Kooperatywy spożywcze. Sposób na jedzenie "o prawdziwym smaku"

Ostatnia aktualizacja: 26.05.2023 09:58
- Dobre, zdrowe jedzenie wcale nie musi być drogie - przekonują Małgorzata Wojdat i Zuzanna Sommerfeld z jednej z warszawskich kooperatyw spożywczych. 
Jak działają kooperatywy spożywcze i czy warto się w nie angażować?
Jak działają kooperatywy spożywcze i czy warto się w nie angażować? Foto: Shutterstock/MNStudio

Coraz więcej konsumentów zwraca uwagę nie tylko na cenę żywności, ale także na sposób jej wytworzenia, odrzuca rolnictwo przemysłowe, skłaniając się ku lokalnym, niewielkim wytwórcom. W tej grupie klientów są tacy, którzy wzięli sprawy w swoje ręce - dosłownie - nawiązali kontakty z ekologicznymi rolnikami i sami zaopatrują się w żywność poprzez tak zwane kooperatywy.

Jak podkreślają goście Czwórki, kooperatywa spożywcza to inicjatywa grupy ludzi, dla których ważne jest ekologiczne podejście do życia, i którzy chcą wspólnie działać. - To działanie polega na tym, że wspólnie robimy zakupy, jednocześnie wspierając rolników i małych producentów - mówiła Małgorzata Wojdat z Kooperatywy Mokotowskiej. - To daje nam dostęp do świeżej żywności, zebranej danego bądź poprzedniego dnia. To produkty, przygotowane na zamówienie. Rolnik zbiera tyle, ile zostało zamówione, dlatego nic się nie marnuje. 

Zdaniem Zuzanny Sommerfeld z Kooperatywy Mokotowskiej, ekologiczna żywność smakuje zupełnie inaczej niż ta, którą znajdziemy na półkach wielkich marketów. - To produkty uprawiane najczęściej z dużym szacunkiem dla środowiska naturalnego, z dbałością o rośliny i zwierzęta. Często ludzie, którzy po raz pierwszy przychodzą do kooperatywy i próbują owoców czy warzyw, przeżywają szok. Te produkty mają smak, jaki znamy sprzed 20 lat z wizyt u babci - podkreślała. 

Posłuchaj
19:38 kooperatywy_PR4_AAC 2023_05_24-14-13-53.mp3 Małgorzata Wojdat i Zuzanna Sommerfeld o kooperatywach spożywczych (Dajesz radę/Czwórka) 

Zależy im na promowaniu "zerowaste'owego" podejścia do codziennych decyzji. - Robimy wirtualnie zakupy, a potem umawiamy się, i jeden rolnik wozi produkty z kilku gospodarstw, by ograniczyć transport. W naszym przypadku odbiór towarów odbywa się raz w tygodniu, w środowe wieczory - opowiadała Małgorzata Wojdat.

Kooperatywa to także przestrzeń na wymianę doświadczeń, porad i warsztaty. Tu można realizować swoje pomysły, dzielić się swoimi umiejętnościami, pasjami. - Rolnicy to nie są firmy, a często gospodarstwa rodzinne, dlatego mamy wręcz przyjacielskie relacje z nimi, spotykamy się, pomagamy sobie nawzajem - mówią goście Czwórki. - Poza jedzeniem  wymieniamy także przedmioty, dzielimy się tym, co nam zalega, a być może innym się przyda. 

Sprawdź także:

Produkty ekologiczne nie muszą być drogie. - Cena przykładowej kostki masła w hipermarkecie nie ma często nic wspólnego z faktyczną wartością pracy włożonej w wyprodukowanie jej, do tego dochodzą wszystkie aspekty ekologiczne - mówiły Małgorzata Wojdat i Zuzanna Sommerfeld. Zdaniem Natalii Wójcik z grupy Tomata w Katowicach wraz z dołączeniem do kooperatywy mamy możliwość działać proekologicznie. - Czyli m.in. unikać długich łańcuchów transportowych. Zamiast kupować marchewkę z Kolumbii, mamy ją po sąsiedzku - podkreślała. Zdaniem gości Czwórki, warto nawiązywać kontakty w innymi, nierzadko zagranicznymi kooperatywami, by współdziałać i zamawiać m.in. cytrusy w Włoch, bądź greckie oliwki. 

***

Tytuł audycji: Dajesz Radę

Prowadzi: Weronika Puszkar

Gość: Małgorzata Wojdat i Zuzanna Sommerfeld (Kooperatywa Mokotowska), Natalia Wójcik (kooperatywa Tomata w Katowicach)

Data emisji: 24.05.2023

Godzina emisji: 14.15

kd