Section50
Section00

Boże Obiady

Wiele osób nie wie, co to jest „boży obiad”, a ci nieliczni, co wiedzą, kojarzą go z kurpiowskim obrzędem, który z inicjatywy niektórych mieszkańców oraz przy pomocy Stowarzyszenia Trójwiejska odradza się w kilku wsiach Puszczy Zielonej. Sprawa jest jednak daleko bardziej złożona. Bo, po pierwsze, był to niegdyś obrzęd szeroko rozpowszechniony, o zasięgu właściwie ogólnopolskim. A po drugie, określenie to w historycznych źródłach bywa jednak stosowane do różniących się od siebie okoliczności i zjawisk kulturowych. Czasem używa się go bardzo ogólnie, czasem odnośnie bardzo konkretnych form. Czy jest coś, co to wszystko spaja?

Dziady

Pierwszy raz usłyszałem o Dziadach od ojca. Pojechał zaraz po pierwszej wojnie z całą rodziną na koronację obrazu Matki Boskiej Gidelskiej. Było to wielkie wydarzenie, z dziesiątkami tysięcy pielgrzymów! Opowiada ojciec: „Już na kilometr przed kościołem obie strony drogi obstawiały Dziady, w trzech rzędach: jedni leżeli, drudzy klęczeli, trzeci stali. Śpiewali nabożne pieśni, modlili się w intencji”. Po mszy i ceremonii koronacji, rodzina Bieńkowskich z Kujaw zbierała się z powrotem. Wszyscy się rozjeżdżali. Panował zgiełk, hałas, kurz, wiatr porywał papiery. Ale uwagę ojca przykuli dziadowie, którzy ładowali do worków pieniądze i upychali je kolanem! To były czasy wielkiej hiperinflacji, chleb kosztował miliardy marek!

Radiowe Centrum Kultury Ludowej Piszemy
Section51
Section52