Kontuzje zmorą kadry. Trwa walka z czasem

PAP
Martin Ruszkiewicz 13.06.2012
Dariusz Dudka (L)
Dariusz Dudka (L), foto: PAP/Leszek Szymański

Dariusz Dudka, który narzeka na kontuzję mięśni brzucha po meczu Euro 2012 z Rosją (1:1), przez dwa dni nie będzie trenował.

Zobacz nasz serwis o Euro 2012>>>

64-krotny reprezentant Polski (rekordzista pod tym względem w kadrze Polski na Euro 2012) wystąpił od początku spotkania z Rosją, ale w drugiej połowie z powodu kontuzji musiał opuścić boisko.

- Już na początku meczu poczułem ból. Dzisiaj dostałem zastrzyk, ale dwa dni muszę odpuścić. Czuję cały czas kłucie "wędrujące" od brzucha do pachwiny. Myślę, że w piątek wyjdę na trening i wtedy zobaczę, czy mam szansę zagrać przeciwko Czechom. Jeżeli nie będzie dużego bólu, jestem do dyspozycji trenera - powiedział doświadczony pomocnik.

Były piłkarz Auxerre borykał się z identyczną kontuzją w czasach występów we Francji. - Teraz uraz się odnowił. Wówczas pauzowałem przez cztery dni, ale potem od razu rozegrałem mecz - wspomina.

Zobacz nasz serwis o Euro 2012>>>

Dudka nie ukrywa, że zależy mu na występie w sobotę przeciwko Czechom we Wrocławiu. W przypadku zwycięstwa biało-czerwoni awansują do ćwierćfinału.

- Do tej pory, gdy grałem na wielkich imprezach (MŚ 2006 i ME 2008), była inna sytuacja. Już po dwóch meczach w fazie grupowej wiedzieliśmy, że jedziemy do domu. Teraz mamy ogromną szansę i trzeba ją wykorzystać. Nie martwię się, że musimy przeprowadzić się z Warszawy do Wrocławia. Dla nas nie ma znaczenia, przecież cały czas gramy w Polsce. W Warszawie jest piękny stadion, ale efektowny jest również we Wrocławiu. Wszędzie są nasi kibice, tam też będą wspierali nas dopingiem - podkreślił Dudka.

PAP, mr

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!