Kim była bohaterka najsłynniejszego obrazu świata?
Publiczność jest przyzwyczajona do damy w czerni, chociaż Leonardo namalował ją na delikatnym, lekko szarym, powietrznym tle.
"Dzieło życia Leonarda da Vinci przedstawia dziś, po czterech wiekach od swego powstania, widok olbrzymiej świątyni w ruinach" – pisał Leopold Staff. Na obraz ruiny składa się nie tylko rozproszenie nieukończonych kodeksów, lecz również efekty upływu czasu i różnorodne zabiegi, jakim poddawano jego obrazy w przeszłości. Ich stan, tak bardzo niekiedy odbiega od oryginalnego wyglądu, że chciałoby się zapytać, parafrazując słowa mistrza: Leonardo, po coś się tak trudził?
Żaden ze słynnych kobiecych portretów Leonarda nie przetrwał do naszych czasów w swym pierwotnym stanie. Farby zmieniły się – niektóre pociemniały, inne stały się nazbyt przezroczyste. Powierzchnie pokryły się gęstą siatką spękań. Obok związanych z biegiem czasu procesów starzenia się materiałów, obrazy uległy również interwencjom wykonanym na zlecenie dawnych właścicieli.
"Mony Lisy" już niemal nie widać spod grubych warstw barwionego, złocistego werniksu (tzw. galeryjnego tonu), którym w XIX i na początku XX w. pokrywano stare obrazy. "Dama z gronostajem" jest "uwięziona" przez domalowane wokół postaci czarne tło, które na początku XIX w. zastąpiło oryginalne, szarobłękitne, otulające modelkę światłem i przepełnione powietrzem.
Światło w obrazie pada z prawej strony: tam, gdzie młoda dama zwraca głowę. W tym właśnie miejscu pierwotne tło było jaśniejsze, a za jej plecami, z tyłu, stopniowo ciemniało. Czarna farba przemalowania zniszczyła więc nie tylko delikatny kontur postaci, lecz również zatrzymała zaciekawione poruszenie Cecylii i jej zwierzątka, zwracających się ku jasności.
Kiedy "Dama z gronostajem" została przemalowania i kto tego dokonał? O tym w nagraniu audycji.
***
Tytuł audycji: Jest taki obraz
Prowadzi: Michał Montowski
Goście: dr Grażyna Bastek (historyk sztuki)
Data emisji: 24.06.2018
Godzina emisji: 11.00
mg/pg