Zimowe Igrzyska Olimpijskie Pjongczang 2018

PjongCzang 2018: sensacyjni Niemcy w finale turnieju hokeja zagrają z Olimpijczykami z Rosji

Ostatnia aktualizacja: 23.02.2018 17:12
W finale olimpijskiego turnieju hokeja na lodzie mężczyzn zagrają Olimpijczycy z Rosji oraz Niemcy. Rosjanie w pierwszym meczu półfinałowym okazali się lepsi od Czechów (2:0), natomiast Niemcy sensacyjnie pokonali broniących tytułu Kanadyjczyków 4:3, awansując do olimpijskiego finału po raz pierwszy w historii.
Niemieccy hokeiści po końcowym gwizdku sędziego
Niemieccy hokeiści po końcowym gwizdku sędziegoFoto: PAP/EPA/SRDJAN SUKI

Czeskie media podgrzewały atmosferę przed półfinałowym meczem z Rosjanami, który zapowiadano jako wielki rewanż za finał igrzysk sprzed dwudziestu lat. Wówczas w Nagano Czesi po raz pierwszy zostali mistrzami olimpijskimi.

Już wiadomo, że podczas trwających igrzysk tego sukcesu nie powtórzą.

Pierwsza tercja była wyrównana, a kibice nie zobaczyli podczas dwudziestu minut ani jednej bramki. Dobrze spisywał się zwłaszcza bramkarz naszych południowych sąsiadów – Pavel Francouz, który odbił kilka trudnych strzałów mających niewielką przewagę optyczną Rosjan.

Gra przyśpieszyła w drugiej tercji, która miała okazać się decydującą. Obie drużyny miały swoje szanse, jednak w dwudziestej ósmej minucie meczu… dwukrotnie do bramki rywali trafili Rosjanie.

Pierwszy gol padł w kontrowersyjnych okolicznościach, a Czesi prosili o wideoweryfikację. Nikita Gusiew oddał precyzyjny strzał po podaniu Pawła Daciuka i Francouz skapitulował. Czescy hokeiści uważali jednak, że interwencję utrudnił ich bramkarzowi Kirił Kaprizow.

Sędziowie, po obejrzeniu akcji na telewizyjnej powtórce, zdecydowali o uznaniu bramki. 27 sekund później rozkojarzeni Czesi przegrywali już 0:2. Francouza pokonał Wiaczesław Gawrikow.

Czesi musieli zaatakować, jednak byli nieskuteczni, nawet podczas gry w przewadze.

Ponad trzydzieści strzałów przez cały mecz odbił bramkarz Rosjan – Walentin Koszeczkow. Najgoręcej pod jego bramką robiło się w trzeciej tercji po strzałach Martina Ruzicki i Petra Koukala.

Oblężenie rosyjskiej bramki nie ustawało w końcówce. Czesi zdecydowali się na zdjęcie bramkarza, jednak przyniosło to odwrotny od zamierzonego efekt. W ataku zgubili krążek, który do pustej bramki skierował Ilia Kowalczuk.

W niedzielę Rosjanie staną przed szansą wywalczenia pierwszego tytułu mistrzów olimpijskich od 1992 roku. Ich ostatnią przeszkodą na drodze do złota będą Niemcy, którzy sensacyjnie wyeliminowali w półfinale broniących tytułu reprezentantów Kanady.

Faworyzowani hokeiści z Kraju Klonowego Liścia zaczęli mecz od ataków, jednak w niemieckiej bramce dobrze radził sobie Danny aus den Birken, który odbił m.in. strzał urodzonego w Zabrzu Wojtka Wolskiego.

Mimo przewagi faworytów, na przerwę po pierwszej tercji w lepszych humorach schodzili Niemcy.

Strzelili oni bowiem bramkę w 15. minucie, wykorzystując grę w podwójnej przewagę. Na listę strzelców wpisał się mający kanadyjskie korzenie Brooks Macek. Prawdziwe trzęsienie ziemi czekało jednak obrońców tytułu w drugiej części gry.

Niemcy nastawili się na kontry i co rusz niepokoili Kevina Poulina, który strzegł kanadyjskiej bramki. W 24. minucie drugą bramkę dla naszych zachodnich sąsiadów zdobył Matthias Płachta,  syn niedawnego selekcjonera polskiej kadry – Jacka.

Po trzech kolejnych minutach Niemcy podwyższyli prowadzenie, gdy świetne podanie od Marcela Goca na gola zamienił Frank Mauer.

Kanadyjczycy wciąż próbowali i, za sprawą Gilberta Brule’a, zmniejszyli rozmiary strat w 29. minucie. Po kolejnych czterech minutach, znowu trzy gole przewagi mieli jednak Niemcy. Patrick Hager trafił do kanadyjskiej bramki po zagraniu Płachty i wykorzystał grę Kanadyjczyków w osłabieniu.

Na początku trzeciej tercji bohaterem Niemiec mógł zostać Dominik Kahun, jednak nie potrafił on pokonać Poulina z rzutu karnego. Ta sytuacja jakby przywróciła nadzieję apatycznym dotąd faworytom, gdyż ruszyli do huraganowych ataków.

Kanadyjczykom udało się jednak zdobyć tylko dwa kolejne gole. Do bramki aus der Birkena trafli Derek Roy i Matt Robinson.

Mimo wycofania bramkarza na ostatnie dwie i pół minuty, rozpaczliwa momentami obrona Niemców przyniosła efekt.

Dla zwycięzców awans do finału igrzysk jest historycznym osiągnięciem. Do tej pory, Niemcy w kolekcji mają tylko brązowe krążki z Lake Placid (1932 r.) i Innsbrucka (1976 r.).

W niedzielnym finale z Rosjanami nie będą faworytami, jednak podobnie było w starciach z Kanadą i ćwierćfinałowym ze Szwecją.

Kanadyjczykom pozostanie walka o brąz z Czechami. Zawodnicy z Ameryki Północnej bronili złotego medalu, który zdobywali podczas dwóch poprzednich igrzysk olimpijskich. W Vancouver i w Soczi mieli jednak w swoim składzie gwiazdy NHL, których w Korei Południowej zabrakło.

Wyniki półfinałów:

Olimpijczycy z Rosji – Czechy 3:0 (0:0, 2:0, 1:0)

Niemcy – Kanada 4:3 (1:0, 3:1, 0:2)

 pm

 

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

PjongCzang 2018: dwie minuty, które wstrząsnęły czeskimi hokeistami. Finał olimpijskiego turnieju nie dla nich

Ostatnia aktualizacja: 23.02.2018 12:19
Drużyna Olimpijczyków z Rosji została pierwszym finalistą olimpijskiego turnieju hokeistów w Pjongczangu. W półfinale pokonali oni Czechy 3:0 (0:0, 2:0, 1:0). W drugim piątkowym półfinale Kanada zagra z Niemcami.
rozwiń zwiń