Postać w zielonej koszuli Lecz, jak zawsze u Czechowa, nie stanie się nic potężnego. I nic potężnego nie zdarzy się na scenie. Grzmot nie wstrząśnie. Ulewa nie odświeży. Powietrze nie przestanie dławić. Chmura przejdzie bokiem, zwyczajnie, powoli. To wszystko. Zobacz więcej na temat: Paweł Głowacki felieton
Amiant Trzy Wiedźmy, będące Parkami, jednak nie myliły się. Na wyspie Barro Colorado las Birnam rusza co noc. Makbet co noc pojmuje, że to już koniec. Co noc umiera na nowo. Zobacz więcej na temat: Paweł Głowacki
Cała opowieść W dniu odejścia wielkiego Schulzologa, o zmroku, znów otworzyłem księgę w ciemno, jak zawsze. Kiedy ostatni raz widziałem ją w antykwariacie? I w którym? Może teraz czas na dodruk, właśnie teraz? Zobacz więcej na temat: Paweł Głowacki
Dlatego klasycy I gdyby tak jeszcze… Gdyby prócz zdezelowanego ustrojstwa wręczono mi w czwartek jeszcze okulary przeciwsłoneczne o szkłach wystruganych z węgla - polskiego złota - "Państwo" Klaty uznałbym za lekcję doskonałą. Zobacz więcej na temat: Paweł Głowacki felieton
Sto tysięcy gości Nie ma linii. Nie ma nitki, na której ingrediencje sceniczne byłyby nanizane, tym samym ukazując nieuchronność kolejności swego bycia na nitce, nieodwołalność początku, środka i końca. Nie ma kierunku. Jest dreptanie w kółko. Zobacz więcej na temat: Paweł Głowacki felieton
Słuchanie labiryntów Trąbiąc, odlatuje w bok tak, jak Faulkner odlatuje w bok, pisząc. Albo jak Ruciński w najlepszych chwilach głośnej lektury. Albo jak uchatka w pogoni za śledziem, w słonym lesie niemo lamentujących wodorostów. Zobacz więcej na temat: Paweł Głowacki
Linia Has, Skarżyński, Uniechowski, Parker, Cortazar, tylu, tylu innych… Jeszcze kogo tak dotkliwie już nie ma? Ocalał onirycznie falujący na ekranie "Rękopis znaleziony w Saragossie". I coś małego. Drobiazg. Pamięć o jednym szklistym rytmie Skarżyńskiego. Dużo to, czy mało? Zobacz więcej na temat: Paweł Głowacki felieton
Pochylone głowy W finale zjawia się żebrak. Jest ślepy. Świta. Alexander nie ma monet. W zagłębienie wyciągniętej dłoni wrzuca błękitne kamyki. Wpadają bezszelestnie. I nie słychać kroków żebraka, gdy znika w jasności świtu. Alexander jeszcze nie wie, że nie jest ocalony. Zobacz więcej na temat: Paweł Głowacki
Świeży książę I pochylił się aktor, i wygłosił świeżą wersję. I rzeczywiście – wszystko zaczęło do siebie pasować jak ulał. Pełna harmonia między widokiem a brzmieniem. Pytanie tylko, gdzie jest mózg? Ktoś wie? Zobacz więcej na temat: Paweł Głowacki
Człowiek w jasnym prochowcu „Kosmosu” Englerta dobrze jest słuchać, patrząc na zdjęcie Susanny Fels. Ono staje się wtedy czyste. Ostatnia bajka Gombrowicza ściera z biało-czarnego prostokąta wszelkie konteksty. Zostaje pestka. Zobacz więcej na temat: Paweł Głowacki
Podróże Noiego Tak, niedawno, w 22. rocznicę śmierci Sebalda, piesek ruszył w podróż do Rzymu roku 1757. Ciągnął siedzącego w fotelu na kółkach Szymona Kuśmidra, który swym omroczonym nikotyną barytonem ongiś czytał w radiowej Dwójce fragmenty "Pierścieni Saturna". Zobacz więcej na temat: Paweł Głowacki felieton
Roger Kint Pierwsza kostka domina niepokoju - przewrócona, a dalsze padają niczym w układance na blacie stołu i nic, bankierze, zupełnie nic nie możesz z tym zrobić. Możesz jedynie się poddać. Zobacz więcej na temat: Paweł Głowacki
Wiele korekt Teraz już wiadomo. Zniknął, aby wciąż od nowa otwierać skrzypiące, tycie drzwiczki, i wciąż od nowa iść przez kurz. Teraz nie trzeba już martwić się o niego. Zobacz więcej na temat: Paweł Głowacki
Dmuchany zamek Na szczęście jednak zdarzały się im chwile, samotne zdania lub dialogi, kiedy pospolite ruszenie współczesności – ciemniało, więdło, przestawało kłuć. I wtedy Fredro wracał naprawdę. Nieskończenie bogatszy. Zobacz więcej na temat: Paweł Głowacki felieton
Paulus Potterstraat 2-6 Kiedyś, gdzieś indziej, ktoś inny znów zapewne przeczyta na głos "Wariacje Geldbergowskie". Albo Lipska dopisze do nich kolejne okruchy – więc szary człek znów będzie mógł zbliżyć ucho do liter. Cóż wadzi? Zobacz więcej na temat: Paweł Głowacki
Kapelusz z opowieści mórz południowych Księgi tej nie ma nigdzie. Matka Wojtkiewicza włożyła ją do trumny syna, obok głowy. Co można teraz zrobić? Jedyne pocieszenie w innej księdze. Trzeba wstać i podejść do regału z literą B. Zobacz więcej na temat: Paweł Głowacki felieton
Izabel Cóż można dodać do ciarek na plecach sędziwego krytyka? Jak go uspokoić? Czas najwyższy, ostatnia pora, by do szkół teatralnych zaczęto przyjmować wyłącznie kandydatów po ciężkiej, a najlepiej najcięższej ospie. Zobacz więcej na temat: Paweł Głowacki felieton
Ariel się boi Szara, rozległa gorycz, której do życia starczą nasze oczy i uszy, marnieje. Wyczuwalna staje się obecność widma Antygony i cienia Edypa. Jeszcze chwila, a nad sceną zawiśnie balon "Katharsis". Zobacz więcej na temat: Paweł Głowacki