Polskie Radio

Rozmowa z Władysławem Kosiniak-Kamyszem

Ostatnia aktualizacja: 05.11.2012 07:15

Krzysztof Grzesiowski: Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej. Dzień dobry, panie ministrze.

Władysław Kosiniak-Kamysz: Dzień dobry państwu.

Pana wypowiedź z 15 października: „W ciągu dwóch tygodni rząd przedstawi zasady wydłużenia urlopu macierzyńskiego”. Już trzeci tydzień mamy.

Mówiłem o około dwóch tygodniach.

Około.

Bardzo precyzyjnie i...

Czyli rozumiem, że to około nastąpi w tym tygodniu?

Tak, nastąpi to w tym tygodniu. Chcieliśmy już przedstawić cały projekt ustawy, nie tylko założenia, bo one są znane de facto już od momentu ogłoszenia przez pana premiera, te najważniejsze warunki brzegowe. W tym tygodniu będzie już projekt ustawy bardzo precyzyjnie opisujący każdy szczegół.

Na wszelki wypadek przypomnijmy te...

Tak, bo to jest ta zmiana...

Zacznijmy od wydłużenia podstawowego urlopu macierzyńskiego.

Znaczy zmiana będzie polegać na tym, że chcemy zaproponować i dać możliwość wyboru rodzicom skorzystania z rocznego urlopu opieki nad dzieckiem, urlopu macierzyńskiego, urlopu rodzicielskiego, i wtedy on przez cały rok byłby płatny w wysokości 80%. Można też będzie wybrać sobie tę wersję podstawową, czyli pół roku i 100%. Też chcemy zachować elastyczność, jeżeli ktoś będzie chciał nie cały rok, nie 12 miesięcy, ale np. 7, 8 miesięcy, i tutaj też taka możliwość będzie. No więc jest to zmiana fundamentalna, zmiana, która wydłuża de facto urlop macierzyński, urlop rodzicielski z 24 tygodni, bo tyle mamy sumę wszystkich możliwych urlopów, podstawowego macierzyńskiego, czterech tygodni dodatkowego, do 12 miesięcy do roku.

Czyli tak, jeszcze raz, przez pół roku 100%...

Pół roku 100% lub rok 80% i jeszcze będą takie możliwości wybrania np. 7, 8 miesięcy, zależy, jak ktoś się będzie decydował. Jeżeli ktoś zadeklaruje na początku i wybierze 12 miesięcy, korzysta z tej możliwości. Jeżeli ktoś będzie chciał być 6 miesięcy, a później sobie wydłużyć, też taka możliwość będzie.

Z urlopu będą mogli korzystać ojcowie i matki, którzy (uwaga!) odprowadzają składki?

Tak, bo to jest charakter korzystania z zasiłku, bo czym innym jest urlop, czym innym jest zasiłek, ale jeżeli ktoś płaci składki na ubezpieczenie chorobowe, to jest 2,45%, może korzystać z zasiłku macierzyńskiego.

A ile osób nie płaci?

To znaczy zależy, który stosunek pracy. Jeżeli jest ktoś zatrudniony na umowę o pracę czy na czas określony, czy nieokreślony, jest odprowadzana składka. Jeżeli ktoś ma swoje własne... działalność, swoją własną działalność gospodarczą, jest osobą samozatrudnioną, może dobrowolnie odprowadzać. Tak samo można odprowadzać składki przy umowach zlecenie. Więc ta możliwość odprowadzania tych składek jest. Wydaje się, że warto je odprowadzać, ponieważ ten okres wypłaty i świadczeń jest dość długi.

Portal gazeta.pl: „Około 70% kobiet po szkole średniej podejmuje studia. Kończąc naukę, nie może znaleźć pracy około 30% kobiet w wieku do 30 lat. Większość kobiet zatrudnionych w grupie wiekowej do 30 lat pracuje na umowy o dzieło lub umowy na czas określony. Wstępny szacunek ukazuje, że zaledwie około 20% kobiet w grupie wiekowej do 30 lat pracuje na podstawie umowy na czas określony, a tylko ta forma zatrudnienia umożliwia skorzystanie z urlopu macierzyńskiego i wychowawczego”.

Tak jak powiedziałem, na umowę zlecenie można też odprowadzać składki na ubezpieczenia chorobowe. To nie jest tak, że mamy umowę o dzieło, która jest specyficzną umową. Ona jest przystosowana do osiągania rezultatu. Ona nie powinna być zawierana z kimś i to jest łamanie prawa, jeżeli ktoś zawiera umową, a praca jest wykonywana u szefa, u właściciela na przykład firmy, ma charakter powtarzalny, jest przełożony, no to nie jest... nie może być taka praca wykonywana na podstawie umowy o dzieło. Więc tutaj jest naruszeniem przepisów polskiego prawa. Z innych tytułów te składki mogą być odprowadzane, z części muszą, z części mogą.

