Płyta tygodnia. Trentemøller "Obverse"

Ostatnia aktualizacja: 04.11.2019 08:00
Trentemøller wraca z nowym albumem "Obverse" i znakomitymi gośćmi, m.in. Rachel Goswell ze Slowdive i Jennylee z Warpaint. Duńczyk nieco odchodzi od post-punkowej surowości ostatnich płyt, w stronę bardziej elektronicznego, onirycznego, filmowego brzmienia.
Trentemller
Trentemøller Foto: Sofie Nørregaard/mat.pras.

Okładka płyty "Ovserve" Trentemøller Okładka płyty "Ovserve" Trentemøller

Jeden z najciekawszych europejskich producentów po kilku latach spędzonych na Brooklynie wrócił do rodzimej Danii - nowy album powstawał w zacisznym studio pod Kopenhagą, niedaleko plaży i zdaje się, że komfort pracy korzystnie wpłynął na formę nowego krążka. - Gdy czuję, że mam kryzys twórczy mogę po prostu pospacerować po plaży lub umówić się na piwo z jednym z kolegów - mówił w jednym z wywiadów. Anders zaczynając pracę nad "Obverse" chciał zapomnieć o ograniczeniach jakie nakłada na niego formuła scenicznego występu. 

To byłą jedyna rzecz, o której myślałem na początku - to nie musi być płyta, którą będę zmuszony dokładnie odtworzyć na żywo z zespołem. "Obverse" to album, przy którym chciałem w pełni wykorzystać możliwości studia - opowaidał

Początkowo miał to być materiał w całości instrumentalny, jednak ostatecznie połowa indeksów to piosenki zaśpiewane przez znakomite kobiece głosy: Rachel Goswell ze Slowdive, jednej z  ulubionych grup Duńczyka, a także: Liny Tullgren, Lisbet Fritze i Jenny Lee z Warpaint.

Zgodnie z zapowiedzią, album to jednak przede wszystkim producencki popis Trentemøllera - dbałość o każdy brzmieniowy szczegół, klimat i rozmach przywodzą na myśl kultowy już debiut artysty "The Last Resort". Oczywiście obok elektronicznych inspiracji słychać tu tez wyraźne echa dream-popu, shoegaze i nowej fali, ale obok indie melancholii pojawia się też niemal filmowy ton. Całość spaja zaś nordycka wrażliwość i zmysł balansu między tym, co jasne a mroczną tajemnicą, niepokojem i błogością, chłodną nastrojowością i ciepłymi tonacjami. 

Zawsze w mojej muzyce i brzmieniu sięgałem po kontrasty i tym razem jest podobnie. Sprzeczności są inspirujące - dodaje Anders

Idee Duńczyka zaadaptował też w swej pracy amerykański artysta Jesse Draxler - twórca oprawy graficznej płyty, wspaniale wykorzystując biel i czerń oraz godząc dynamiczne linie z czystością i prostotą wzoru. Łącząc ze sobą miłość do dream popu, mroźne syntezatorowe  brzmienia, filmowy klimat i surowość północnych krajobrazów, Anders stworzył swój oryginalny, intymny język, a "Obverse" jest dojrzałym dziełem oryginalnego, osobnego, wciąż niezwykle kreatywnego twórcy.
 

Tracklista:

01. Cold Comfort (feat. Rachel Goswell of Slowdive)
02. Church Of Trees
03. In The Garden (feat. Lina Tullgren)
04. Foggy Figures
05. Blue September (feat. Lisbet Fritze)
06. Trnt
07. One Last Kiss To Remember (feat. Lisbet Fritze)
08. Sleeper
09. Try A Little (feat. jennylee of Warpaint)
10. Giants 

 

 

 

Zobacz więcej na temat: Czwórka MUZYKA