EURO 2016

Euro 2016: UEFA podjęła decyzję ws. Rosji. "Odroczona" dyskwalifikacja i kara finansowa

Ostatnia aktualizacja: 14.06.2016 13:05
Piłkarska reprezentacja Rosji na Euro 2016 otrzymała "odroczoną" dyskwalifikację i warunkowe dopuszczenie do dalszych rozgrywek w związku z burdami wywołanymi przez kibiców tego kraju w Marsylii oraz używanie na stadionie środków pirotechnicznych.
Audio
  • Korespondencja z Paryża Marka Brzezińskiego (IAR)
  • Maciej Jastrzębski (PR Moskwa) - Rosja nie protestuje przeciwko karze dla kibiców (IAR)
Zamieszki na stadionie Stade Velodrome w Marsylii po meczu Anglia - Rosja
Zamieszki na stadionie Stade Velodrome w Marsylii po meczu Anglia - RosjaFoto: EPA/OLIVER WEIKEN

Ponadto - jak informuje UEFA w wydanym komunikacie - musi zapłacić karę finansową w wysokości 150 tysięcy euro.

UEFA informuje, że zawieszenie dyskwalifikacji zostanie cofnięte, jeśli ponownie dojdzie do jakichkolwiek zamieszek na stadionie podczas meczu rosyjskiej drużyny.

Władze Rosji nie zamierzają protestować przeciwko karom nałożonym na reprezentacje tego kraju przez UEFA. Zarówno Kreml jaki i Ministerstwo Sportu uznały zachowania kibiców za niedopuszczalne.

Rzecznik Kremla uznał za niedopuszczalne akty chuligaństwa, których dopuścili się rosyjscy kibice w czasie piłkarskich mistrzostw Europy we Francji.

Dmitrij Pieskow powiedział, że rosyjskie władze są przekonane, iż kibice będą przestrzegać prawa krajów, w których przebywają. Zaapelował też do fanów futbolu, aby nie reagowali na jakiekolwiek prowokacje. Dmitrij Pieskow dodał, że rosyjskie przedstawicielstwa dyplomatyczne będą bronić interesów obywateli Rosji.

Deportacja kibiców

W sobotę w Marsylii przed i po meczu Anglia - Rosja (1:1) doszło do starć kibiców obu drużyn. W trakcie zamieszek rannych zostało ponad 30 osób, w tym 7 wymagało hospitalizacji. Policja użyła gazów łzawiących i armatek wodnych. Tuż przed zakończeniem samego spotkania piłkarsiego do sektorów zajmowanych przez Anglików wdarli się Rosjanie. Zaatakowani angielscy fani zaczęli uciekać przeskakując przez ogrodzenie.

Francuska policja zatrzymała we wtorek po południu 43 rosyjskich kibiców podejrzanych o udział w burdach w związku z sobotnim meczem piłkarskich mistrzostw Europy między Rosją a Anglią w Marsylii - poinformował prefekt departamentu Alpy Nadmorskie.

Wszyscy zostaną przesłuchani w Marsylii. Uczestników zajść ustalono dzięki monitoringowi zainstalowanemu m.in. w Starym Porcie w Marsylii, gdzie doszło do kulminacji awantur.

Około 30 osób spośród zatrzymanych początkowo odmówiło poddania się kontroli i opuszczenia autobusu w Mandelieu-la-Napoule, półtorej godziny jazdy od Marsylii, ale w końcu zostali doprowadzeni do samochodów policyjnych. Rosjanie jechali do Lille na środowy mecz mistrzostw Europy ze Słowacją.

- Mamy wystarczające poszlaki wskazujące na udział przynajmniej części z tych osób w zajściach w Marsylii - oświadczył prefekt Adolphe Colrat.

Czytaj dalej
zamieszki Anglia - Rosja (9).jpg
Francuzi chcą deportować prawie pięćdziesięciu rosyjskich kibiców

Francuskie media pisząc o rywalizacji chuliganów stwierdzają, że Rosjanie "chcą być w tej dziedzinie mistrzami Europy". Internetowe wydanie Ouest-France cytuje słowa rosyjskiego deputowanego, który zachęca kibiców do "dalszych akcji” twierdząc, że w bójkach kibiców nie widzi niczego złego, a zamieszki to wina francuskich władz nie potrafiących sobie z tym dać rady.