Ale ważne jest to, co też pan redaktor zauważył. I cieszę się, że ta formuła młodych osób do 30. roku życia, którą zaproponowaliśmy około rok temu, przyjęła się. Ja uważałem i dalej tak uważam, że osoba młoda na rynku pracy to nie tak jak statystyki do pewnego momentu podawały – do 25. roku życia. Później wchodzimy na rynek pracy, dużo osób kończy jeden fakultet, drugi fakultet, więc warto rozszerzyć to pojęcie. To prawda, że jest dużo osób bezrobotnych do 30. roku życia, dlatego wszystkie programy, które skierowaliśmy w tym roku, czy to programy pilotażowe, programy specjalne, skierowaliśmy do osób młodych, również pół miliarda uruchomione pod koniec sierpnia, we wrześniu, główna część tej kwoty 196 milionów zostało przekazane na wsparcie osób młodych na rynku pracy, osób do 30. roku życia.

A ile budżet państwa będą kosztowały zmiany w systemie urlopów macierzyńskich?

No, to są te wyliczenia...

Czy ktoś to wyliczył?

Tak, tak, to pan minister finansów od razu podawał te wyliczenia. One się mogą wahać od ilości osób, które skorzysta z tego pełnego wymiaru. Ja myślę, że to są inwestycje bardzo poważne, to nie patrzyłbym przez jakąś stratę dla budżetu państwa, ponieważ ten czas... Znaczy to jest...

Nie, ja pytam o koszt, nie traktując tego w kategoriach zysku lub straty.

Pewnie tak jak było podawane około 2 miliardów, jeżeli to byłby już cały rok objęty tymi zmianami. Tutaj te precyzyjne wyliczenia trwają i tak jak pan redaktor na początku zauważył, będą przedstawione w czwartek.

A czy miał pan, panie ministrze,  okazję rozmawiać z pracodawcami na temat tych propozycji, co oni o tym sądzą?

Tak, od razu po zapowiedzi, dzisiaj też pewnie będzie dobra okazja, żeby o tym porozmawiać, jest posiedzenie komisji trójstronnej. Więc na pewno ten temat będzie poruszony, bo będziemy przedstawiać nasze propozycje resortowe na najbliższy okres funkcjonowania. A propozycja wydłużenia urlopów macierzyńskich, urlopów rodzicielskich jest propozycją kluczową. Myślę, że jest zrozumienie wśród pracodawców, że wsparcie polityki prorodzinnej jest dzisiaj koniecznością. Zmiany demograficzne, które dokonują się w polskim społeczeństwie, jak się zmienia struktura wiekowa, jak przybywa nam osób dojrzałych, seniorów, a jak obserwujemy ten wskaźnik urodzeń od roku 88, który spadał, utrzymuje się teraz na tym poziomie od kilku dobrych lat już 1,3. Żeby była taka zastępowalność pokoleń, wskaźnik dzietności musi być 2,1. No i jest potrzebne wsparcie dla polityki prorodzinnej i to wsparcie nie będzie tylko polegać na wydłużeniu urlopów macierzyńskich. Tu będzie takie pakietowe rozwiązanie.

Pytam o stanowisko pracodawców, bo kilka dni temu Dziennik Gazeta Prawna wyliczył dokładnie, że pracująca na etacie kobieta, która wykorzysta wszystkie uprawnienia ochronne, może być spokojna o swoje miejsce pracy przez (uwaga!) 35 miesięcy. Krótko mówiąc zsumowanie czasu ciąży, urlopu macierzyńskiego planowanego rocznego, urlopu wypoczynkowego niewykorzystanego z dwóch lat i rocznej pracy na część etatu w okresie, gdy pracownik może korzystać z urlopu wychowawczego. No a jeśli w tym czasie zajdzie po raz kolejny w ciążę, no to łącznie zyska 6 lat ochrony przed zwolnieniem. Stąd moje pytanie o pracodawców.

Jeżeli się będą rodzić dzieci, jeżeli raz zajdzie kobieta w ciążę, drugi raz, no to naprawdę myślę, że nie stracimy na tym, a wręcz zyskamy. Polityka prorodzinna wymaga określonego wsparcia i wymaga ona określonego wsparcia od państwa. My takie wsparcie proponujemy. Chciałbym też przypomnieć, i ta ustawa mam nadzieję też będzie przyjęta w tym tygodniu przez Radę Ministrów, chodzi o odprowadzanie składek za osoby, za przebywające na urlopie wychowawczym, które do tej pory nie miały do tego prawa. Chodzi o osoby samozatrudnione, ubezpieczone w KRUS-ie lub w ogóle nieubezpieczone. To też chodzi o zabezpieczenie tego bezpieczeństwa emerytalnego na przyszłość. Więc tutaj tych rozwiązań w polityce prorodzinnej przyjętych przez rząd w najbliższym czasie będzie kilka. Warto dać szansę na wprowadzenie tych zmian. Myślę, że pracodawcy też docenią ten kierunek, w którym idzie rząd i widzą potrzebę wsparcia polityki prorodzinnej.

