prawie wszystkich jej utworów - opowiadał Tomasz Biernacki.

Ważną przestrzenią w życiu kompozytorki była działalność pedagogiczna, przez którą zaniedbywała nieco swoją pracę twórczą. - Ona czuła w sobie kantowski obowiązek. Nie miała potrzeby robienia kariery. Wydaje mi się, że teraz trzeba zrobić jej na złość i na wszelkie możliwe sposoby sprawić, żeby jej materialna abnegacja została niespełniona. Trzeba przywrócić ją do życia - nawoływał Biernacki.

Innym zapomnianym kompozytorem, którego twórczość zostanie zaprezentowana podczas festiwalu Musica Polonica Nova jest Wojciech Nowak. Więcej o tej postaci - w nagraniu audycji z udziałem Szymona Bywalca, Tomasza Biernackiego i Pawła Hendricha.

bch/mc

Zobacz więcej na temat: MUZYKA
Czytaj także

Rynek muzyczny w Polsce opiera się na pasji wydawców

Ostatnia aktualizacja: 02.03.2014 09:00
Sprzedaż sięgająca kilkudziesięciu sztuk, finansowanie oparte na mecenacie, w końcu brak ekonomicznych zysków nie odstraszają kolejnych miłośników muzyki od wydawania płyt ulubionych artystów.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Piotr Roemer: nie wystarcza mi praca nad partyturą

Ostatnia aktualizacja: 11.03.2014 15:15
Najmłodszy spośród kompozytorów wykonywanych w ostatnich kilku latach podczas Warszawskiej Jesieni opowiada Ewie Szczecińskiej o roli intuicji, eksperymentu i bezpośredniego doświadczania dźwięku w pracy twórcy.
rozwiń zwiń