Bedoes powraca w wielkim stylu singlem "Kamień z serca"

Ostatnia aktualizacja: 28.11.2025 15:52
Utwór jest osobistym roliczeniem się z hejterami Bediego, pełnym nawiązań do jego starych utworów oraz ostatnich wydarzeń z jego życia. Za bit do numeru odpowiada Kubi Producent. 
Bedoes
BedoesFoto: Jakub Kaczmarczyk/PAP

Minęło prawie 5 latach od ostatniego solowego projektu Bedoesa - "Rewolucja Romantyczna". W międzyczasie raper rozwijał swój własny label 2115, z którym nagrał album "RODZINNY BIZNES" w 2022 roku. Teraz fani w końcu doczekali się nowego numeru od rapera - "Kamień z serca". Okładka singla nawiązuje do okładki albumu "Kwiat Polskiej Młodzieży" z 2018 roku, czyli przełomowego albumu Bediego. W tekście utworu usłyszymy również wiele nawiązań do jego starszej twórczości - np. do numerów "Delfin", czy "A ty?". 

Produkcją utworu zajął się Kubi Producent, który współpracuje z Bedoesem od samego początku jego kariery. Borys nie gryzie się w język przy tym numerze i czuć, że raper wkracza w nowy etap swojej kariery. Symboliczną zmianą jest także nowy wizerunek - Bedi ogolił głowę, wracając do estetyki kojarzonej z jego "złotym" okresem kariery.  Do singla powstał teledysk w reżyserii Pat Kustoms. W wideo widać mnóstwo nawiązań do jego klasycznych okładek oraz starych teledysków. 

Z serca

Tekst utworu komentuje ostatnie wydarzenia w życiu rapera - zarówno te zawodowe, jak i osobiste. W numerze pojawiają się odniesienia do rozstań z wytwórnią SB Mafija, beefu z Eripe oraz trudnych doświadczeń rodzinnych. Pisząc o tym Borys pozostaje autentyczny, bezpośredni i oryginalny jak zawsze. - Utwór "Kamień z serca" dedykuję mojemu Świętej Pamięci Dziadkowi Leszkowi 2115, któremu zawdzięczam to, kim jestem jako mężczyzna, Świętej Pamięci Kacprowi 2115, który odszedł za wcześnie, ale który będzie żył w nas zawsze, Świętej Pamięci Mateuszowi Klawikowskiemu, który wspierał mnie na początku mojej drogi i uwierzył we mnie jako jeden z pierwszych oraz Świętej Pamięci Sarze Fodrowskiej, która jest jedną z największych wojowniczek jaką widział świat oraz tym moim słuchaczom, którzy nigdy we mnie nie zwątpili - napisał raper na swoim Instagramie. 

***

gV

Czytaj także

Fukaj o singlu "Zabiorę Cię Tam": szczera muzyka ma ujście u fanów

Ostatnia aktualizacja: 25.11.2025 14:01
- Nigdy nie aspirowałem do bycia jedynką na airplayu w radiu, dlatego że wydawało mi się to absolutnie nieosiągalne - mówi w Czwórce Fukaj, którego utwór "Zabiorę Cię Tam" jest najchętniej słuchanym utworem w radiostacjach od półtora miesiąca.
rozwiń zwiń