Jeden z francuskich ekspertów twierdzi, że w grupie rosyjskich kibiców trzech klubów moskiewskich i Zenitu Sankt Petersburg mogą się znajdować byli komandosi czy żołnierze armii rosyjskiej. W Marsylii posługiwali się nożami i kastetami.

YouTube/RT

bor, man

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak

Czytaj także

Euro 2016: UEFA zajmie się agresją kiboli podczas meczu Anglia - Rosja. "EuroBestie" ukarane?

12.06.2016 10:39
Komisja Dyscyplinarna UEFA zajmie się sprawą zamieszek, które wszczęli rosyjscy kibice podczas meczu piłkarskich mistrzostw Europy z Anglią. Później starcia przeniosły się na ulice Marsylii. Kary spodziewa się rosyjski minister sportu Witalij Mutko.
Angielscy i rosyjscy kibole zepsuli święto futbolu
Angielscy i rosyjscy kibole zepsuli święto futbolu Foto: EPA/PETER POWELL
Posłuchaj
00'55 Gwałtowne zamieszki przed meczem Anglia - Rosja. Relacja Marka Brzezińskiego (IAR)
01'02 Maciej Jastrzębski (PR Moskwa) - rosyjscy kibice zadowoleni z wyniku meczu z Anglią (IAR)
01'14 Andrzej Janisz (PR1) - relacja z meczu Anglia - Rosja na Euro 2016 (IAR)
więcej

Pod koniec zakończonego wynikiem 1:1 meczu grupa rosyjskich fanów przedarła się do sektorów, w których znajdowali się kibice drużyny przeciwnej i zaatakowała ich. Ci zaczęli przeskakiwać przez ogrodzenie, by uciec. Po ostatnim gwizdku starcia przeniosły się na ulice i trwały do późna. Początkowo informowano, że 31 osób zostało rannych i trafiło do szpitala. Później szef lokalnego oddziału policji Laurent Nunez podał, że obrażeń doznało 35 osób, ale zaznaczył, że w większości przypadków są one niewielkie. Nie odniósł się on do pytania o stan jednego z Anglików, co do którego mówiono wcześniej o zagrożeniu życia. 

Sobotni pojedynek już wcześniej znalazł się w gronie meczów podwyższonego ryzyka. Do zajść na ulicach miasta z udziałem przyjezdnych kibiców dochodziło już kilka dni przed spotkaniem. Głównie jednak odnotowywano incydenty z udziałem Anglików.

W niedzielny poranek UEFA potwierdziła, że Komisja Dyscyplinarna zajmie się tą sprawą a około południa oficjalnie potwierdziła rozpoczęcie dochodzenia, którego efekty rozpatrzone zostaną 14 czerwca. Zaznaczono, że zarzuty dotyczą bójek na trybunach, ale też zachowań rasistowskich i odpalania rac. UEFA zajmuje się tylko incydentami, które mają miejsce na stadionach.

Mutko z kolei w rozmowie z agencją R-Sport przyznał, że spodziewa się konsekwencji, które dotkną krajową federację piłkarską. - Jeśli zostaniemy ukarani, to przyjmę to ze zrozumieniem. Zachowaliśmy się niewłaściwie - powiedział.

Galeria zdjęć
zamieszki Anglia - Rosja 1200.jpg Zobacz zdjęcia
Zamieszki przed meczem Anglia - Rosja

Jeszcze przed rozpoczęciem finałów Euro 2016 eksperci wskazywali spotkanie Anglia - Rosja jako "mecz podwyższonego ryzyka". Zamieszki z udziałem pseudokibiców w oficjalnym komunikacie potępiła UEFA.

Komentatorzy francuscy zaznaczają, że takie zachowanie się pseudokibiców rosyjskich (jest ich kilkanaście tysięcy w Marsylii) stawia pod znakiem zapytania bezpieczeństwo kolejnej wielkiej imprezy piłkarskiej, której gospodarzem będzie Rosja. To mistrzostwa świata w roku 2018.

ah/PAP/IAR