Polski Londyn: dwie emigracje, które nie mogą się spotkać

Ostatnia aktualizacja: 09.10.2014 10:00
- Londyńczycy przez 50 lat czekali na wolną Polskę, ale kiedy zobaczyli Polaków, którzy z niej przyjechali, poczuli duże rozczarowanie - mówiła w Dwójce Ewa Winnicka, autorka książek "Londyńczycy" i "Angole".
Audio
  • Polski Londyn: dwie emigracje, które nie mogą się spotkać. Audycja Bartosza Panka z udziałem Ewy Winnickiej i prof. Rafała Habielskiego (Spotkania po zmroku/Dwójka)
Polacy przed polskim konsulatem w Londynie.
Polacy przed polskim konsulatem w Londynie. Foto: PAP

- Dla Polaków, którzy zamieszkali w Wielkiej Brytanii po II wojnie światowej, wyidealizowana przez lata ojczyzna ma dziś postać faceta z wąsami i plecaczkiem, szukającego pracy i czasem niemającego gdzie spać. Co więcej, ten facet biega po mieście z puszkami piwa i mówi brzydkie wyrazy - zauważała Ewa Winnicka w audycji poświęconej dwóm falom polskiej emigracji na Wyspy Brytyjskie.

Londyn po raz pierwszy stał się "stolicą Polski" już w trakcie II wojny światowej, kiedy to działalność podjął tu polski rząd i polityczne elity. Wielka Brytania stała się nowym domem dla wielu polskich żołnierzy i emigrantów, którzy po roku 1945 nie chcieli wracać do kraju rządzonego przez komunistów.

- Ta emigracja, która założyła "polski Londyn", ona faktycznie już nie istnieje, po prostu biologia upomniała się o swoje prawa - opowiadał w "Spotkaniach po zmroku" prof. Rafał Habielski, konsultant naukowy wystawy "Londyn, stolica Polski. Emigracja polska 1940-1990". - Ich dzieci przeszły przez brytyjskie szkoły i stały się Brytyjczykami. Co więcej, emigracja polityczna z lat wojny i ta obecna, ekonomiczna, to są zupełnie inne światy i systemy wartości. Choć mówią tym samym językiem, to nie wiadomo, o czym ci ludzie mieliby ze sobą rozmawiać...

Zachęcamy do wysłuchania rozmowy przygotowywanej przez Bartosza Panka.

bch

Czytaj także

Polak z Wielkiej Brytanii chce postawić tamę nowym emigrantom

Ostatnia aktualizacja: 21.05.2014 14:33
"Powinniśmy wyjść z Unii i ściśle kontrolować napływ imigrantów" - to słowa Przemysława Skwierczyńskiego, kandydata brytyjskiej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Polscy uchodźcy w Rumunii w czasach II wojny Światowej

Ostatnia aktualizacja: 07.10.2014 15:16
We wrześniu 1939 roku dziesiątki tysięcy obywateli polskich znalazło schronienie w Rumunii. Wśród nich znaleźli się wojskowi, ludność cywilna i urzędnicy najwyższej rangi: prezydent Ignacy Mościcki, premier gen. Felicjan Sławoj Składkowski i Naczelny Wódz marszałek Edward Rydz-Śmigły.
rozwiń zwiń