Koźlarze Wielkopolscy i wschodniochrześcijańskie kolędowanie

Ostatnia aktualizacja: 05.01.2022 16:05
Muzyka tradycyjna od zachodu po wschód oraz nowości płytowe z odległych zakątków świata? Oto tematy poruszane w dzisiejszym magazynie "Źródła"! Słuchaliśmy opowieści wielkopolskich koźlarzy, zwróciliśmy się też ku wschodniemu pograniczu - gdzie już od 6 stycznia świętowane będzie Boże Narodzenie! 
Audio
  • Koźlarze Wielkopolscy i wschodniochrześcijańskie kolędowanie (Dwójka/Źródła)
Kapela koźlarska Edmunda Hildebrandta. Od lewej: Jan Prządka, Edmund Hildebrandt, Bernard Frącek
Kapela koźlarska Edmunda Hildebrandta. Od lewej: Jan Prządka, Edmund Hildebrandt, Bernard FrącekFoto: Kuba Borysiak

W „Źródłach” spotkaliśmy się z Kapelą Koźlarską Edmunda Hildebrdta ze Zbąszynia. Tworzyli ją doskonali muzykanci i krzewiciele kultury muzycznej regionu kozła: Edmund Hildebrandt (na zdjęciu z kozłem), Bernard Frącek (klarnecista) oraz Jan Prządka. Kazimierski festiwal Kapel i Śpiewaków Ludowych w 2021 był niestety ostatnim Jana Prządki, wyśmienitego muzyka i pedagoga, który odszedł do Niebiańskiej Orkiestry w kilka miesięcy później (grudzień 2021). Kapela Edmunda Hildebrdta zdobyła wówczas jedną z pierwszych nagród.

Muzycy we wrześniu 2021 roku podczas Festiwalu w Kazimierzu opowiadali o zakazanym dwugłosie, historycznym składzie kapel Wielkopolskich oraz układzie „sił” i hierarchii instrumentów w zespole.

- W 2007 byliśmy z Edkiem, we dwójkę, w składzie archetypowym. Później 2012… zdobyłem wtedy Basztę… Też 2015 chyba… też zdobyliśmy pierwsze miejsce… – wyliczał Jan Prządka, kolejne kazimierskie festiwale, które zwyciężał w pojedynkę lub z kapelą. Podczas jej długiej działalności, kapela reprezentowała województwa Wielkopolskie, Zielonogórskie, Ziemię Lubuską, ze względu na zmianę granic. Wspominana przez Prządkę „kapela archetypowa” to skład kozioł i skrzypce. Pod koniec XIX w. dochodzi klarnet, co czyni kapelę tradycyjną – Klarnecik przejął rolę melodyczną, skrzypce – rytmiczną, a kozioł śpiewał.

- W kapeli ludowej nie może być dwugłosu. Prowadzi zawsze klarnet, natomiast kozioł nie zawsze, ale w większości gra melodie. Podobnie skrzypce. Wtedy jest fajne współbrzmienie – mówił Edmund Hildebrandt.

- Tak od dawien dawna się to odbywa, że nie ma dwugłosu – dodał Prządka.

- W konkursach jest to zupełnie odrzucone. Od razu by nas skreślili – konstatował Hildebrandt.

- Choć potrafimy zagrać wielogłos. Na weselach czasem sobie gramy do śpiewu. „Nielegalnie”.

- A szkoda, bo wielogłos ładnie brzmi – dodał Bernard Frącek.

- Ale profesor Sobieska tak zapisała. Ma być jednogłos i koniec! – śmiał się Jan Prządka.

poznań_ok.jpg

Przeczytaj także:
Czy Chopin słuchał kozłów wielkopolskich?

Za pasem wschodniochrześcijańskie Boże Narodzenie. Zaprosiliśmy Państwa na koncert Wernyhora i Krajka z kolędą po pograniczu, który odbędzie się już 10. stycznia w Warszawie. Prezentowanym koncertem chcemy zaproponować słuchaczom doświadczenie wschodniochrześcjańskiej ludowej mistyki związanej z narodzeniem Jezusa Chrystusa. W podróż z kolędami po pograniczu polsko-ukraińskim zabiorą Państwa przemyski zespół śpiewaczy Krajka oraz sanocki zespół Wernyhora. Koncert będzie transmitowany na żywo na antenie Dwójki, a transmisja wideo dostępna będzie w naszym mediach społecznościowych.

Oj jak Boża Maty po switu chodyła... czyli Wernyhora i Krajka z kolędą po pograniczu Oj jak Boża Maty po switu chodyła... czyli Wernyhora i Krajka z kolędą po pograniczu

Usłyszeliśmy także nowe produkcje world music. To m.in. „Griot Jazz” Baby Sissoko we współpracy z Jean-Philippe Rykielem (fortepian i instrumenty klawiszowe) oraz artyści z Mali Lansiné Kouyaté (balafon) & Madou Sidiki Diabate (kora). Słuchaliśmy także kołyszących rytmów Ceatano Velozo i Ivana Sacerdote.

***

Tytuł audycji: Źródła

Prowadził: Kuba Borysiak

Data emisji: 5.01.2022

Godzina emisji: 15.15