Auschwitz
Section02

"Rozpacz nie zna granic". Lekcja człowieczeństwa Primo Leviego

Dwójka
Izabella Mazurek 19.01.2015
Primo Levi
Primo Levi, foto: PAP/Photoshot

Po prawdopodobnie samobójczej śmierci pisarza w 1987 roku, amerykański twórca żydowskiego pochodzenia Elie Wiesel napisał: "On zmarł w Auschwitz czterdzieści lat wcześniej".

W Dwójce rozmawialiśmy o włoskim poecie, eseiście, więźniu obozu zagłady Auschwitz, autorze głośnej książki "Czy to jest człowiek".

Primo Levi był także chemikiem, naukowcem, który, opisując swoje życie, wpisał je w układ okresowy pierwiastków. Kolejnym jego etapom i własnym doświadczeniom, również temu najstraszliwszemu, gdy był więźniem obozu Auschwitz, nadawał nazwy "Argon", "Wodór", "Cer", "Siarka", "Tytan", "Wanad" i ostatni - "Węgiel", który ten autor nazywa pierwiastkiem życia. W autobiograficznym "Układzie okresowym" wyznaje, że jego pierwsze literackie marzenie, snute potem nieprzerwanie, gdy jego życie było niewiele warte, brzmiało: "pragnąłem opowiedzieć historię atomu węgla".

Jako świadek Zagłady Primo Levi napisał książkę "Czy to jest człowiek", uznawaną dziś za jedno z najważniejszych literackich dzieł o Holokauście. Na początku jednak dzieło było ignorowane. – We Włoszech monopol na opowieść o II wojnie światowej mają marksiści, np. mitologizując partyzantkę. Levi nie przystaje do żadnej obowiązujących narracji. Jego opowieść, podobnie jak opowieść Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, jest pomijana, nie syci włoskiej pamięci o tamtym okresie – powiedział Jarosław Mikołajewski, poeta, eseista, tłumacz literatury włoskiej, autor przekładu tomu wierszy Primo Leviego "Ocalały", który ukaże się wkrótce nakładem krakowskiego wydawnictwa Austeria.

Książka spotkała się z niezrozumieniem również dlatego, że ukazała się bardzo szybko, niemal zaraz po wojnie - w 1947 r. Nie wierzono autorowi w to, co pisze. Sam Levi wielokrotnie wspominał swój koszmar: "śni mi się, że przyjeżdżam, opowiadam i nikt nie chce słuchać". Po pewnym czasie okazało się jednak, że Primo Levi wypełnia włoską potrzebę narracji o uczestnictwie w martyrologii II wojny światowej. – Włosi zyskali w nim męczennika wojny. To otworzyło mu drogę do szerokiej publiczności – mówił tłumacz.

Dariusz Czaja, antropolog i eseista, wspominał swoją pierwszą lekturę dzieła "Czy to jest człowiek" w latach studenckich. – Miałem wrażenie, że czytam książkę antropologiczną, lecz jakże wywrotową – opowiadał. – Antropolog zadaje sobie przecież podobne pytanie: kim jest człowiek. Książka ta była dla mnie lekcją antropologii człowieka w sytuacji absolutnie skrajnej, nie do pomyślenia i nie do wyobrażenia – powiedział.

Dorota Gacek i Andrzej Franaszek do dyskusji w "Rozmowach po zmroku" zaprosili także Artura Wolskiego, teoretyka literatura, autora książki "Tadeusz Borowski - Primo Levi. Prze-pisywanie literatury Holocaustu", oraz Piotra Pazińskiego, pisarza, krytyka, eseistę i tłumacza. Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy o życiu i twórczości Primo Leviego.

mc/jp