Teatr Polskiego Radia

Sen Todory

Ostatnia aktualizacja: 18.05.2018 10:20
W sobotę 19 maja o godzinie 19:00 zapraszamy do radiowej Dwójki na słuchowisko Anny Dykczak pt. "Sen Todory".  

Autor: 
Anna Dykczak

Reżyseria: 
Anna Dykczak
Realizacja: 
Andrzej Brzoska
Opracowanie muzyczne: 
Marian Szałkowski

Obsada: 
Irena Jun (Vanche)
Ewa Kasprzyk (Lily)
Roma Gąsiorowska (Natka)


Tytuł słuchowiska Anny Dykczak pochodzi z ludowej bułgarskiej pieśni „Sen Todory”. W dawnych czasach ta piosenka była śpiewana przez Bułgarki, kiedy jedna z nich opuszczała wioskę, żeby wyjść za mąż. Bardzo często te kobiety nigdy więcej nie widziały już swojej ukochanej córki/siostry/wnuczki– odchodziły one do innej wioski, do świata mężczyzn.

„Sen Todory” dzieje się współcześnie w Varnie, w Bułgarii. Świat, który zostanie dźwiękowo wykreowany w dramacie to świat dwustronny: Z jednej stronny jest to słoneczny balkon z dźwiękami krzykliwego, żywego, portowego miasta, gdzie kobiety z trzech pokoleń, z początku tylko plotkują, a w końcu otwierają się przed sobą i zdradzają swoje tajemnice. Z drugiej strony jest to mistyczny świat, antycznej kobiety – Todory, przywołany w dźwięku przez dalekie dzwony cerkwi oraz przejmujące ludowe śpiewy bułgarskich kobiet. Piosenka „Sen Todory” pojawia się jak refren, przypominając, że chociaż współczesne kobiety są niezależne i wolne, nadal są one „oddzielone” od siebie poprzez okoliczności, wybory, i często poprzez mężczyzn. W realistyczny dramat trzech kobiet w różnym wieku, wplatają się jak echo, śpiewy z dalekiej przeszłości…

W sztuce Anny Dykczak każda z kobiet ma różne doświadczenie z mężczyznami– Vanche (babcia) miała bardzo szczęśliwe małżeństwo. Choć jej mąż od lat nie żyje, nadal żyje w świadomości Vanche. Lily (matka) wyszła za mąż za obcokrajowca, żeby uciec z Bułgarii i od rodziców – jej małżeństwo nie wyszło i teraz jest samotną rozwódką, pracoholikiem. Jednak jej nieudane małżeństwo dało jej ukochaną córkę – Natkę. Natka (córka) stoi na progu dojrzałości. Podejmuje niby-dorosłe decyzje, ale nadal jeszcze nie „odeszła” do świata mężczyzn. To ona jest „Todorą” i to ona dopiero „śni” o tym, co się stanie z jej życiem. Jest tak samo niewinna, jak mitologiczna Todora, która „śpi pod drzewem i naiwnie śni o romantycznym bukiecie kwiatów i złotym pierścionku od ukochanego.” Natka daje im wszystkim nadzieję – wszystko przed nią... Czy nauczy się czegoś z błędów jej babci i matki?