Zimowe Igrzyska Olimpijskie Pjongczang 2018

PjongCzang 2018: Stoch wysłuchał Mazurka Dąbrowskiego i odebrał złoto. "To sukces wielu ludzi"

Ostatnia aktualizacja: 18.02.2018 14:40
Kamil Stoch odebrał w Pjongczangu złoty medal olimpijski i wysłuchał Mazurka Dąbrowskiego za zwycięstwo w sobotnim konkursie skoków narciarskich na dużym obiekcie. Dekoracji dokonała członkini MKOl Irena Szewińska w towarzystwie prezesa PZN Apoloniusza Tajnera.
Audio
  • Relacja z dekoracji Kamila Stocha, rozmowa z Kamilem Stochem. podsumowanie rywalizacji bobsleistów (Studio Pjongczang 2018)
Kamil Stoch, Andreas Wellinger i Robert Johansson
Kamil Stoch, Andreas Wellinger i Robert JohanssonFoto: PAP/EPA/ANTONIO BAT

Stoch jest pierwszym polskim przedstawicielem zimowych dyscyplin, który wywalczył trzy złota olimpijskie; cztery lata temu w Soczi był najlepszy w obu konkursach indywidualnych. Pochodzący z Zębu zawodnik zdobył pierwszy dla Polski medal w Pjongczangu i 21. w historii startów biało-czerwonych w zimowych igrzyskach.

Czwarty w tegorocznej imprezie na mniejszym obiekcie Stoch na dużym prowadził już po pierwszej serii. Ostatecznie o 3,4 pkt wyprzedził triumfatora z normalnej skoczni Niemca Andreasa Wellingera oraz o 10,4 pkt Norwega Roberta Johanssona.

Złoty Kamil Stoch!#skijumpingfamilly pic.twitter.com/LLdgXSKedp

— Emila (@Emila127) 18 lutego 2018

Stoch jest pierwszym polskim przedstawicielem zimowych dyscyplin, który wywalczył trzy złota olimpijskie; cztery lata temu w Soczi był najlepszy w obu konkursach indywidualnych. Emocje jakie teraz mu towarzyszą są nieco inne.

- Jestem bardziej doświadczony, mam inną świadomość. Z wiekiem bardziej potrafi się docenić to, co inni dla nas robią. Będę to powtarzał przy każdej okazji – ten medal to sukces wielu ludzi, przede wszystkim mojej żony i całego sztabu naszej kadry - powiedział po ceremonii.

Po sobotnim konkursie do wioski dotarł około trzeciej nad ranem.

Czytaj dalej
biathloniści 1200.jpg
PjongCzang 2018: Stoch odebrał medal. Wielkie emocje w rywalizacji biathlonistów [10. DZIEŃ IGRZYSK NA ŻYWO

- Trochę to wszystko trwało z kontrolą dopingową. Udało mi się zasnąć bez większych problemów. Spałem jakieś sześć godzin, wystarczająco - zrelacjonował Stoch czas spędzony po zawodach.

Nie obyło się też bez małego świętowania i wzniesienia toastu... piwem.

- Bardzo lubię ten napój. Oczywiście trzeba wiedzieć kiedy i na ile można sobie pozwolić. Wczoraj zdecydowanie była odpowiednia okazja - podkreślił.

Stoch został trzecim skoczkiem w historii, któremu udało się triumfować w olimpijskich konkursach na dwóch kolejnych imprezach. Poprzednimi byli Norweg Birger Ruud (1932 i 1936) oraz Fin Matti Nykaenen (1984 i 1988). Indywidualnie najwięcej złotych medali - cztery - ma Szwajcar Simon Ammann, podwójny triumfator z 2002 i 2010.

- Wszelkie tego typu statystyki są miłe, ale ja na takie rzeczy staram się nie zwracać uwagi. Dla mnie najważniejsze jest, że mogę skakać na nartach i robić to na wysokim poziomie - podkreślił.

Na kolejny sukces biało-czerwoni będą mieli szansę w poniedziałek. Wówczas konkursem drużynowym zakończą się zmagania skoczków w Pjongczangu. Polacy to aktualni mistrzowie świata. W Korei Południowej oprócz Stocha w kadrze znaleźli się Dawid Kubacki, Stefan Hula i Maciej Kot. W roli kibica wspierał ich będzie Piotr Żyła. W niedzielę cała kadra zrezygnowała z treningu, by móc cieszyć się sukcesem kolegi.

- Dzięki temu wszyscy czujemy się jako jedność. Kiedy rok temu w Lahti Piotrek zdobył brązowy medal mistrzostw świata, również na ceremonię pojechaliśmy z nim wszyscy. To taka nasza tradycja - zdradził Stoch.

Przyznał też, że wzruszył go Mazurek Dąbrowskiego. W Pjongczangu wysłuchał go po raz... drugi. Wcześniej hymn narodowy zagrał dla niego na gitarze Żyła, a film opublikował w internecie, z opisem: "Dziś z takiego repertuaru, gold dla Polski".

- Gest Piotrka może mnie nie wzruszył, ale było mi naprawdę z tego powodu bardzo miło - podkreślił Stoch.

ps

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

PjongCzang 2018: wielki rewanż Kamila Stocha. Polak ze złotym medalem na dużej skoczni

Ostatnia aktualizacja: 18.02.2018 07:00
Kamil Stoch po raz trzeci w karierze został mistrzem olimpijskim w skokach narciarskich. W konkursie na dużej skoczni Polak o 3,4 pkt wyprzedził złotego medalistę z obiektu normalnego - Niemca Andreasa Wellingera.
rozwiń zwiń