Wisła jest płytka i trudna, ale można po niej pływać

Ostatnia aktualizacja: 08.03.2013 15:30
Choć Polska pod względem hydrologicznym ma wręcz idealne ukształtowanie to jednak ze względu na brak pieniędzy i sytuacje gospodarcza kraju nasza żegluga śródlądowa praktycznie nie istnieje. I aż trudno uwierzyć, że kiedyś statki po Wiśle pływały jak po autostradzie.
Audio
Czersk nad Wisłą
Czersk nad WisłąFoto: wikipedia.org/Ewa i Marek Wojciechowscy

Ren przypomina autostradę, gdy patrzy się na rzekę o każdej porze dnia i nocy widać mijające się statki. Do połowy XX wieku podobnie było na Wiśle. Dlaczego polska żegluga śródlądowa przestała istnieć?

Zdaniem Przemka Paska na taki stan rzeczy największy wpływ miał masowy rozwój transportu kołowego: - Co prawda Wisła płynie przez cały kraj, nie dociera jednak do wszystkich miejscowości. A samochodem dojedziesz praktycznie wszędzie. Całą dobę, przez cały rok.  
Zajrzyj do archiwum Studia Reportażu i Dokumentu Polskiego Radia > > >

Dużo pieniędzy na regulację Wisły wydano w PRL. Specjalnie opracowany plan zakładał budowę 20 zbiorników zaporowych: - To było kosmiczne przedsięwzięcie, które po prostu nie mogło się udać - tłumaczy prezes Fundacji Ja Wisła. - Bo statystyki z lat 50. pokazywały, że rola transportowa Wisły jest żadna.

Jak jednak przekonują eksperci w XXI wieku ta sytuacja może się zmienić za sprawą nowoczesnych technologii. Wisła jest płytka i trudna, ale to nie znaczy, że nie można po niej pływać.

Reportaż Katarzyny Błaszczyk "Spokój na rzece" znajdziesz w pliku dźwiękowym dołączonym do artykułu.

kul