Prowokacyjny akt pędzla Luciana Freuda

Ostatnia aktualizacja: 22.11.2020 15:00
W audycji "Jest taki obraz" dr Grażyna Bastek przybliżyła nam dzieło brytyjskiego malarza Luciana Freuda, zatytułowane "Benefits Supervisor Sleeping".
Obraz Luciana Freuda Benefits Supervisor Sleeping
Obraz Luciana Freuda "Benefits Supervisor Sleeping"Foto: PAP/PHOTOSHOT

Posłuchaj
14:58 2020_11_22 14_45_43_PR2_Jest_taki_obraz.mp3 Prowokacyjny akt pędzla Luciana Freuda (Jest taki obraz/Dwójka)

Sue Tilley, zwana Big Sue pozowała Lucianowi Freudowi do tego portretu w 1995 roku. Sesje trwały po 5 godzin, więc modelka często spała, i tak uchwycił ją Freud – drzemiącą na rozklekotanej i lekko wybebeszonej kanapie. Studiował każdą bliznę i plamkę na jej ciele. Fascynowała go ilość skóry Sue i brak jakichkolwiek śladów mięśni, czy kości. A zatem ostatnim, wielkim malarskim akordem horyzontalnych piękności w historii europejskiego malarstwa stała się otyła Benefits Supervisor (oryginalny tytuł obrazu brzmi: "Benefits Supervisor Sleeping", co jest odniesieniem do zawodu Sue Tilley, która pracowała londyńskim urzędzie pracy).

Naga, leżąca kobieta to invenzione malarzy weneckich z początku XVI wieku. Za ojca gatunku uważano dawniej Giorgiona, obecnie jednak "Śpiącą Wenus" przypisuje się raczej Tycjanowi. Nagie piękności, zarówno we wnętrzach, jak i w pejzażu, przedstawiali liczni malarze: Cranach, Rubens, Velázquez, Goya, Ingres, Manet, Gauguin, Picasso, Matisse, Balthus, Modigliani, Łempicka, Freud. Nie sposób wymienić ich wszystkich. Jednak przełomowym obrazem w długiej serii nagich piękności, prezentujących wdzięki na łożach i kanapach, była "Olimpia" Éduarda Maneta. W tym przedstawieniu miejsce mitologicznej bogini miłości zajęła bowiem paryska prostytutka. Wcześniejsze tego typu przykłady – obrazy z wizerunkami ziemskich piękności, a nie idealizowane wyobrażenia Wenus, nie były powszechnie znane. "Maja naga" Francisca Goi była obrazem gabinetowym, niedostępnym publicznie aż do początku XX wieku.

Czytaj więcej:

Obraz Maneta przełamał wielowiekowe tabu, a miejsce bogiń zaczęły zajmować paryskie kokoty, anonimowe modelki artystów, ich żony i kochanki, zwykłe kobiety, które nie musiały już przyjmować póz Wenus, Danae, czy Diany. Jednak, jak silne było wyobrażenie wystudiowanego, leżącego aktu, świadczy "Sen" Henriego Rousseau. Malarz amator umieścił nagą modelkę na kanapie, chociaż… ustawił ją w dżungli.

To jednak nie koniec historii leżących nagich kobiet w sztuce. "Olimpia" Katarzyny Kozyry to sekwencja trzech fotografii, jedna z nich przedstawia artystkę leżącą na szpitalnym łóżku podczas chemioterapii, kolejna - siedzącą na łóżku starą kobietę, a na trzeciej Kozyra upozowana jest na wzór Manetowskiej kurtyzany. Podobnie jak Olimpia, patrzy na widzów wyzywająco, łamiąc kolejne ikonograficzne i estetyczne tabu – leżąca, naga kobieta może być łysa i chora. Po obrazie Freuda i prowokacji Kozyry trudno wyobrazić sobie, że historia wyobrażeń idealizowanych kobiecych aktów może mieć w historii europejskiej sztuki jakikolwiek dalszy ciąg.

***

Tytuł audycji: Jest taki obraz 

Prowadził: Michał Montowski

Gość: dr Grażyna Bastek

Data emisji: 22.11.2020

Godzina emisji: 14.45

Czytaj także

Parmigianino, "Autoportret w sferycznym zwierciadle". Selfie z 1524 roku

Ostatnia aktualizacja: 15.11.2020 12:03
Ten niewielki obraz miał być wizytówką młodego malarza z Parmy na papieskim dworze w Rzymie. Został podarowany Klemensowi VII z myślą o zamówieniach i szczodrobliwym patronacie. Być może zatem Parmigianino uwydatnił swoją rękę, chwaląc się, co potrafi za jej pomocą uczynić….
rozwiń zwiń