"Nagrał 576 singli zanim stał się sławny". Rocznica śmierci Davida Bowiego

Kosmita, kamaleon, wizjoner. David Bowie. W drugą rocznicę śmierci muzyka przybliżamy postać jednego z najważniejszych i najbarwniejszych artystów w historii popkultury.

David Bowie na koncercie we Frankfurcie - maj 1983 rok

Foto: PAP/DPA/Fryderyk Gabowicz

- Bowie w każdej swojej odsłonie był wiarygodny i w zasadzie w każdej był świetny. Wyznaczał trendy, ale też w umiejętny sposób wykorzystywał te, ktore już obowiązywały - mówi Jordan Babula z miesięcznika "Teraz Rock".

Czytaj także

David Bowie w Warszawie. Będzie mural dla artysty?

Kiedy w połowie lat 60. XX wieku pojawił się na scenie, nie od razu było widać, że ma kompleksowy pomysł na siebie. Przez całą dekadę lat 60. szukał sposobu, żeby się wyrazić i -  jak jak przyznał w jednym z wywiadów - nagrał 574 single zanim został zauważony. - Z jednej strony David Bowie ma na koncie wielkie przeboje, które spokojnie mogłaby zagrać kapela na weselu, z drugiej - w jego dorobku znajdziemy czysty artyzm. Przebieg jego działalności artystycznej i biznesowej od lat stawiany jest jako wzór - podkreśla dziennikarz muzyczny Marcin Cichoński.

David Bowie uczestniczył w wielu projektach, współpracował z ikonami muzyki. Co miał wspólnego z lądowaniem Amerykanów na Księżycu? W jaki sposób bójka z dzieciństwa wpłynęła na jego sceniczny image? Jak wyglądał jego pobyt w Warszawie? O tym m.in. w materiale Martyny Ogonek.

***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzi: Kamil Jasieński

Data emisji: 10.01.2018

Godzina emisji: 6.27

kul/kd