Co miał Bohun pod hajdawerkami? "Spodnie" i inne wstydliwe wyrazy

Ostatnia aktualizacja: 26.08.2014 11:05
"Z szablą się temu oto kawalerowi nie nadstawiaj, bo jużeś raz przed nim umykał" - kpił w "Ogniem i mieczem" Zagłoba z Bohuna - "Ledwieś i hajdawerków nie zgubił". Dlaczego słowa o opadających spodniach były w XVII w. tak obraźliwe?
Audio
  • Prof. Radosław Pawelec i dr Agata Hącia opowiadają o "spodniach" i innych wstydliwych wyrazach (O wszystkim z kulturą/Dwójka)
Hajdawery było słowem na określenie szerokich spodni, wygodnych podczas jazdy konnej
"Hajdawery" było słowem na określenie szerokich spodni, wygodnych podczas jazdy konnejFoto: Артур Орльонов/Wikimedia/CC

Pochodzenie słowa "spodnie" wyjaśnia historia ubioru. Dawniej zarówno kobiety, jak i mężczyźni nosili szaty i suknie do kostek. Ponieważ jazda na koniu w takim stroju była kłopotliwa, wymyślono nogawki. Pierwotnie były one ukryte pod odzieniem wierzchnim, dlatego określenie "spodnie" odnosiło się na początku do 'spodniego ubioru, czegoś noszonego pod spodem'. Dopiero później ta część garderoby się usamodzielniła jako pełnoprawny element wierzchniego stroju. Nazwa jednak pozostała do dziś.

Funkcję wstydliwych części ubioru przejęły majtki i kalesony. Zwane były żartobliwie ineksprymablami, od francuskiego "inexprimable" ("niewyrażalny"). W związku z tym używano także określenia "niewymowne". Związek kalesonów ze spodniami notuje staropolszczyzna - słowo "famurały", znane choćby z fraszek Jana Kochanowskiego, oznaczało i jeden, i drugi rodzaj "spodniego ubioru".

Pludry, szarawary, hajdawery, pantalony, portki, gacie... O dawnych i współczesnych nazwach spodni i odzieży spodniej, a także nocnej i plażowej, pochodzeniu, znaczeniu oraz występowaniu nazw tych strojów we frazeologii i literaturze w audycji w cyklu "Nasz język współczesny" opowiadali językoznawcy - prof. Radosław Pawelec i dr Agata Hącia.

Audycję "O wszystkim z kulturą" prowadziła Małgorzata Tułowiecka.

mc/asz

Czytaj także

Redundancja - czyli rzecz o potrzebie masła maślanego w języku

Ostatnia aktualizacja: 22.04.2014 19:00
- Redundancja zapewnia precyzję. Dlatego w tekstach urzędowych pojawia się wyrażenie "miasto stołeczne Warszawa" - o urokach "świętej Dundzi", jak językoznawcy nazywają redundancję, rozmawiali Agata Hącia i prof. Radosław Pawelec.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Składnia, czyli reguły w chaosie języka

Ostatnia aktualizacja: 27.05.2014 21:00
– Ocena poprawności składniowej zależy nie tylko od tego, czy mamy do czynienia z odmianą pisaną czy mówioną języka, lecz także od rodzaju kontaktu językowego między nadawcą a odbiorcą. W języku oficjalnym składnia mówiona musi być bliższa składni pisanej – mówił w Dwójce językoznawca prof. Jerzy Podracki.
rozwiń zwiń