"Stewardzi we Wrocławiu dostali za swoje chamstwo"

IAR / PAP
Katarzyna Karaś 10.06.2012
Bójka kibiców z ochroną
Bójka kibiców z ochroną, foto: youtube.com

Lider Wszechrosyjskiego Związku Kibiców winą za incydent na stadionie we Wrocławiu obarczył pobitych przez fanów z Rosji stewardów.

Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem w trakcie meczu Rosja - Czechy, po tym jak jeden z widzów odpalił racę. Gdy pracownicy ochrony próbowali go zatrzymać, zostali zaatakowani przez grupę kibiców. Policja na podstawie monitoringu wytypowała 12 fanów z Rosji, którzy uczestniczyli w ataku na stewardów. Ich zdjęcia mają być przekazane m.in. Straży Granicznej.
Jak opowiada przywódca Wszechrosyjskiego Związku Kibiców (WOB) Aleksandr Szprygin w wywiadzie dla gazety "Sowietskij Sport", stewardzi tak naprawdę byli "przedstawicielami polskiego kibolstwa", byli "napakowani" i mieli "tatuaże Śląska Wrocław".

Mistrzostwa Euro 2012 w Polskim Radiu>>>

- Stewardzi podeszli i w brutalny sposób próbowali zatrzymać człowieka, który niczego nie zrobił. Po prostu był na trybunie, ale racy nie rzucił. Stewardów ostrzeżono raz, potem jeszcze raz... Ich zachowanie (...) nie spodobało się kolegom naszego fana. Stewarda - powiedzmy - wyparto i nie dano zatrzymać człowieka - oznajmił lider WOB. - Stewardzi dostali pewnie za chamskie zachowanie - podkreślił. Zaznaczył, że WOB nie popiera rzucania rac na stadionach.
Zobacz serwis Polskiego Radia na Euro 2012>>>
"Rosja zostanie ukarana, by Polacy awansowali"
Procedurę dyscyplinarną wobec Rosyjskiemu Związkowi Piłki Nożnej (RFS) wszczęły odpowiednie komórki UEFA. Szprygin zasugerował, że może mieć to związek z pozaboiskowym wspieraniem reprezentacji Polski. - Niewykluczone, że polski zespół będzie ciągnięty za uszy. Jeśli polska reprezentacja nie będzie na miejscu zapewniającym awans, to Rosji odebrane zostaną trzy punkty za zachowanie kibiców. Nasza drużyna wyjdzie z pierwszego miejsca albo wcale nie awansuje - oświadczył.
UEFA chce także zbadać, czy nie doszło do incydentów rasistowskich ze strony fanów z Rosji wobec piłkarzy z Czech. Pytany o rasistowskie okrzyki rosyjskich fanów pod adresem jednego z czeskich piłkarzy, szef WOB odparł, że niczego takiego nie słyszał.
Przywódca WOB ocenił, że "sytuacja na meczu Polska - Rosja 12 czerwca będzie bardzo napięta". - Polskie władze się starają, jednak sytuacja jest napięta, choć z zewnątrz widać święto - powiedział.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR,PAP,kk

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!