Drugi dzień Euro 2012. Czas na Ukrainę

PAP
Martin Ruszkiewicz 09.06.2012
Reprezentacja Holandii w trakcie treningu
Reprezentacja Holandii w trakcie treningu, foto: PAP/EPA/LINDSEY PARNABY

Dziś inauguracja Euro na Ukrainie. We Lwowie zmierzą się drużyny Niemiec i Portugalii, a w Charkowie Holandii i Danii. W Polsce dzień upłynie bez meczów.

Zobacz serwis Polskiego Radia na Euro 2012>>>

- To nie będzie łatwy mecz. Na wielkich turniejach nie ma łatwych meczów, a obie drużyny znają się zbyt dobrze. Duńczycy będą się bronić i wyprowadzać kontry. Musimy być ostrożni - powiedział trener Holendrów Bert van Marwijk. - Jesteśmy faworytami i liczę na powtórkę z mundialu w RPA, gdzie wygraliśmy z Duńczykami 2:0. W obu drużynach doszło do kilku zmian, ale generalnie niewiele się zmieniły - dodał.

- Zwycięstwo jest możliwe, jeżeli będziemy mieć dobry dzień i dopisze nam szczęście. Nie chciałbym być w butach Holendrów. Zagramy ostro i zdecydowanie - ripostował trener Duńczyków Morten Olsen.

W tygodniach bezpośrednio poprzedzających Euro 2012 obie ekipy doznały osłabień. Pod koniec maja z kadry Danii wypadł pierwszy bramkarz Thomas Soerensen, którego z turnieju wyeliminowała kontuzja pleców. W jego miejsce powołano Kaspera Schmeichela, syna wybitnego zawodnika m.in. Manchesteru United, Petera.

Z kolei jeden z podstawowych środkowych obrońców reprezentacji Holandii Joris Mathijsen może nie wystąpić w spotkaniu z Danią, także z powodu kontuzji. - Na 80 procent nie będzie go w składzie na nasz pierwszy mecz - powiedział trener Bert van Marwijk.

"Cały zespół zatrzyma Ronaldo"

We Lwowie Niemcy zmierzą się z Portugalią, z którą dość często spotykali się w ostatnich latach na wielkich imprezach. W 2006 roku na mundialu w Niemczech gospodarze w meczu o trzecie miejsce pokonali Portugalczyków 3:1. Na Euro 2008 w Austrii i Szwajcarii drużyna niemiecka zwyciężyła 3:2.

Największym zmartwieniem podopiecznych Joachima Loewa będzie Cristiano Ronaldo. - Żaden pojedynczy zawodnik nie jest w stanie go zatrzymać, może to zrobić tylko cały zespół - przyznał kapitan Niemców Philipp Lahm.

W sobotę można spodziewać się wzmożonego ruchu na polsko-ukraińskiej granicy. Służby spodziewają się, że kibice jadący na Ukrainę korzystać będą głównie z przejścia w Medyce. Stąd jest tylko 80 km do Lwowa. Szacuje się, że na każde spotkanie w tym mieście granicę może przekroczyć ok. 10-12 tys. kibiców.

Mistrzostwa Euro 2012 w Polskim Radiu>>>

PAP, mr

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!