Jak Donald Tusk wpłynie na politykę Unii Europejskiej?

- On jest osobowością, która z każdym może się porozumieć. Gdyby doszło do sytuacji, w której Władimir Putin zrobi krok w tył i będzie trzeba z nim rozmawiać, to Tusk będzie do tego właściwą osobą - komentował w Dwójce wybór Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej Piotr Wawrzyk, europeista z UW.

Donald Tusk jako nowy przewodniczący Rady Europejskiej

Foto: PAP/EPA/JULIEN WARNAND

Zgodnie z traktatem lizbońskim przewodniczący Rady Europejskiej przygotowuje jej posiedzenia oraz propozycje tematów, które mają być przedmiotem spotkań jej członków. - Ten organ składa się z szefów państw i rządów państw członkowskich - wyjaśniał w "Pulsie świata" europeista Piotr Wawrzyk. Rolą przewodniczącego jest negocjowanie między państwami członkowskimi do czasu, aż uda się osiągnąć jednomyślność na temat proponowanego porządku obrad Rady Europejskiej.

Gość Krzysztofa Renika zwracał uwagę, że od inicjatywy Donalda Tuska zależy w jaki sposób zostanie zapamiętany w roli przewodniczącego. - Dotychczas sprawujący tę funkcję Herman Van Rompuy był postrzegany jako ten, który negocjuje za kuluarami, niewiele robi z własnej inicjatywy i nie wysuwa ostrych propozycji. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, żeby nowy przewodniczący Rady Europejskiej zaproponował zwołanie specjalnego szczytu na temat zmian traktatowych w jakiejś dziedzinie, czy częściej poruszał kwestie ważne dla Europy Środkowej i Wschodniej - komentował Wawrzyk.

Więcej na temat wyboru Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej w nagraniu audycji.

bch, pg