Tylko tak się pewnie ktoś zastanawia, czy wystarczą zmiany w polityce prorodzinnej, by rodziło się więcej dzieci.

Nie, ale to... Bez tego też... Bez rozpoczęcia jakichś działań, bez wzmocnienia tego, co proponujemy, nie osiągnie się efektu. Oczywiście ważny jest rynek pracy, ważna jest dostępność do mieszkań, ważne są inne elementy funkcjonowania i życia codziennego, to tutaj, panie redaktorze,  szanowni państwo, nie stoję na stanowisku, że tylko zmiany w polityce prorodzinnej czy wydłużenie urlopów macierzyńskich spowoduje lawinowy wzrost dzietności, ale jest to jeden z klocków całej układanki, który może temu sprzyjać.

A co z ojcami w tym świecie urlopów macierzyńskich? Podobno z urlopów ojcowskich korzysta mniej niż co dziesiąty ojciec, z krótszego czasu pracy co trzydziesty, a z urlopu wychowawczego co osiemdziesiąty uprawniony. Krótko mówiąc (...) przekonać.

Dlatego też warto mówić o urlopie... Warto mówić o urlopie rodzicielskim. Ten, zaproponowane przez nas, wydłużenie, może być dzielony pomiędzy rodziców, po 14. tygodniu życia dziecka urlop macierzyński może przejść na ojca. I też zaproponujemy taką elastyczność wymiany tego czasu przebywania na urlopie rodzicielskim, żeby ojcowie mogli uczestniczyć. Jest od tego roku wprowadzany dwutygodniowy urlop tylko dostępny dla ojców, ten urlop tacierzyński. Warto z niego skorzystać. Myślę, że też zmienia się podejście młodych osób, młodych ojców do zaangażowania się w wychowanie dzieci. Nie jest już rzadkim widokiem spacer ojca samego z dzieckiem, też pójście na ten urlop. Ja mam wielu znajomych, którzy z tego, z tej formy korzystają.

Jeszcze jedna sprawa, panie ministrze. Czas pozwoli? Pozwoli. Chciałem się odnieść do tego, co wydarzyło się w Wierzchosławicach podczas Zaduszek Witosowych. Wierzchosławice to, przypomnę, miejsce urodzenia Wincentego Witosa. Tam pojawili się wszyscy liderzy Polskiego Stronnictwa Ludowego, także pan.

Tak jest.

Wicepremier Waldemar Pawlak powiedział coś takiego, że na pewno jest wielkim zobowiązaniem, żeby wszystkie instytucje państwa pokazały w pełnym zakresie swoją skuteczność w wyjaśnianiu sprawy katastrofy smoleńskiej, bo jakiekolwiek niejasności będą bardzo złą skazą na pamięci i historii naszego kraju. Czyli można z tego zrozumieć, że nie wszystkie instytucje państwa okazały w pełnym zakresie swoją skuteczność do tej pory. Dobrze to rozumiem?

Nie, myślę, że chodzi o to, żeby dokończyć wszystkie rozpoczęte śledztwa, wszystkie wyjaśnienia żeby zostały precyzyjnie zaprezentowane też opinii publicznej. To też wynika z wypowiedzi ostatniej Prokuratury Wojskowej, która mówiła, że jeszcze określona ilość badań trwa...

Czyli pan odrzuca zarzut, że wicepremier Pawlak dostrzegł coś, co się...

Nie, nie, myślę, że chodziło panu premierowi Pawlakowi o staranność wyjaśnienia i zakończenia wszystkich spraw i na tym nam wszystkim zależy. Myślę, że to jest odczucie wszystkich, żeby Prokuratura Wojskowa skrupulatnie przedstawiała raporty ze śledztwa. Spotkaliśmy się wczoraj w Wierzchosławicach, to jest, tak jak pan redaktor powiedział, miejsce bardzo ważne dla ruchu ludowego, dla Polskiego Stronnictwa Ludowego, to miejsce urodzenia Wincentego Witosa. I tam się mówi o sprawach najważniejszych. Sprawą, którą jest wciąż mocno dyskutowana, jest precyzyjne wyjaśnienie i rozwianie wszystkich elementów dotyczących katastrofy smoleńskiej. I to zapowiedziała też Prokuratura Wojskowa. Warto, żeby to się stało też w takim dobrym czasie pewnie.

Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz był gościem Sygnałów dnia. Dziękujemy bardzo, panie ministrze.

Dziękuję bardzo, panie redaktorze,  miłego dnia.

(J.M.)