Paweł Wojewódka: Moim i państwa gościem jest Marek Jurek, lider Prawicy Rzeczpospolitej, były marszałek sejmu. Witam, panie marszałku, serdecznie.
Marek Jurek: Dzień dobry panu, dzień dobry państwu.
P.W.: Panie marszałku, uchwała Prawa i Sprawiedliwości w sprawie jedności prawicy. Uważa pan, że prawica teraz mogłaby się, np. pod kierownictwem Jarosława Kaczyńskiego?
M.J.: Solidarność prawicy jest na pewno potrzebna. Ja powiem więcej – tak naprawdę wszystkich ugrupowań na prawo od centrum, wszystkich tych, które mogą zbudować alternatywę dla obecnego rządu, dlatego że mamy do czynienia tak naprawdę z mieszaniną fatalnej polityki i nierządzenia, dlatego że np. reakcja na to, co się dzieje w Unii Europejskiej, przyjęcie paktu fiskalnego, czyli kontroli zewnętrznej nad naszym budżetem, zupełnie opaczna reakcja na kryzys demograficzny, zmuszanie ludzi do pracy po 65. roku życia, zamiast myślenia długofalowego, w jaki sposób wesprzeć rodziny. Dla tego rządu trzeba zbudować alternatywę i oczywiście, że taka solidarność jest potrzebna. I to jest... Powiedzmy więcej, ja to mówię jako prezes Prawicy Rzeczypospolitej, to jest przede wszystkim odpowiedzialność, która ciąży na największej partii opozycyjnej, to znaczy na Prawie i Sprawiedliwości i na jej liderze, na Jarosławie Kaczyńskim.
P.W.: No tak, ale były takie próby przecież czynione w latach 90., żeby prawica się połączyła, wtedy były kłopoty z połączeniem się prawicy. Udało się AWS-owi, ale potem wszystko się znowu rozpadło.
M.J.: Najważniejsza... AWS nie jest dobrym przykładem, dlatego że rządy profesora Buzka, zresztą dzisiaj... znaczy wczoraj, nie dzisiaj, ale jeszcze prawie wczoraj liberalnego przewodniczącego Parlamentu Europejskiego z ramienia Platformy Obywatelskiej, to były rządy, które w dużym stopniu odeszły od programu prawicy, od pierwotnego programu AWS-u...
P.W.: Ale popierał pan wtedy te rządy.
M.J.: Oczywiście, dlatego że wtedy zrobiono dużo dobrego również np. w dziedzinie polityki prorodzinnej, ale w wielu innych dziedzinach, np. reforma szkolna, do tej pory ponosimy jej niedobre skutki. Natomiast solidarność prawicy to jest przede wszystkim współpraca jej ugrupowań, to jest uznanie pewnego porządku, kto za co odpowiada, wspólna praca, budowanie większości. To jest jak najbardziej potrzebne.
P.W.: Panie marszałku, a do kogo to zdanie skierował prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński: „Politycy, którzy odmawiają współpracy w ramach jednej formacji lub opuścili szeregi Prawa i Sprawiedliwości, działają na rzecz partii szkodzących Polsce”?
M.J.: Znaczy w kontekście tej długiej uchwały to ja myślę, że to są takie ostre polemiki, kontynuacja tych sporów, które przez ostatnich kilkanaście miesięcy toczyły się wewnątrz Prawa i Sprawiedliwości, sporów takich o charakterze organizacyjno–wyborczym – jaka strategia, jakie przywództwo, walka o pozycję w partii i tak dalej. My nie chcemy w to wchodzić, dlatego że to nas nie dotyczy, to Prawicy Rzeczpospolitej nie dotyczy, aczkolwiek ja co najwyżej mogę zachęcać wszystkich uczestników tych sporów do tego, żeby właśnie o tym myśleć w kategoriach solidarności, w kategoriach budowania większości. Natomiast to, co w tej uchwale, zresztą dość długiej uchwale, odnosi się czy robi wrażenie, że odnosi się do prawicy chrześcijańsko–konserwatywnej, no to rzeczywiście jako Prawica Rzeczpospolitej odbierałem jako sygnał gotowości współpracy ze strony PiS-u. I gdyby tam była gotowość współpracy na zasadzie partnerskiej, to znaczy uznanie roli PiS-u jako głównej partii opozycji, tej, która odpowiada za zbudowanie większości, ale z drugiej strony uznania konieczności obecności w polskiej polityce prawicy chrześcijańsko–konserwatywnej, tej, która broni zasad cywilizacji życia, praw rodziny, budowania opinii chrześcijańskiej w Europie, która prawa rodziny rozciąga bardzo szeroko na politykę społeczną, podatkową, no to oczywiście, że taka współpraca jak najbardziej jest potrzebna.
P.W.: I na koniec, panie marszałku, Rada Naczelna Prawicy Rzeczpospolitej podejmuje decyzję o kontynuacji samodzielnej działalności naszej partii – to podpisał pan. Dzisiaj? Dzisiaj... Nie.
M.J.: Nie, to jest uchwała sprzed tygodnia...
P.W.: Sprzed tygodnia, tak.
M.J.: Tak. Uważamy, że w tej chwili nie ma w polskiej polityce partii, która może w sposób przekonujący kontynuować te sprawy, które podejmowaliśmy, i dlatego Prawica Rzeczpospolitej powinna działać dalej, powinna robić to samodzielnie, ale oczywiście w gotowości do współpracy z innymi ugrupowaniami, tak, żeby pomóc w zbudowaniu większości tym, którzy zbudować większość mogą.
P.W.: Państwa i moim gościem był Marek Jurek, prezes Prawicy Rzeczpospolitej, były marszałek sejmu. Dziękuję za rozmowę.
M.J.: Dziękuję państwu.
(J.M.)