Wojciech Malajkat – aktor na planecie Grzegorzewskiego

Ostatnia aktualizacja: 30.01.2014 15:30
– Gdy spotyka się kogoś takiego, życie staje się inne. Wiem, że nie zdarzy mi się już tak intensywna wymiana światów jak ta z Jerzym Grzegorzewskim – opowiadał w Dwójce aktor Wojciech Malajkat, którego gawęd słuchamy w "Zapiskach ze współczesności".
Audio
  • Wojciech Malajkat o swojej drodze do aktorstwa (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
  • Wojciech Malajkat o studiach aktorskich (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
  • Wojciech Malajkat o współpracy z Jerzym Grzegorzewskim (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
  • Wojciech Malajkat jeszcze o Grzegorzewskim. Ziszczenie marzeń o "płomiennej współpracy" (Dwójka/Zapiski ze współczesności)
  • Wojciech Malajkat o prowadzeniu Teatru Syrena (Dwójka/Zapiski ze współczesności)
Wojciech Malajkat
Wojciech MalajkatFoto: Grzegorz Śledź/PR2

– Było oczywiste, że do Teatru Studio chce się pójść. Zostać członkiem jego zespołu było marzeniem wszystkich – mówił Wojciech Malajkat. – Będąc na czwartym roku szkoły teatralnej, pojechałem na rozmowę do dyrektora Grzegorzewskiego. Pan Jerzy chwilę porozmawiał ze mną i pożegnaliśmy się. Poprosiłem jego przyjaciółkę Ewę Mirowską, która uczyła mnie w szkole w Łodzi, by zatelefonowała do niego i zapytała o wrażenia. Dowiedziałem się, że raczej się nie spodobałem. "Taki jakiś dziwny, w okularach, nijaki..." – wspominał.

Jakiś czas później Ewa Mirowska zadzwoniła do Wojciecha Malajkata i powiedziała mu, że jest propozycja, by młody aktor zagrał Hamleta w Teatrze Studio. Zaprosiła go do swojego mieszkania na powtórne spotkanie z Jerzym Grzegorzewskim. Wojciech Malajkat, mimo że gościł u niej wcześniej kilkadziesiąt razy, z przejęcia zabłądził w Łodzi. – Nie było komórek, telefonowałem więc z budek telefonicznych, opisywałem Ewie, co widzę, a ona mnie pilotowała – opowiadał. – Gdy w końcu do niej trafiłem, Jerzy Grzegorzewski był już w płaszczu. Nakłoniony przez Ewę, by jeszcze chwilę został, usiadł na brzegu krzesła, popatrzył na mnie chwilę i wreszcie powiedział: "No dobrze, angażuję pana" – mówił aktor.

***

16 stycznia Wojciech Malajkat skończył 50 lat. Aktor teatralny i filmowy, reżyser, profesor sztuki teatralnej, dyrektor naczelny i artystyczny Teatru Syrena w Warszawie, w 1986 roku ukończył Wydział Aktorski PWSFTviT w Łodzi, na którym dziś jest wykładowcą. Występował na scenach warszawskich: Teatru Studio (1986-2001) i Teatru Narodowego (1997-2008), gościł także na deskach m.in Teatru Scena Prezentacje w Warszawie.

Jego talent aktorski został kilkakrotnie nagrodzony na festiwalach teatralnych. Otrzymał także nagrody im. Schilera (1988) i im. St. Wyspiańskiego (1988). Od 2009 r. kieruje warszawskim Teatrem Syrena.

Audycję przygotowała Anna Lisiecka.

Od poniedziałku (27 stycznia) do piątku (31 stycznia), godz. 11.45-12.00

mc/jp

Zobacz więcej na temat: aktorzy FILM TEATR
Czytaj także

Janusz Tazbir: jestem miłośnikiem teorii spiskowych

Ostatnia aktualizacja: 20.01.2014 12:00
- Oczywiście absolutnie w nie nie wierzę. Szokuje mnie, że po 25 latach wolności wciąż tak wielu z nas tkwi uparcie przy swoich błędnych poglądach i żadna argumentacja ich nie przekonuje - mówił wybitny historyk na antenie Dwójki.
rozwiń zwiń