- Ta cała książka jest trochę dziennikiem pisanym po latach. Ja analizuje różne swoje rzeczy w życiu, różne czułe miejsca - powiedziała w Czwórce Kinga Dębska. - Wystarczająco już sobie pożyłam. Pomyślałam, że to jest taki moment, że chciałabym coś napisać. Mnie to dobrze zrobi, ale może też dobrze zrobić różnym ludziom, którzy to przeczytają. Dodać im wiary w siebie, żeby uwierzyli, że skoro takiej dziewczynie z Wołomina udały się takie niesamowite rzeczy, to może i im się uda - dodała.
Posłuchaj audycji "Co oglądać?" z Kingą Dębską
- Kamera widzi więcej niż oko ludzkie. Kamera widzi energię, widzi to, co jest w środku człowieka, a szczególnie kiedy robimy takie duże zbliżenie i twarz aktora jest na całym ekranie kina; on nic przed nami nie ukryje. Ja widzę, co się u niego w życiu dzieje, o czym myśli. Mnie to niezmiennie fascynuje, jak wiele widzi kamera - tłumaczy rozmówczyni Marcina Radomskiego.
Zobacz także:
Kinga Dębska w swoim reżyserskim dorobku ma takie filmy jak "Moje córki krowy", "Plan B", czy "Zupa nic", które było powrotem do czasów jej dzieciństwa. - Moje dzieciństwo, które trochę opisałam w "Zupie nic", było niezbyt bogate i pełne ludzi - mieszkałam z babcią i siostrą w pokoju do osiemnastego roku życia, to z pewnością kształtuje człowieka. Ale było tam strasznie dużo miłości, bliskości i autentycznej troski - opowiedziała gościni Czwórki. - Miałam poczucie prawdy w tym domu. To nie było słodkie wychowanie bezstresowe, absolutnie nie. To było bardzo stresowe wychowanie, ale wychowanie w prawdzie - podkreśliła.
***
Tytuł audycji: Co oglądać?
Prowadzący: Marcin Radomski
Gość: Kinga Dębska (reżyserka, scenarzystka, autorka książki "Czułe miejsca. Reżyserka o sobie")
Data emisji: 24.10.2025
Godzina emisji: 18.14
kajz