Polskie Radio

1 października zacznie działać rejestr sprawców przestępstw na tle seksualnym

Ostatnia aktualizacja: 22.09.2017 15:33
Aplikacja przygotowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości będzie najpierw dostępna dla policji, instytucji rządowych oraz placówek zajmujących się opieką nad dziećmi. 
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjneFoto: Pixabay/stocksnap

Od nowego roku każdy będzie mógł sprawdzić dane zamieszczone w publicznej części rejestru, w której znajdą się najbardziej niebezpieczni przestepcy. Według szacunków resortu sprawiedliwości obecnie skazanych za przestepstwa na tle seksualnym jest ponad 3 tysiące osób. 

Jeden rejestr dla przestępców

Jak informuje wiceminister sprawiedliwości Michał Woś, rejestr sprawców przestępstw na tle seksualnym będzie podzielony na dwie części: z dostępem publicznym oraz ograniczonym. W części rejestru z dostępem publicznym będą dane sprawców najbrutalniejszych przestępstw, między innymi gwałtów na nieletnich oraz tych dokonanych ze szczególnym okrucieństwem.

Publiczna część rejestru, w której znajdą się dane najbardziej niebezpiecznych przestępców, będzie ogólnodostępna i bezpłatna. Pojawi się w interencie na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Ministerstwa Sprawiedliwości.

Wyszukiwarka pomoże zlokalizować sprawcę

Jak wyjaśnia sędzia Bartosz Jakubowski, strona umożliwi wyszukiwanie danych bez konieczności wprowadzania szczegółowych informacji. Wystarczy podać nazwę miejscowości, imię lub nazwisko. Weryfikację ułatwi umieszczony w rejestrze wizerunek sprawcy. W ten sposób, wedle założeń Ministerstwa Sprawiedliwości, będzie łatwiej zapobiec przestępstwom na tle seksualnym. Z części publicznej rejestru będzie można dowiedzieć się między innymi, gdzie i kiedy dana osoba popełniła przestępstwo, jakie kary wobec niej orzeczono oraz gdzie aktualnie przebywa.

Ograniczony dostęp do personaliów

W części rejestru z dostępem ograniczonym będą zamieszczane przede wszystkim dane osób prawomocnie skazanych za przestępstwa na tle seksualnym; między innymi pedofilów i gwałcicieli. Jak informuje sędzia Bartosz Jakubowski, dostęp do tej części rejestru będą mieli przedstawiciele organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości. - W rejestrze będą dwa poziomy dostępu. W pierwszym, tym najbardziej ograniczonym, będzie można sprawdzić osobę pod kątem wszystkich jego dotychczasowych skazań - wyjaśnia Bartosz Jakubowski. 

Obowiązek weryfikacji pracownika

Drugi poziom dostępu w tej części rejestru będzie bardziej ograniczony, a korzystać z niego będą mogły instytucje zajmujące się opieką nad dziećmi. Dyrektorzy szkół i organizatorzy wypoczynku dla nieletnich będą mieli obowiązek sprawdzić, czy zatrudniane przez nich osoby figurują w rejestrze. Kto tego nie dopełni lub zatrudni osobę, o której wie, że figuruje ona w rejestrze, narazi się na karę aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż tysiąc złotych.

1 października w rejestrze znajdą się dane 800 osób. W przypadku przestępstw na tle seksualnym popełnionych po 1 października 2017 roku dane sprawców będą trafiały do rejestru automatycznie. O ewentualnym nieumieszczeniu danych sprawcy będzie za każdym razem decydował sąd. 

IAR/Jolanta Turkowska/ac

Czytaj także

Zbigniew Ziobro: formalnie to możliwe, by sprawców gwałtu w Rimini sądzić w Polsce

Ostatnia aktualizacja: 30.08.2017 12:10
- Formalnie jest możliwe, by sprawców gwałtu w Rimini sadzić w Polsce. Jeżeli okaże się, że polski rygor prawny jest bardziej dotkliwy, wystąpimy o to do strony włoskiej - powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Minister sprawiedliwości: zaostrzymy kary za przestępstwa na tle seksualnym

Ostatnia aktualizacja: 07.09.2017 12:50
Minister Zbigniew Ziobro powiedział, że polskie sądy, według europejskich statystyk, są jednymi z najłagodniejszych wobec gwałcicieli. Według projektu resortu za niektóre przestępstwa będzie można uzyskać dożywocie.
rozwiń zwiń