Jerzy Przeździecki i Andrzej Karałow - połączenie muzycznych światów

Ostatnia aktualizacja: 20.10.2022 23:00
Jerzy Przeździecki gra na syntezatorze, Andrzej Karałow na fortepianie i gitarze - artyści z dwóch różnych środowisk znają się od czterech lat i doskonale rozumieją.
Zapraszamy na spotkanie z muzycznym eksperymentem
Zapraszamy na spotkanie z muzycznym eksperymentemFoto: Shutterstock/PopTika

Czy to, co wspólnie przedstawili na swojej najnowszej kasecie to kompozycja czy improwizacja? Jaka jest w niej rola obydwu artystów, jaka instrumentów muzycznych?

Zapraszam na spotkanie z Andrzejem Karałowem, Jerzym Przeździeckim i ich muzyką.

Ewa Szczecińska


Posłuchaj
56:42 2022_10_20 22_01_40_PR2_Nowa_Polska.mp3 Jerzy Przeździecki i Andrzej Karałow - połączenie muzycznych światów (Nowa Polska/Dwójka) 

***

Obu twórców łączy muzyczne porozumienie, choć pochodzą z dwóch różnych światów. Jerzy Przeździecki to doświadczony artysta dźwiękowy i producent muzyczny, Andrzej Karałow jest z kolei pianistą młodego pokolenia (ur. 1991), który wcześniej miał do czynienia raczej z muzyką klasyczną niż eksperymentalną, choć nie ograniczał się jedynie do muzyki klasycznej, interesując się łączeniem elektroniki z brzmieniem fortepianu. 

Karałow i Przeździecki w swoim dorobku mają już trzy albumy: bardzo dobrze przyjęty debiutancki "Wir" (2018, Requiem Records), a także dwie płyty koncertowe. Pierwsza z nich to rejestracja koncertu z Ambient Festival w Gorlicach "Pedestal's Complement" w formie płyty winylowej (2020, Bocian Records). Druga to natomiast album "Ideal Limit" (Bocian Records) wydany latem tego roku. Jest to rejestracja koncertu, który odbył się podczas Viral Art w Lublinie.

To właśnie tej najnowszej płyty posłuchamy podczas najbliższej audycji.

***

Tytuł audycji: Nowa Polska

Prowadziła: Ewa Szczecińska

Data emisji: 20.10.2022

Godzina emisji: 22.00

mg

Czytaj także

Strefa brzmień eterycznych

Ostatnia aktualizacja: 18.10.2022 08:00
Słuchając głosu Antoniny Nowackiej i elektronicznych cudów wyczarowywanych przez Sofie Birch, trudno nie delektować się każdym brzmieniem i każdą mikroskopijną cząstką misternie utkanych miniatur. To muzyka jakby nastawiona na celebrowanie chwili, chcąca cieszyć się z małych rzeczy, a jednocześnie sprawiająca wrażenie uduchowionej.
rozwiń zwiń