Nauka

Mózg nam się kurczy

Ostatnia aktualizacja: 16.03.2010 15:26
Żyjący blisko 30 tys. lat temu człowiek z Cro Magnon miał mózg blisko 20% większy niż współcześni ludzie. Czy jesteśmy głupsi od przodków?

Cro Magnon 1 to starszy mężczyzna, żyjący 28 tysięcy lat temu. Jego szkielet odnaleziono w 1868 roku w jaskini w departamencie Dordogne we Francji. Już wcześniejsze badania zdawały się wskazywać, że czaszka ludzi z Cro Magnon mogła pomieścić większy mózg, ale dopiero teraz udało się zrobić replikę 3D mózgu mężczyzny z okresu górnego paleolitu. Okazało się, że był większy o 15-20% od naszego.

 

Replikę wykonano, skanując cyfrowo wnętrze czaszki. Obraz pokazał odcisk mózgu na wnętrzu mózgoczaszki. Następnie stworzono obraz 3D i, używając specjalnego oprogramowania, zrobiono odlew mózgu Cro Magnon 1.

Odlew potwierdza wcześniejsze przypuszczenia, że mózgi naszych przodków były większe. Antropolodzy uważają, że do czasów górnego paleolitu ludzkie mózgi rosły. Potem zaczęły się kurczyć i kurczą do dziś.

Wbrew pozorom nie oznacza to, że nasi odlegli przodkowie byli od nas mądrzejsi. Zależność między wielkością mózgu a inteligencją jest bardzo słaba. Wiele innych czynników ma wpływ na poziom inteligencji znacznie większy niż pojemność mózgoczaszki. Gdyby było inaczej, światem rządziły by słonie i wieloryby, które mają największe mózgi.

Mimo że człowiek z Cro Magnon miał większy mózg, to na przykład jego móżdżek - rejon mózgu odpowiedzialny za motorykę i umiejętności językowe – był znacznie mniejszy niż u nas. Badacze uważają,  że niektóre części mózgu mogą się bardziej „kurczyć”, nie tracąc nic na swojej funkcjonalności. Inne natomiast zyskują na sprawności, gdy stają się większe.

Naukowcy nie wiedzą, dlaczego ludzki mózg na przestrzeni tysięcy lat się skurczył. Niektóre hipotezy sugerują, że stał się po prostu bardziej efektywny. I nie jest potrzebna już taka duża jego objętość. Duży mózg wymaga dużo energii, dlatego mniejsze mózgi dają przewagę, pozwalają bowiem część zapasów przeznaczyć na inne funkcje organizmu.

Z drugiej strony duże czaszki ludzi z przed 30 tysięcy lat dawały im pewne korzyści. Menu ludzi z tamtego okresu było dość wymagające dla szczęk. Jedli sporo mięsa zwierząt takich jak króliki, lisy i konie. To twarde mięso, które wymaga silnych szczęk do rozrywania włókien. Z czasem, gdy dieta stawała się bardziej „strawna”, silne szczęki, a zatem duże czaszki, stawały się niepotrzebne. Inna teoria mówi, że ze względu na wysoką śmiertelność noworodków przeżywały tylko te, które były silne (a więc mały duże głowy).

Jak więc widać, potwierdza się obowiązująca obecnie zasada, że to co duże nie zawsze musi być najlepsze.

Andrzej Szozda
Źr. Physorg.

Zobacz więcej na temat: diety Francja inna noworodek